[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Może to być jednak niewykonalne,zważywszy na izolację Iranu w wynik czynników natury politycznej i wojskowej.Jak zwykle, gdy rządy wojują, cierpią na tym niewinni ludzie.1 Liczba ta może być niezbyt dokładna.W doniesieniu z miejsca zdarzeń PatrickStanton z Brytyjskiej Obrony Cywilnej mówi o  braku dokumentacji osóbzaginionych, ofiar śmiertelnych i ocalałych".Dodaje, że  w żadnym momencie i zżadnego zródła nie możemy uzyskać pewnej informacji o tym, ilu ludzi zginęło, ilu jestStrona 68 Spignesi Stephen J.- Sto największych katastrof wszech czasówrannych, ilu zaginionych, a ilu przeżyło.Ci, z którymi rozmawialiśmy, nie mielipojęcia, jak wiele osób zmarło na ich własnych ulicach".Mówi także, że  ocalaliludzie nie potrafią udzielić odpowiedzi na pytania, ile osób zmarło lub ile jest rannych" sugerując w efekcie, że podawana liczba ofiar może być niedokładna (Assessmentof the lranian Earthąuake).Ponadto wielu zmarłych od razu grzebano w masowychgrobach, by zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób.To również zaważyło nadokładności szacunków liczby ofiar.2 Uniwersytet w Teheranie ocenił siłę trzęsienia ziemi na 7,3 stopnia; USGS ocenił jena 7,7 stopnia.3 www.ngdc.noaa.gov.4 Patrick Stanton, Assessment of the lranian Earthąuake.5 Md.29 Wybuch góry PeleeMartynika8 maja 1902 40 000 ofiarNa ulicach Saint Pierre zbierały się pierwsze grupy ratunkowe.Nie spodziewano sięodnalezć ocalonych, pierwsze doniesienia od powracających też nie byty zachęcające.Sprawdziły się wszystkie wcześniejsze opowieści o katastrofie spowodowanej przezgórę Pelee.Miasto było całkowicie zniszczone.Nie ostał się ani jeden budynek.Spustoszenia były porażające.Stosy ciał w pobliżu miejsca, gdzie stała katedra, były niemym dowodem próbdotarcia do świątyni i znalezienia schronienia w tej wielkiej i otoczonej szacunkiembudowli.Mężczyzni i kobiety, ogarnięci paniką na widok kataklizmu, zrozpaczenizmierzali do katedry i najwyrazniej padli przed dotarciem do jej drzwi. New York Herald", poniedziałek, 12 maja 1902Mała Izabela wiedziała, że jej mama czegoś się boi.Izabela zawsze to wyczuwała.Pięcioletnia dziewczynka siedziała w kucki na podwórku i rysowała patykiem kółkana piasku.W ciągu ostatnich kilku dni słyszała, jak dorośli rozmawiali o Smoku.Tatamówił, że Smok wcale nie śpi.Mama chciała wyjechać gdzieś daleko.Izabela niechciała odjeżdżać.Lubiła swój dom, i swój pokój, i swoich przyjaciół, i swoją szkołę.Ale bała się Smoka.Czy Smok mógłby ich wszystkich zjeść? Gdy tak rysowaławielkie kółko wokół nóg, sama stojąc w środku, nagle usłyszała hałas głośniejszy niżcokolwiek, co dotąd słyszała.Spojrzała w stronę góry, a tam niebo wybuchło ogniem.Z domu wybiegła do niej mama. Chodz, Izabela!"  krzyczała. Smok się budzi!".Dokładnie w chwili, gdy mama wyciągnęła rękę, żeby złapać Izabelę za maleńkieramię, ogromna ściana ognia runęła z góry na ich rodzinne miasto.Izabela, tkwiącanieruchomo w samym środku wyrysowanego na piasku koła, oraz jej mamanatychmiast zamieniły się w popiół.Na szczęście umarły, zanim jeszcze miały czaszdać sobie sprawę, że płoną żywcem.Po chwili fale ognia ogarnęły ich dom, niepozostawiając nic prócz popękanych100Strona 69 Spignesi Stephen J.- Sto największych katastrof wszech czasówbetonowych fundamentów.Ostatnią myślą, jaka przemknęła przez głowę Izabeli, było; czy teraz wyjedziemy?".W czwartek 8 maja 1902 roku góra Pelee potrzebowała trzech minut, by całkowiciezrównać z ziemią miasto Saint Pierre na francuskiej wyspie Martynice w IndiachZachodnich.Po kilku tygodniach zatruwania mieszkańców najgorszymi siarkowymi wyziewami,jakie tylko można sobie wyobrazić, od dawna uśpiona góra Pelee wybuchła o 7.49rano.O godzinie 7.52 z Saint Pierre i jego 28 tysięcy mieszkańców  za wyjątkiemdwóch  nie zostało dosłownie nic.Na znalezionym w szpitalu wojskowym zegarzeczas stanął osiem minut przed ósmą.Teren, który przed chwilą był miastem, palił sięjeszcze przez pięć godzin.Oprócz zniszczenia miasta wulkan zniszczył 18 statków wporcie  ich załogi i ładunek spopielił huragan ognia.Jedną z dwóch osób, które przeżyły wybuch góry Pelee, był dwudziestopięcioletniAugust Ciparis  więzień skazany na karę śmierci, którego egzekucja miała odbyć sięnastępnego dnia.Ciparisa zamknięto w celi o grubych ścianach, wąskim okienku iciężkich drzwiach.Cela była tak mała i miała tak niski sufit, że można było do niejwejść tylko na czworakach.Pobyt w niej uratował Ciparisowi życie.Był mocnopoparzony i tkwił tam przysypany grubą warstwą gruzu przez trzy dni, zanim odnalezligo ratownicy.Odwieziono go do szpitala na Martynice, a po wyleczeniu wyrokśmierci darowano.Pózniej jezdził w Ringling Bros z cyrkiem Barnuma i Baileya,pokazując się w replice swej celi więziennej jako ocalały z Pelee.Ogromna liczba ofiar wybuchu góry Pelee była w dużej części skutkiem zaniedbańbiurokratów, uspokajających tekstów w lokalnej gazecie oraz tego, że mieszkańcySaint Pierre i okolic nie traktowali zbyt serio licznych znaków ostrzegawczychwysyłanych przez sam wulkan.Lokalny gubernator, który zajmował się głównie własną reelekcją, zarządził blokadęwielu dróg dojazdowych, nie chcąc, by zaniepokojeni obywatele wyjeżdżali przedgłosowaniem 10 maja.Miejscowa gazeta wyśmiewała w swych redakcyjnychwstępniakach niepokojące wieści o wulkanie.(Wydawca gazety zginął w wybuchu) [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •  

     

    t III
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • doliczonyczas.keep.pl
  •