[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na pewno nie imponowała jej jego sława.Cholera, ona nawet Obejrzała w lustrze swoje wytarte ręcznikiem włosy.Już zaczęły sięnie lubiła jego filmów! A ten moralny kompas, przyklejony do jej ple skręcać przy uszach.Jeśli nie wysuszy ich suszarką i nie ułoży szczotką,ców, był tak ciężki, że z trudem stała prosto.Czy więc naprawdę chciał będzie miała loki, z którymi nie dadzą sobie rady wszystkie żele i odżywki świata.Za dwadzieścia minut będzie wyglądała tak nieporządnie, jakz nią spędzić cały dzień?jej matka po powrocie do domu z zakazanej sesji z jakimś studentem.Tak, naprawdę.Bo jak inaczej mógłby ją znów rozebrać?Uśmiechnął się i bawił filiżanką.Wpadł na ten pomysł w chwili, gdy Psychologiczne korzenie tego łaknienia porządku nie sięgały głębozobaczył Isabel z pocztówką.Zmarszczyła brwi i zagryzała te pełne usta, ko.Takiej obsesji na punkcie ładu można się spodziewać u osoby wychowanej w chaosie.Isabel zastanawiała się, czy nie zadzwonić do willi i nicktóre próbowała zmniejszyć brzydką szminką.Jej jasne włosy z pasemodwołać wycieczki, ale wtedy Gage pomyślałby, że się go boi.Poza tymkami były gładko zaczesane w tył, ale jeden niesforny loczek opada! nanie miała aż takiego świra na punkcie włosów.Po prostu nie lubiła wypoliczek.Ani sweterek, który narzuciła na ramiona, ani zapięta na wszystglądać niechlujnie.kie guziki sukienka w kolorze tostu nie mogły ukryć ciała, zbyt zgrabne-60 61%7łeby to sobie zrekompensować, włożyła prostą czarną sukienkę - Nie do wiary, że wstałem tak wcześnie, kiedy nie muszę pracować.- Skulił się na siedzeniu i zamknął oczy.z odsłoniętymi ramionami - która wyglądała bardzo ładnie na jej kształtnych mięśniach - i złotą bransoletkę z napisem oddychaj"; na niesforne - Mówię poważnie.Precz z saszetką.Zniosę białe skarpetki i te sandały, ale saszetki nie.- Znów na niego spojrzała.- Nie, białych skarpetekloki wcisnęła słomkowy kapelusz.Była gotowa do wyjścia.%7łałowała, żeteż nie zniosę.Zdejmuj natychmiast.nie mogła rano pomedytować, żeby się uspokoić, ale jej umysł odmawiałZiewnął.współpracy.Chciała przyjechać do willi z piętnastominutowym opóznieniem, tylko - Zastanówmy się.Jak to skomentują w telewizji? - Ciągnął mopo to, żeby pan Gwiazdor musiał poczekać, ale była tak punktualna, że dulowanym głosem spikera: - Niedawno skompromitowana doktor Isa-bel Favor, która chyba nie jest tak mądra, jak chce to wmówić legionompięć po dziesiątej dostała trzęsionki i po prostu musiała iść do samochoswoich wielbicieli, była widziana we włoskim mieście Volterra w towadu.Podjeżdżając pod willę, zerknęła w lusterko wsteczne.Loki wystająrzystwie Lorenza Gage'a, hollywoodzkiego rozpustnika.Widziano ichce spod kapelusza były tak nieznośne, że chciała natychmiast wrócić dorazem.domku i jednak coś z tym zrobić.- Ta saszetka jest prześliczna.- Wrzuciła bieg.Zauważyła mężczyznę czającego się w krzakach - był beznadziejnie- A sandały i białe skarpetki?ubrany i wyglądał na turystę.Poczuła mimowolną litość dlaGage'a.Choć- Wraca moda retro.przebrał się wczoraj, nie zdołał ukryć przed fanami miejsca swojego pobytu.- Wspaniale.- Zmrużył oczy, szarpiąc suwak saszetki.Isabel zastanawiała się, jak ktoś tak wysoki może się zmieścić w maserati.Ten fan miał na sobie sportową koszulkę w paskudną kratkę, worko- Co robiłeś w krzakach?wate bermudy prawie do kolan i sandały na grubej podeszwie, z którychWyjął ohydne okulary przeciwsłoneczne.wystawały białe skarpetki.Czapeczka Lakersów rzucała cień na jego twarz,a na szyi wisiał aparat fotograficzny.Fioletowa saszetka dyndała mu - Tam jest ławka.Uciąłem sobie drzemkę.- Mimo narzekań wygląu paska jak uszkodzona nerka.Zauważył samochód i kołyszącym kro dał na wypoczętego.-Aadna fryzurka.Skąd się wzięły te loki?kiem ruszył w jego stronę.Był gruby i niezdarny.- Nagła i tajemnicza awaria prądu.Nie mogłam wysuszyć ich suPrzygotowała się psychicznie do rozmowy, a potem przyjrzała się szarką.Dziękuję za ciepłą wodę.Czy mogłabym teraz odzyskać prąd?uważniej.Z jękiem uderzyła czołem w kierownicę.- Nie masz prądu?Wetknął głowę przez drzwi i wyszczerzył zęby w uśmiechu.- Przedziwne.- To może być przypadek.Anna powiedziała, że przez całe lato były- Dzieńdoberek, Fifi.kłopoty z wodą, dlatego trzeba kopać.- Dodała też, że koniecznie muszę się przenieść do miasta.- Chyba o tym wspomniała.Zdejmij ten kapelusz, dobrze?- Nie ma mowy.Rozdział 8- Będzie zwracał na nas uwagę.Poza tym podobają mi się te loki.- Serce zabiło mi mocniej.- Nie lubisz loków?ie mogę się pokazać publicznie w twoim towarzystwie!Uderzył kolanami w deskę rozdzielczą, gramoląc się do malutkiego - Nie lubię nieporządku.- Spojrzała znacząco na jego strój.N- Ach.fiata.- Co?~ Dzięki mojemu przebraniu będziesz mogła spokojnie spędzić ten- Nic.Tylko ach".dzień.Wiem, że trudno ci w to uwierzyć, ale Włosi uwielbiają moje fil- Zatrzymaj ochy i achy dla siebie, żebym mogła spokojnie podzimy.wiać widoki.Spojrzała na jego kretyński strój.- Dla ciebie wszystko.- Zrób coś z tą saszetką.6263Zamierzała zachowywać się wyniośle i nie zniżyć się do pogawędki.Dzień był piękny.Wzgórza rozciągały się aż po horyzont po obuAle co on mógł jej zrobić?stronach drogi.Na jednym z pól stały snopy pszenicy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
IndexSUSAN McCARTH Y Becoming a Tiger How Baby Animals Learn to Live in the Wild
Stephens Susan Harlequin Œwiatowe Życie Ekstra 205 Na francuskim zamku
Howatch Susan Za lœnišcš zasłonš 02 Cudowne moce
Howatch Susan Za lœnišcš zasłonš 03 Najwyższe trofea (2)
Mallery Susan Siostrzyczki 01 Słodkie słówka
Susan Mac Nicol Saving Alexander
Stephens Susan Mieszkajšc z playboyem
Adrian, Lara Midnight Breed 10 Erwählte der Ewigkeit
Bylok, Nowak (red) Zachowania ludzi w organizacji
Maryjanice Davidson Fred The Merma