[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie lubił występować w roli surowej przypominajki", ale ten raport miał ogromne znaczenie w dalszymdochodzeniu.Jay był teraz często roztargniony, pochłonięty osobistymzaangażowaniem w sprawę pożaru oraz uwagą, jaką poświęcali mu o wywiady.131RLT Oczywiście Jay wcale nie uskarżał się na to, że nagle znalazł się w pełnymblasku reflektorów, ale bycie sławnym okazało się bardzo czasochłonne.Dzisiejsza rozmowa była wyjątkiem.Wcześniej, kiedy Raley dzwonił doJaya w sprawie dokumentacji, przyjaciel zawsze był czymś zajęty i usiłowałjak najszybciej zakończyć rozmowę.Winnych okolicznościach Raleyowibyłoby przykro, lecz teraz roztargnienie Jaya wydawało mu się zrozumiałe.Jay, podobnie jak wszyscy jego koledzy, pracował praktycznie całą dobę, abypolicja mogła normalnie funkcjonować.Siedziba wydziału została obrócona wruinęi ludzie działali w stanie z trudem kontrolowanego chaosu.Pracowali wtymczasowym lokalu, usiłując zreorganizować swoje zajęcia i jednocześniewykonywać rutynowe obowiązki.W takiej sytuacji Raley nie mógł mieć pretensji do Jaya o to, że nie odrazu odpowiedział na jego prośbę o dostarczenie dokumentacji ClevelandaJonesa, bardzo zależało mu jednak, aby jak najszybciej zakończyćdochodzenie.Brunner przydzielił mu ten aspekt sprawy i Raley chciał dobrzewywiązać się ze zleconego zadania, aby zasłużyć na uznanie i szacunek szefa.Przede wszystkim pragnął jednak, aby w nocy przestały go dręczyćkoszmarne sny.Hallie zauważyła, co się z nim dzieje, i Raley wiedział, że mocno ją toniepokoiło.Kiedy zadzwonił, aby powiedzieć, że uległ namowom Jaya iwybiera się na zorganizowaną przez niego imprezę, natychmiast usłyszał ulgęw jej głosie. Zwietnie!  ucieszyła się. Niekoniecznie, ale za nic nie chciał mi odpuścić. Dlaczego nie chcesz tam iść?132RLT  Bo nie ma cię tutaj i nie możesz pójść ze mną. Pochlebia mi to, nie jestem tylko pewna, czy to rzeczywiście jedynypowód.Niewiele było rzeczy, które potrafił przed nią ukryć. Nie podoba mi się, że stracę wieczór i noc.Wlazłem już dość głębokow to dochodzenie i nie chcę teraz zwalniać! Co się dzieje?  zapytała cicho. A poza tym? Wszystko w normie. Masz taki zmęczony głos. Bo jestem zmęczony, ale nic mi nie jest!Nie spierała się z nim, oczami wyobrazni zobaczył jednak, jak zpowątpiewaniem ściąga brwi.Kiedy zastanawiała się nad czymś, wewzruszający dla niego sposób wydymała wargi i marszczyła czoło.Takąwłaśnie zobaczył ją pierwszy raz, dwa lata temu na noworocznym przyjęciu uich wspólnych przyjaciół.Uważnie przyglądała się wtedy surowym ostrygom,leżącym na wzgórku lodu, a on podszedł i stanął obok niej. Raczej nie gryzą  odezwał się.Roześmiała się. Też mi się tak wydaje  odparła.Jej lekko wydęte wargi po prostu prosiły się o pocałunki.Uwielbiałcałować je zwłaszcza wtedy, gdy miała na nosie okulary.Nie wierzyła, gdypowtarzał, że woli jej okulary od szkieł kontaktowych, ale tak było naprawdę.Teraz postanowił zmienić temat. Jak twoje spotkania?  spytał.Hallie była specjalistą kredytowym w miejscowym oddziale dużej siecibanków i w rezultacie awansu przeniosła się do Charlestonu zaledwie parę133RLT tygodni przed ich pierwszym spotkaniem.Od tamtego czasu awansowałajeszcze raz, na zastępcę dyrektora, i ostatni tydzień spędziła w Bostonie, wgłównej siedzibie banku. Długo trwają, ale zdobywam na nich dużo potrzebnych informacji. Więc warto było jechać? Jak najbardziej.Och, żebym nie zapomniała, rozmawiałam dziś zmamą! Zlub kościelny możemy wziąć w sobotę dwunastego. Doskonale!Właśnie na tej dacie im zależało  dwunastym kwietnia.Wiosna, powódzkwiatów, jeszcze niezbyt upalnie i duszno. Zadzwonię do mojej mamy i powiem jej  dodał. Moja już z nią rozmawiała. Wspaniale! Dobra robota!Roześmiali się, ponieważ Raley zostawił wszystkie sprawy związane ześlubem i weselnym przyjęciem w rękach trzech kobiet.Nieco żartobliwiepoprosił tylko Hallie, żeby nie zapomniała zawiadomić go, o której godzinie igdzie ma zjawić się z obrączką, ale w głębi serca naprawdę uważał, że nicwięcej nie musi wiedzieć. Cieszę się, że się śmiejesz  powiedziała Hallie. I sądzę, że imprezaJaya to świetny pomysł.Powinieneś oderwać się trochę od tego dochodzenia. Nie byłem ostatnio szczególnie dobrym kompanem, prawda? Wziąłeś sobie pracę głęboko do serca. Wiem, przepraszam. Nie przepraszaj za zaangażowanie w to, czym się zajmujesz, kochany!Ten pożar był prawdziwą tragedią.Nie kochałabym cię tak mocno, gdybyś niepoświęcił się temu dochodzeniu bez reszty.134RLT Jej łagodny głos i zrozumienie, którego był oczywistym dowodem,sprawiły, że nagle całym sercem zapragnął jej dotknąć.Boston był tak daleko, równie dobrze mógłby znajdować się w innejgalaktyce. Dlaczego nie ma cię tutaj, żebym mógł cię pieścić? Jutro  odparła. Nie rób żadnych planów na jutrzejszy wieczór.Przywiozę nową koszulkę nocną, najbardziej ponętną na świecie.Zamierzamoderwać cię od pracy, od wszystkiego.Wyobraznia Raleya zaczęła pracować na najwyższych obrotach. A może od razu zafundujemy sobie porcyjkę gorącego seksu? zagadnął cicho. Teraz, przez telefon? Chętnie, ale za pięć minut mam następne spotkanie. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że zajmie mi to mniej niż pięć minut. Jasne, gdybym tylko była przy tobie  zamruczała i zaśmiała się cicho,kiedy jęknął. Poza tym nie chcę, żebyś spóznił się na przyjęcie Jaya. Obiecał, że będzie to jedna z tych jego obficie zakrapianych orgietek [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •