[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Kiedypoznałeś swoją wspólniczkę? Długo się znacie? Dość długo.Poznałem Lilian dziesięć lat temu, kiedy pracowałem wdziale szkła i porcelany w jednym z londyńskich domów towarowych.Byłem wtedy ekspedientem, a ona jedną z moich najlepszych klientek.Pewnego dnia po około półrocznej znajomości, zagadnęła mnie, czy niewolałbym pracować w jej firmie zamiast w sklepie.Interesowała jąmożliwość importu francuskiej porcelany i szkła oraz sprzedaży ich wLondynie.Miała rozległe znajomości w tej branży, od dawna w niejpracowała, chciała stworzyć rynek dla pewnego typu szkła, którego nieimportowano od wybuchu wojny.Jednym słowem, miała kapitał,smykałkę i dobre rozeznanie.Sprzedawałem więc tylko chodliwy towar.Zanim się obejrzeliśmy, staliśmy się współwłaścicielami małej, leczkwitnącej firmy zajmującej się eksportem i importem między Anglią aFrancją. To wspaniale powiedziałam.Wprost nie mogłam uwierzyć, żekiedyś był zwykłym ekspedientem.Nie potrafiłam go sobie wyobrazićjako sprzedawcy. Ale czy.czy lubiłeś swoją pracę? Lubiłem zajmować się porcelaną i szkłem.Zwłaszcza szkłem.Szkłobywa takie piękne, takie wytworne.Zawsze uważałem, że moja rolapolega na tym, żeby uprzytamniać ludziom, których na to stać, iż niemogliby wydać pieniędzy na nic bardziej szlachetnego.Wiesz coś o szkle? Nic a nic.Rozgadał się o nim, przerywając tylko po to, żeby zamawiać kolejnekawy i likiery.Czas, mglisty i nieistotny, płynął leniwie. Lilian zna się na tym oczywiście znacznie lepiej ode mnie zakończył swoją opowieść, z której biła fachowość i entuzjazm znawcyprzedmiotu. Wszystkiego nauczyłem się od niej. Ta uwagazabrzmiała jakoś fałszywie; machnął przy tym ręką ze zniecierpliwieniem,jak gdyby chciał odtrącić ewentualną dwuznaczność, i dodał: Tonaprawdę wyjątkowa kobieta. Na to wygląda odparłam. A jej mąż? Nie ma żadnego udziałuw firmie? Ależ skąd! Lilian nigdy by się na to nie zgodziła! Zresztą Erie jestartystą pochłoniętym własną twórczością.Za nic w świecie nie chciałbysię grzebać w papierkach. Rozumiem. Z początku, kiedy rozkręcałem interes z Lilian, różnie bywało.Eriebył chyba odrobinę podejrzliwy, chociaż nie miał powodów do obaw.Zromantycznego punktu widzenia nie interesują mnie kobiety o dziesięć latstarsze ode mnie, Lilian zaś nie interesuje romantyczny punkt widzenia.Całą swoją miłość oddaje szkłu i porcelanie.Zastanowiło mnie, dlaczego mi to mówi; zupełnie jakby nieświadomieprzybrał postawę obronną w sprawie, która niegdyś bardzo go trapiła.Nagle, pomyślawszy znów o swojej siostrze, powiedziałam: Czy twoim zdaniem któreś z Jantzenów może wiedzieć, gdzie jestGina? Bardzo się o nią martwię.Zrobił zdziwioną minę. Tak? Ale dlaczego? Na pewno weekend w Londynie tak jej sięspodobał, że postanowiła tam zabawić jeszcze kilka dni.Jest przecieżmodelką, nie jest ograniczona czasem.A skoro Erie zaoferował sięprzedstawić ją swoim znajomym z kręgów filmowych, nic dziwnego, żezostała, żeby ich poznać.Pokiwałam głową.Ponieważ zataiłam przed nim histerię Giny przeztelefon, nie mogłam oczekiwać, że zrozumie mój niepokój. Dzwoniłaś do jej agencji? Może się z nimi kontaktowała. Candy-Anna dziś z nimi rozmawiała, ale nic nie wiedzą.Bardzo siędenerwowali, bo nie stawiła się dziś do pracy.A mieli dla niej jakieśwyjątkowe zlecenie. Hm. Zamilkł na chwilę. Spytam jutro Jantzenów, czy niewiedzą, co się z nią stało.Omal się nie wygadałam, że wybieram się do Londynu, ale w ostatniejchwili ugryzłam się w język.Głupotą byłoby zbytnio mu ufać.Poza jegosłowem nie miałam żadnych dowodów na to, że nie widział Giny odsobotniego popołudnia, a w dodatku zdążyłam nabrać podejrzeń, żeumniejsza znaczenie łączącego ich związku
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
IndexSUSAN McCARTH Y Becoming a Tiger How Baby Animals Learn to Live in the Wild
Stephens Susan Harlequin Œwiatowe Życie Ekstra 205 Na francuskim zamku
Tom 03 Kandydat na ojca Phillips Susan Elizabeth
Mallery Susan Siostrzyczki 01 Słodkie słówka
Phillips Susan Elisabeth WÅ‚oskie wakacje(1)
Phillips Susan Elisabeth Pierwsza Dama
Susan Mac Nicol Saving Alexander
Stephens Susan Mieszkajšc z playboyem
Mallery Susan Uprowadzenie ksiezniczki
Robin.Cook Napad byiMN