[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Czy wydarzyło się coś po pierwszym zbadaniu miejsca zbrodni, cospowodowało, że podał pan w wątpliwość swoje pierwsze wnioski? -zapytał Riker.- Tak.Przyjrzałem się jeszcze raz dowodom, kiedy sporządzałemraport.- Czy, analizując ponownie dowody, odkrył pan coś, czego niezauważył za pierwszym razem?- Tak.- Co to było?- Na dwóch zdjęciach z miejsca zbrodni zauważyłem ślady rozpryskukrwi, na które nie zwróciłem uwagi, kiedy byłem tam na miejscu.Zacząłem wtedy wątpić w podaną przez oskarżoną wersję śmierciMartina Jabłońskiego.- Czy powiedział pan detektywowi Anthony'emu,że musi-pan znowu obejrzeć miejsce zbrodni?- Tak.Musiałem zobaczyć wszystko jeszcze raz w trzech wymiarach,by potwierdzić swoje podejrzenia.- Czy uważał pan, że upływ czasu jest istotnym czynnikiem?- Tak.Minął już tydzień od tych wypadków i obawiałem się, że plamykrwi mogły być usunięte lub zanieczyszczone.- Czy może pan wytłumaczyć sądowi, co w tej sprawie możnawywnioskować z analizy plam krwi? - Oczywiście - odparł Yoshida izwrócił się z wyjaśnieniami do sędziego.- Gdybym poprosił kogoś, abypowiedział, jaki kształt przyjmuje kropla krwi, która spada pionowo, toprawdopodobnie usłyszałbym, że wygląda jak łza, ale to jest powszechnenieporozumienie.W rzeczywistości spadające krople krwi mają kształtkulisty.Rodzaj powierzchni, w którą uderza kropla, i kąt, pod jakim pada,wpływa na wygląd plamy, którą zaznacza kropla krwi po zderzeniu zpowierzchnią.Jeżeli kropla krwi spada pod kątem dziewięćdziesięciustopni, powinna zostawić plamę o kształcie kolistym.Wraz z tym, jak kątpadania zmienia się, odchodząc od kąta prostego do coraz mniejszego,plama staje się coraz bardziej wydłużona.Istnieje wzór, który pozwala nawyliczenie kąta uderzenia kropli krwi na podstawie pomiarów długości iszerokości pla- my.Pomaga to kryminologom ustalić, czy ofiara stała, czy siedziała,kiedy doszło do rozprysku krwi.Można też określić kierunek, w jakimkrew została rozpryśnięta, przez zbadanie kształtu plamy powstałej pouderzeniu kropli krwi o powierzchnię.Yoshida zamilkł na chwilę, by umieścić na tablicy dwa powiększonezdjęcia z miejsca zbrodni.Pierwsze z nich zostało zrobione z miejsca przyzachodniej ścianie pokoju i pokazywało wnętrze ku holowi.Przedkomodą leżało ciało Martina Jabłońskiego.Drugie powiększenieprzedstawiało zachodnią ściankę komody, na której około sześciu stópnad podłogą widać było wyrazne przebarwienie, składające się z masydrobnych plamek krwi.- Kiedy ktoś zostanie uderzony z odpowiednią siłą, następuje rozpryskkrwi - wyjaśnił Yoshida.- Kropelki krwi mogą się rozpryskiwać z niską,średnią i dużą prędkością.Gdybym uderzył kogoś w nos, tonajprawdopodobniej rozprysk krwi miałby małą prędkość i mały zasięg.Jeżeli siła uderzenia byłaby większa, na przykład gdybym użył takiegoprzedmiotu jak kij czy cegła, cios może dać w rezultacie rozprysk ośredniej prędkości.Uderzenia kulą wywołują rozpryski o dużej prędkościz bardzo wysokim udziałem drobniutkich kropelek, wskutek czegoprzypomina on rozprysk substancji w aerozolu.Z powodu swej małejmasy takie kropelki rzadko przebywają w poziomie odległość większą niżtrzy, cztery stopy.Yoshida przyłożył czubek wskazówki do śladów na pierwszejfotografii.- Pierwsza kula, która uderzyła Jabłońskiego, trafiła go prosto wskroń.Na podstawie drobnych plamek powstałych z rozprysku o dużejprędkości wnioskuję, że Jabłoński został uderzony przez kulę, gdy stał,mając prawą stronę głowy około jednej stopy od tej ścianki komody,która jest naprzeciwko łóżka.Kiedy kula uderzyła go z prawej strony wokolicę skroniową, krew rozprysnęła się na wychodzącą na zachódściankę komody.Musiał stać blisko komody, skoro dotarł do niejrozprysk krwi.Stoimy teraz przed pewnym problemem.Spójrzmy na na-rysowany przeze mnie kąt strzału.Skoro kula uderzyła Jabłońskiego wprawą skroń w ten sposób, że rozprysk krwi dosięgną! zachodniej ściankikomody, to kąt uderzenia kuli świadczy o tym, że strzał musiał paść z łazienki, a nie z zachodniejczęści łóżka.Nagle jakiś ruch w korytarzu zwrócił uwagę Quinna.Spojrzał naprzeszklone drzwi i pobladł, czując, jak oddech więznie mu w płucach.Wydało mu się, że kobieta, która przeszła korytarzem obok drzwi,wygląda jak Andrea Chapman.Riker wziął do ręki papierową torebkę i zwrócił się do Yoshidy zkolejnym pytaniem.Quinn usiłował się uspokoić, by móc sięskoncentrować na jego zeznaniach.Ta kobieta nie może być Andreą -tłumaczył sobie w duchu.- Andrea Chapman nie żyje.Ona jest po prostupodobna do niej.Przeszła tak szybko i w dodatku w znacznej odległości.Poza tym szkło w drzwiach musiało zniekształcić jej wygląd.Dopiero pochwili zdołał znów skupić się na zeznaniach.- Przekazuję panu dowód oskarżenia numer sto trzynaście.Co to jest?- zapytał Riker.Yoshida wyciągnął z torebki białą nocną koszulę.Jejprzód był nasycony zaschniętą krwią, ale plecy poznaczone były tylkodrobnymi plamkami.- To jest koszula nocna oskarżonej.Badanialaboratoryjne dowiodły, że krew na jej przodzie należy do jej męża.- Gdzie według oskarżonej była ta koszula, gdy Lamar Hoyt zostałzastrzelony przez Jabłońskiego?- Oskarżona powiedziała, że była w nią ubrana.- Czy fizyczne dowody potwierdzają wersję oskarżonej, że byłaubrana w tę koszulę, gdy jej mąż został zastrzelony?- Nie.- Yoshida uniósł w rękach koszulę i pokazał ją Quinnowi.-Mamy tutaj rozprysk powstały w wyniku uderzenia z dużą prędkością.Jeżeli oskarżona byłaby w nią ubrana, gdy pan Hoyt został zastrzelony, torozprysk krwi pokryłby przód koszuli.Doszedłem do wniosku, żeoskarżona nie miała na sobie koszuli, gdy pan Hoyt został zastrzelony, ależe koszula leżała na łóżku plecami do góry.- Do jakich wniosków pan doszedł na podstawie analizy plam krwi,jeżeli chodzi o przebieg zabójstwa? - Mój wniosek jest następujący:oskarżona nie miała na sobie koszuli, gdy doszło do wymiany strzałów.Uważam, że po odbyciu stosunku płciowego zostawiła koszulę na łóżku iposzła do łazienki.Była w łazience, kiedy włamywacz stanął przedłóżkiem na lewo od komody.Jabłoński oddał trzy strzały, które zabiły pana Hoyta.Potem oskarżona oddała swój pierwszy strzałz drzwi łazienki, trafiając Jabłońskiego w skroń.W wyniku uderzenia kulina ściance komody pojawił się roz-prysk drobnych kropelek krwi.Potrafieniu pierwszym pociskiem Jabłoński obrócił się ku łazience iotrzymał postrzał od przodu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •