[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.ZwiÄ…zek ze znacznie mÅ‚odszÄ… kobietÄ…, byÅ‚Ä… żonÄ… wÅ‚asnego adiutanta, zatrudnionÄ…wczeÅ›niej w kancelarii zmarÅ‚ej prezydentowej wywoÅ‚aÅ‚ prawdziwy skandal.Marian RomeykozÅ‚oÅ›liwie zauważyÅ‚, że  w Å›lad za Å›wieżymi jeszcze depeszami kondolencyjnymi z powoduÅ›mierci dostojnej małżonki należaÅ‚o spieszyć siÄ™ z wysÅ‚aniem panu prezydentowi depeszgratulacyjnych z okazji zawarcia nowego zwiÄ…zku małżeÅ„skiego.OczywiÅ›cie plotkowano,że prezydent odbiÅ‚ żonÄ™ swojemu adiutantowi, jednak Henryk Comte zdecydowanie wziÄ…Å‚ wobronÄ™ byÅ‚ego pryncypaÅ‚a: ZnaÅ‚em go [kapitana Nagórnego - S.K.] i przyjazniÅ‚em siÄ™ z nim na dÅ‚ugo przedobjÄ™ciem przez niego stanowiska adiutanta prezydenta MoÅ›cickiego.Nie ukrywaÅ‚ - wprostprzeciwnie - ujawniÅ‚ mi wiele swoich spraw osobistych, w tej liczbie swe komplikacjemałżeÅ„skie.ByÅ‚em dobrze zorientowany w sytuacji.I dlatego czujÄ™ siÄ™ w obowiÄ…zkusprostować poważne nieÅ›cisÅ‚oÅ›ci, które zawarte sÄ… w szeregu publikacji.Twierdzi siÄ™ mianowicie, że Ignacy MoÅ›cicki już jako prezydent spowodowaÅ‚ zerwanie małżeÅ„stwaNagórnych i sam poÅ›lubiÅ‚ paniÄ… MariÄ™ NagórnÄ…, dajÄ…c w rekompensacie kapitanowiNagórnemu wysokie stanowisko na placówce zagranicznej.Otóż z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… kapitan Nagórny rozszedÅ‚ siÄ™ ze swojÄ… żonÄ… dwa lub trzy latawczeÅ›niej (dokÅ‚adnie nie pamiÄ™tam), to jest przed wyborem MoÅ›cickiego na prezydenta iprzed skierowaniem Nagórnego do sÅ‚użby w adiutanturze na zamku.W tym miejscu Comte mijaÅ‚ siÄ™ z prawdÄ…, albowiem od wyboru MoÅ›cickiego naprezydenta do Å›lubu z byÅ‚Ä… żonÄ… Nagórnego upÅ‚ynęło siedem lat.Prezydent poÅ›lubiÅ‚ MariÄ™ napoczÄ…tku drugiej kadencji.Jednak dalsza relacja zasÅ‚uguje na uwagÄ™: Po Å›mierci pani Michaliny MoÅ›cickiej owdowiaÅ‚y prezydent poÅ›lubiÅ‚ paniÄ… MariÄ™ -rozwiedzionÄ… z Nagórnym.RozwódkÄ™ poznaÅ‚ wczeÅ›niej, jeszcze za życia Michaliny, któraMariÄ™ NagórnÄ… zatrudniaÅ‚a u siebie w charakterze osobistej sekretarki.[.] Kapitan Nagórnypo kilku latach adiutantury, za namowÄ… swego przyjaciela, wszechwÅ‚adcy MSZ, dyrektoraDepartamentu Personalnego porucznika Wiktora Drymmera - ukoÅ„czyÅ‚ kurs konsularny ijeszcze za życia pani Michaliny MoÅ›cickiej wyjechaÅ‚ jako konsul do Brukseli, a potem doStrasburga.Tam też zostaÅ‚ aż do Å›mierci w 1971 roku.Zatem miÄ™dzy bajki trzeba wÅ‚ożyć wersjÄ™ o tym, że prezydent odebraÅ‚ żonÄ™ swemuadiutantowi.Podobnie jak plotki o Å›mierci Nagórnego w niewyjaÅ›nionych okolicznoÅ›ciach, powyjezdzie na zachód Europy.ByÅ‚y mąż Marii w chwili jej Å›lubu z prezydentem byÅ‚ jużzresztÄ… żonaty.Rok wczeÅ›niej poÅ›lubiÅ‚ HelenÄ™ Akst (tym razem dotrzymaÅ‚ obietnicmatrymonialnych) i miaÅ‚ z niÄ… dwoje dzieci.Podobno zwiÄ…zek uchodziÅ‚ za szczęśliwy.Nie zmienia to jednak faktu, że drugie małżeÅ„stwo MoÅ›cickiego wywoÅ‚aÅ‚o niezdrowÄ…sensacjÄ™.Kwestionowano unieważnienie małżeÅ„stwa Marii przez KoÅ›ciół katolicki,zapominajÄ…c, że byÅ‚a to powszechna praktyka rozwiÄ…zywania małżeÅ„stw.Przecież w podobnysposób wolność odzyskaÅ‚a Helena Górska (aby poÅ›lubić Paderewskiego), MariaJuszkiewiczowa zmieniÅ‚a wyznanie (aby wyjść za PiÅ‚sudskiego).W identyczny sposób swojeproblemy uczuciowe i małżeÅ„skie rozwiÄ…zywali WieniawaDÅ‚ugoszowski, Beck czyOrliczDreszer.A niektóre partnerki polityków miaÅ‚y już wówczas dzieci pochodzÄ…ce zunieważnianych zwiÄ…zków.Ale Romeyko pisaÅ‚ z dezaprobatÄ…: W ten sposób prezydent najbardziej katolickiego paÅ„stwa nie tylko wchodziÅ‚ wzwiÄ…zki małżeÅ„skie z »rozwódkÄ…«, lecz i nie poczuwaÅ‚ siÄ™ do obowiÄ…zku przestrzeganiakanonów KoÅ›cioÅ‚a katolickiego, jeÅ›li chodzi o czas trwania żaÅ‚oby.Toteż mówiono, że każde»rozwiÄ…zanie«, Å‚Ä…cznie ze wskrzeszeniem na Zamku Królewskim »cienia pani Grabowskiej«, byÅ‚oby mniej straszne niż to, które obraÅ‚ prezydent Rzeczypospolitej.Romeyko mógÅ‚ być zÅ‚oÅ›liwy, ale w jednym przynajmniej miaÅ‚ racjÄ™.MoÅ›cicki mógÅ‚nieco opóznić nowy ożenek.Po prawie czterdziestoletnim zwiÄ…zku z MichalinÄ… zdecydowaniezbyt Å›pieszyÅ‚ siÄ™ do drugiego małżeÅ„stwa.To zapewne byÅ‚o przyczynÄ… dezaprobatyPiÅ‚sudskiego, chociaż sam Komendant przecież również do specjalnie Å›wiÄ™tych nie należaÅ‚ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •