[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Usiłowała zjeść dokładnie tyle samo, co on.Chciała być pewna, że dawka będzie identyczna.Zrezygnowała z zakąsek, bo łatwo było wsypać do nich truciznę.Gdy następnie starannie wymieszałazawartość pozostałych półmisków, Jed kaszlem pokrył śmiech, ale powstrzymał się od komentarzy.Nie czekając na wezwanie sam spróbował wszystkich dań.Oboje byli bardzo głodni.Jedli szybko, w milczeniu.Gdy Ellie odsunęła wreszcie talerz, czuła się owiele lepiej.Zapewne był to skutek pigułek, zawierających narkotyk.Przestał doskwierać ból głowy,rana już nie pulsowała. Jed powiedział, żeby położyła się do łóżka, po czym zabrał się za sprzątanie.Niewiele brakowało, aEllie zapomniałaby zabrać nóż.Jed z uśmiechem patrzył, jak Ellie chwiejnym krokiem zmierza ku kanapie, machając nożem wpowietrzu.Najwyrazniej szok po wypadku i pigułki sprawiły, że straciła poczucie miejsca i czasu.Pewnie w myślach wróciła na Raven's Island i myli Jeda z Thorpem.Jej zabiegi mające na celuuniknięcie trucizny bardzo go rozbawiły, ale nie mógłby powiedzieć tego samego na temat noża.Bałsię, że Ellie zrobi sobie krzywdę.Gdy wrócił do salonu, zastał Ellie skuloną na kanapie.Na jego widok zacisnęła palce na nożu.Jedskrzywił się z irytacją.Zastanawiał się, jak go jej odebrać.Już miał usiąść przy niej, gdy podziękowała mu za opiekę i powiedziała, że może iść do domu.Mówiła nieco niewyraznie, przeciągając słowa.Widocznie środki przeciwbólowe podziałały mocniej,niż oczekiwał.Nie mógł jej teraz zostawić, była zbyt odurzona narkotykiem.Nakazał sobie cierpliwość.Ukląkł przy niej i próbował nawiązać z nią kontakt.- Nie jesteśmy na Raven's Island, Ellie.Nie jestem już Jedem Thorpe'em.- Zdjął marynarkę.- Możeszsama sprawdzić kieszenie - zaproponował.Ellie natychmiast skorzystała z okazji.- No widzisz? Niemam ani noża, ani rewolweru.-Aby podkreślić swe słowa, wywrócił na wierzch kieszenie spodni.Gdy chował portfel i kluczyki, przypomniał sobie scenę z obserwatorium.Wstał, zdjął buty i postawiłstopę na krawędzi kanapy.- Pamiętasz, jak przeszukiwałaś mnie w obserwatorium? Miałem wtedynóż schowany w skarpetce - powiedział, podciągając jednocześnie nogawkę.- Widzisz? Teraz niemam.- Powtórzył tę samą operację z drugą nogą, po czym wziął marynarkę i powiesił na krześle.-Miałaś ciężki dzień i jesteś oszołomiona środkami znieczulającymi -rzekł, znów zbliżając się dokanapy.- Mieszasz wspomnienia z rzeczywistością.Jestem tutaj, żeby ci pomóc, a nie żeby zrobić cikrzywdę. Ellie zamrugała powiekami, starając się zebrać myśli.Miała z tym coraz większe kłopoty.Czy Jedstarałby się ją uspokoić, gdyby planował morderstwo? Być może chciał w ten sposób uśpić jejczujność?- Usiądz tam - powiedziała, wskazując nożem fotel po drugiej stronie stolika do kawy.- Nie ufam ci.Jed ciężko westchnął, ale posłusznie usiadł na wyznaczonym miejscu.- Im dłużej przyglądam się twojemu mieszkaniu, rym bardziej mi się podoba - powiedział, próbujączmienić temat.- Czy zrobiłaś tu wszystko sama, czy wynajęłaś kogoś?Ellie pomyślała, że jeśli Jed trzyma się z daleka, to mogą jeszcze parę minut porozmawiać.- Niemal wszystko zrobiłam sama.Carol, moja starsza siostra, przyjechała na parę dni, żeby mipomóc.Według niej zupełnie zwariowałam, ale mimo to z przyjemnością jezdziła ze mną kupowaćmeble.- Ellie przypomniała sobie pierwszy czek z funduszu powierniczego.Myślała wtedy, żepowinna zainwestować te pieniądze, ale nie mogła się na to zdobyć.- Zmieszna historia z tym czekiem- powiedziała zapominając, że Jed nie może wiedzieć, o czym ona mówi.- Od dawna wiedziałam, żego dostanę.Dziadek założył ten fundusz powierniczy, a w maju skończyłam dwadzieścia sześć lat.Jeszcze przez trzy lata, co roku w maju, będę dostawać podobny przekaz.Jest jeszcze jeden funduszpowierniczy, założony przez babcię ze strony matki.Działa podobnie, ale terminy podjęcia pieniędzysą mniej sztywne.Za to papiery wartościowe jest trudniej zbyć.Dla Carol to żaden problem, ma trójkędzieci i oszczędza pieniądze na ich wykształcenie.Ja nie mam dzieci - Ellie parsknęła śmiechem namyśl o sobie w roli matki.- To musiałoby być niepokalane poczęcie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •