[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Brakiem istotnym jest za to niewiedza ocyklu owulacyjnym chorej.Wzbogacenie pracy o odpowiednią tabelkę przydałoby się wprzyszłości bardzo.Trzeba dodać, iż praca ta posiada nie byle jakie walory poznawcze także dlaginekologów, chociaż niecodzienność przypadku, zaprezentowanego przez prof.Sartre a, każewątpić, czy będą oni mieli okazję częstszego spotykania się z tak wybujałym syndromemobjawów.Ostatnia praca zbioru grzeszy także, niestety, pewną rozwlekłością i, co gorsza musimy to powiedzieć mimo całego szacunku, jaki żywimy dla klinicznej wiedzy prof.Sartre a banalnością.Chodzi po prostu o przypadek pederastii indukowanej u młodego chłopca, niepredestynowanego do tego zboczenia ani przez wpływ domowego otoczenia, ani przez tłoczynników dziedzicznych (choć znów znajdujemy, jak poprzednio, luki w anamnezie, dotyczącejczynników wrodzonych!).Chłopiec zostaje zgwałcony przez starszego pisarza, co jest zklinicznego punktu widzenia nieciekawe, tym bardziej że ani gwałciciel nie manifestuje jakichśznamion pedofilii, ani chłopak nie jest masochistą, co byłoby pożądane ze względów naturypedagogicznej (mam na myśli, rzecz jasna, pedagogikę w zakresie studiówpsychopatologicznych).Dalsze perypetie chłopca o tyle tylko zasługują na uwagę, iż znamiennyjest ukazany przez Autora bieg schorzenia, inwolucja pederastycznych skłonności pod wpływempodjęcia czynności płciowych modo naturali.Jednakże i tu Autor zgrzeszył przeciwoszczędności tekstu, jako że opis naturalnych stosunków płciowych nie ma klinicznej wartości.W ogóle autor niniejszego omówienia podejrzewa, iż znakomity klinicysta cierpi wskutekniewyżycia maskowanego pędu do pisania utworów literatury pięknej, wskutek czego, zamiastpoświęcić się z właściwą mu pedanterią wyliczaniu samych tylko, istotnych z fachowego punktuwidzenia, symptomatów, poniekąd rozprasza się i marnuje swój cenny czas, jak i uwagęczytelnika, zamieszczając pomiędzy wartościowymi naukowo atakami demencji, paranoi, schubami schizofrenicznymi, aktami onanii, mordów sadystycznych, voyeryzmu, triolizmu,manii prześladowczej, folie en deux, stosunkami lesbijskimi, omamami halucynatorycznymi, etc.  jałowe lekarsko sceny z ulicy, domu, prowadzenia samochodu itp.W tej mierze wyprzedza goniewątpliwie nasz rodak, prof.Bilikiewicz, którego rzetelność naukowa jest  powiedzmy towreszcie  większa.Profesor Sartre zdaje się, rzecz niezwykła zgoła u klinicysty takiej miary,próbować epatowania czytelnika prezentowanymi przypadkami chorobowymi, a to przezsubtelną sugestię, nie wypowiedzianą expressis verbis, jakoby przypadki jego stanowiły jakieśzgoła niezwykłe zjawiska, jakąś sum m ę, apogeum z psychopatologicznego punktu widzenia, coprzecież nie jest zgodne z rzeczywistością.O wiele skromniejszy jest jako naukowiec prof.Bilikiewicz, który przypadków anilinguus czy sodomii nie wylicza w kontekście sugerującym,jakoby to być miały jakieś zjawiska niesłychane.Zboczenie jest zboczeniem, nauka traktuje jejak każde zjawisko w świecie i nie ma żadnego powodu, dla którego należałoby nadawać mucechy nadzwyczajności.Recenzent domyśla się, że prof.Sartre a poniosła tak właściwaFrancuzom retoryka i zrozumiała u każdego klinicysty chęć przedstawienia przypadków zeswego sanatorium jako całkiem niezwykłych i jedynych w swoim rodzaju, ale też tkwi w tympewna przesada! Trzeba znać miarę; kroniki medycyny sądowej zawierają wszędzie bogatemateriały i nawet pociąg erotyczny do kału, żywiony przez pewnych chorych, nie jest dla lekarzaniczym bulwersującym.Podsumowując recenzent pozwala sobie wyrazić opinię, iż prof.Sartredobrze by zrobił, gdyby wyraznie rozdzielił swą cenną twórczość na dwa nurty:psychopatologiczno kliniczny, w ścisłym znaczeniu słowa  oraz literacki.Wydawnictwu Czytelnik, które fachową pracę psychiatryczno seksuologiczną wydało wbudującym nakładzie 20 000, należy niewątpliwie przyklasnąć.Oczekujemy następnych tomówpodobnej serii; przydałyby się m.in.pozycje z zakresu erotyki analnej, jak i choróbwenerycznych.1958 MWI GAOS W CIEMNOZCI Dżumę kończyłem z rozczarowaniem, w którym kryła się ulga [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl