[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zapłaci za cały ból, który spowodował u niej i tych, którychkochała.Jaką ma moc, że mógł zniszczyć nawet najbardziej ukochanąsłużebnicę Bogini?Biegnąc do sejfu, Maggie schowała jeden ze sztyletów, a następnie użyładrugiego, by nakłuć swój kciuk.Wcisnęła go w środek symbolu Abatu.Krewpodążyła liniami i wirem do ciemnego punktu w środku.Klik.Klik.Klik.Kwadratowe drzwiczki uniosły się na dwa cale.Otworzyła je pchnięciem ispojrzała w ciemny zakamarek.W środku były małe, srebrne fiolki.Cholera.Nie była matematycznym geniuszem, ale.Szybko, policzyła pojemniczki.Jedenaście.Brakowało dwóch fiolek.Przeklinając po ludzku i elficku, dzięki paniPottersworth, Maggie użyła noża, by rozerwać jedną z mniejszych poduszek.Schowała fiolki w puch, poczym schowała ostrze do skórzanej pochewki.Trzymając cenną krew Nieba i Piekła, pospieszyła do królestwa Abatu.Kilka chwil pózniej, powróciła do Rafe a i Eltara.Ku jej uldze, byli sami inikt nie zakłócał im spokoju.- Masz fiolki?  spytał Eltar.Maggie pokiwała głową i wyjęła jedną fiolkę.Ułożyła rozerwaną poduchę na kamiennym krześle i wyciągnęła jednąfiolkę.- Wyciągnij jego ręce.Strona41 Eltar wziął oba uwiązane łańcuchem przeguby Rafe a.Zdejmując korek, pociągnęła nosem.Blech.Rdzawy zapach świeżej krwi.Cholera.Jeśli to dotknie lub umieści blisko skóry Rafa, jedno z nich mogłozginąć.Użyła sztyletu, by urwać maleńki kawałek jej ubrania.To był materiałodporny na demony, przeznaczony, by wytrzymać działanie krwi.Skręcając gow patyk, zdała sobie sprawę, że może to zrobić zamiast bawełnianego wacika.Złomoczącym sercem, suchymi ze strachu ustami, zanurzyła go we fiolce.Szybko, Maggie użyła krwi, by narysować linię na lewym metalowejobrączce kajdan.Tam gdzie dotknęła krew, metal się stopił.Powtórzyłaczynność na drugiej obrączce.W krótką chwilę pózniej, Rafe był wolny.Upadł do przodu na kolana, gdy łańcuchy opadły i brzęknęły o skalistepodłoże.Maggie złowiła zaniepokojone spojrzenie Eltara, ale uśmiechnęła się ipokręciła głową.Bez zaklętych łańcuchów, siła i uzdrawiające właściwościdemoniej strony Rafa zaczęły działać.Siniaki wyblakły.Skaleczenia sięuzdrowiły.I po czasie, który wydawał się być rokiem, Rafe wspiął się na nogi iwyciągnął skrzydła.Maggie rzuciła się w jego ramiona i prawie wycisnęła z niego życie.- Rafe!- Maggie, moja kochana. Pocałował ją namiętnie i poczuła tak radosnąulgę, że zapłakała.- Szsz.teraz.Zniszczmy fiolki i wydostańmy się stąd. Jeden szary palecpogładził jej wilgotny policzek. Wszystkie są w poduszce?- Brakuje kilku, - przyznała Maggie. Przyniosłam te, które znalazłam.Cofnęła się i poprawiła biały pas. W jaki sposób powinniśmy się ich pozbyć?- Meelena podała mi zaklęcie.Strona42 Pomogła Rafowi ustawić fiolki rzędem na poręczy kamiennego krzesła idołączyła do Eltara stojacego za Raphaelem.Demon rozwinął skrzydła, byzapewnić ochronę, a następnie wypowiedział serię gardłowych słów.Pomieszczenie przeniknęło zimno, spirala białej, lodowatej mgły.Kiedy tylko pomieszczenie wypełniło się zimnem i bielą, usłyszała głośneodgłosy kilku ostrych brzdęknięć.- Zrobione, - powiedział Raphael.Maggie i Eltar dołączyli do niego i przyjrzeli się pozostałościom pofiolkach.Były roztrzaskane: wszelka krew znajdująca się w nich znikła.Białe płatki unosiły się bezwładnie z sufitów.Maggie spojrzała w górę izimne coś opadło na jej rzęsy.- Znieg?Raphael zachichotał.- Resztki zaklęcia, podejrzewam.Maggie wyciągnęła z pasa jej cienki jak brzytwa telefon, przekręciła go,otworzyła.I wybierając ustawienia aparatu, skierowała na zaskoczonegoróżowego demona.- Hej Eltar.uśmiech.Tłumaczenie- ptaszynkaBeta- FilipinaStrona43 &Tydzień pózniej.W ich sypialni, Rafe stał przed Maggie, nagi w swej ludzkiej postaci, jegopenis był długi, gruby i już twardy.Wzrok dziewczyny przeniósł się zimponującej męskości na resztę umięśnionego ciała.Demon czy nie, nie mogłaodmówić mu posiadania wspaniałej sylwetki.Był wysoki, miał szerokieramiona, szeroką bezwłosą klatkę piersiową, brzuch na którym odznaczały sięmięśnie.Oczy lśniły błękitem, odcieniem szafirów, jego włosy były ciemne, gęstei długie.Jej ciało już reagowało na niego, budziła się w niej żądza, którą tylkoon umiał przywołać.Ona również była naga.I stała niecałe pół metra od niego, podziwiającjego ciało, tak jak i on podziwiał jej sylwetkę.- Maggie& - Podszedł do niej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl