[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie zauważył tatuażu. Jaki tatuaż? Natychmiast stał się czujny wobec szelmowskiego błysku w jej oczach.Odwróciła się, powoli.Jego oczy rozszerzyły się w zdumieniu.Rozciągał się w poprzek jejpleców.Subtelna winorośl oraz dwa powabne, otwarte kwiaty tuż nad pełnymi półkulami jejpośladków. Podoba ci się? Spojrzała przez ramię, napinając kusząco mięśnie pupy.Jesse poczuł kropelkę potu na czole.Jego kutas wył o ruch, ręce świerzbiły, by ścisnąćte napięte małe kule i rozdzielić je.Potrząsnął głową, walcząc o samokontrolę. Dlaczego? zapytał wreszcie, starając się złapać oddech.Odwróciła się z powrotem, patrząc na niego uważnie. Tally rzuciła mi wyzwanie.Kiwnął głową, jego wzrok skupił się teraz na lśniącym kolczyku w jej łechtaczce.Zbliżył siędo łóżka, jego usta stały się wilgotne, a potrzeba posmakowania jej niemal przytłaczająca. Tally? zapytał, zastanawiając się, co do diabła jego sekretarka może mieć z tym wspólnego. Tak.Tally.Tally Raines. To nazwisko wśliznęło się do jego umysłu, napawając grozą. Przyjaznimy się od zawsze. Lora Leigh  Bound Hearts  03 - SeductionJego erekcja prawie opadła. Ona jest złem wybuchnął, potrząsając głowąna myśl o przebiegłej, sarkastycznej małej furiatce, zarządzającej biurami DelacourteElectronics. Złem? Przechyliła głowę, uśmiechając się do niego znacząco. Jesteś po prostu wściekły,bo nie liże ci dupy i każe samemu segregować akta.Nie zamierzał spędzić reszty przedpołudnia dywagując na temat ziejącej złośliwościąsmoczycy, którą w swojej głupocie zatrudnił z zeszłym roku.Tak czy inaczej, jak najszybciejmusi zostać przeniesiona do innego biura.Niech go szlag, jeśli będzie tolerowałw sekretariacie osobę, która ośmiela się drzeć na niego.A niech ją cholera, jeśli tego właśnienie potrafiła. Trzymaj się z daleka od Tally warknął. Ona jest niebezpieczna.Podniósł swoje ubrania, wkładając je w pośpiechu.Jeśli nie opuści tej sypialni, znowu stracinad sobą panowanie.Musiał dowiedzieć się, co do cholery, stało się z jego samokontrolą,zanim choćby rozważy dotknięcie jej ponownie.Leżała tam na łóżku.Opanowana.Zuchwała.Jej piwne oczy spoglądały ironicznie, gdywkładał na siebie ubranie.Nie powiedziała ani słowa, i niech go szlag, jeśli wiedział,co powiedzieć w tym momencie. Zadzwonię do ciebie wieczorem oznajmił, kiedy wsuwał koszulę w spodnie, wpatrując sięw nią; jego irytacja narastała, gdy tak spokojnie mu się przyglądała.Powinna być wściekła.Krzyczeć, ubliżać i grozić mu, aż piekło go nie pochłonie. Nie przejmuj się. Wzruszyła w końcu ramionami. Na nic nie liczyłam, Jesse.Ty to zacząłeś,jeśli dobrze pamiętasz.Nie ja. Gówno prawda warknął, podchodząc do łóżka i wyciągając ją z niego, kiedy jęknęłazaskoczona.Trzymał ją w swoich ramionach, jej wzrok był zdumiony, a idealne usta rozchylały sięz każdym sapnięciem. Jesse krzyknęła, podniecenie i zaskoczenie rywalizowały w jej głosie. Lora Leigh  Bound Hearts  03 - Seduction Zaczęłaś to jeszcze innej nocy, Terrie przypomniał jej brutalnie, walcząc z pożądaniemzalewającym jego żyły. Ostrzegałem cię, abyś na mnie nie naciskała.Nie prowokowałaczegoś, czemu nie byłabyś w stanie sprostać.Teraz proponuję, abyś tymczasowo przestałanaciskać, albo oboje będziemy tego żałować.Zanim zdążyła dać upust wściekłości, która, jak mógł zauważyć, rysowała się na jej twarzy,jego usta rzuciły się na jej własne, rozdzielając je.Ich języki spotkały się w połowie drogi,kiedy wepchnął swój między jej wargi.Jęknął, przyciągając ją bliżej swego ciała, pochłaniając,liżąc, delektując się jej smakiem.Oboje oddychali ciężko, gdy się odsunął.Wiedział, że jest tak cholernie bliski odurzenia, jakbardzo ona na to wyglądała i za każdym razem, kiedy jego ciało drżało, on walczyło samokontrolę. Wieczorem. Oddychał ciężko, gdy łagodnie odsunął ją od siebie. Zadzwonię do ciebiewieczorem.Opuścił pokój, nim całkowicie stracił zdrowy rozsądek.W kilka sekund mógł ją z powrotemrzucić na łóżko i pieprzyć ponownie z narastającym głodem, który, czuł to, nigdy nie będziezaspokojony.Głodem, którego nigdy nie zaznał przy innej kobiecie. Lora Leigh  Bound Hearts  03 - SeductionROZDZIAA SIDMY Tally, blokuj wszystkie połączenia.Jestem dostępny dopiero po lunchu. Jesse wszedłdo sekretariatu, a jego oczy zwęziły się na widok szyderczej miny jego sekretarki.Tally Raines była piekielnym postrachem, jeśli o niego chodziło.Atrakcyjna, aroganckowyniosła Filipinka patrzyła na niego z tym niemożliwie pewnym siebie wyrazem twarzy. Tak zrobię odpowiedziała, przeciągając słowa, jej kulturalny głos przepełniony byłrozbawioną cierpliwością. Chciałby pan kawy?Zatrzymał się w drzwiach gabinetu i spojrzał w tył, na nią, jego oczy zwęziły się, kiedyspojrzała na niego z najwyższą kobiecą pobłażliwością. Poproszę kawę odpowiedział chłodno. A potem przynieś mi umowę Conovera, żebymmógł ją przejrzeć przed wysłaniem do Jamesa. Jest na pańskim biurku. Wstała z wdziękiem z krzesła, długie czarne włosy spływały w dółjej pleców po białej jedwabnej bluzce, by sięgnąć zgrabnych bioder. Coś jeszcze?Tak, nigdy więcej piercingu Terrie, pomyślał z błyskiem gniewu, który udało mu się stłumić. Nic więcej warknął w końcu. Przynieś kawę jak najszybciej. Oczywiście. Brzmiała na trochę zaskoczoną pomysłem, iż mogłaby z tym zwlekać.Jesse ocenił, że może jednak dostanie tę kawę zanim wyjdzie z biura dziś wieczorem.Mruknął pod nosem, chwycił za drzwi i wszedł do swojego gabinetu.Teraz wiedział, dlaczegodoprowadzała go do szału.Terrie należała się lekcja.Skrzywił się, gdy zajął miejsce za biurkiem i otworzył, czekające na niego, akta [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • "s/6.php") ?>