[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I dalejszorowała wannę.*Jeszcze nigdy czas nie ciągnął się Weronice tak bardzo  nawet wdzieciństwie, kiedy czekała na Boże Narodzenie.Miesiąc, który dzieliłją od podróży od Brazylii, był najdłuższym miesiącem w jej życiu.Miała wrażenie, że czas niemalże stanął w miejscu.Co chwilę zerkała nazegarek z nadzieją, że od poprzedniego zerknięcia minęło co najmniejkilka godzin.Dwa tygodnie przed wyjazdem była już prawie całkowiciespakowana, przygotowała szczegółowe instrukcje dla Dory zarównoodnośnie kawiarni, jak i opieki nad domowymi roślinami; szczepić się niezamierzała, skoro nie było to obowiązkowe, a jedynie zalecane, i właściwie przed wyjazdem nie zostało jej już nic do zrobienia.W ramach przygotowań do podróży wybrała się nawet do lekarza.Ciągłym zmęczeniem by się nie przejmowała  pocieszała się, żewyjedzie i odpocznie  ale ostatnio męczyły ją duszności i suchy kaszel.Gdyby nie ten wyjazd, czekałaby, aż samo przejdzie, jednak w Brazylii niezamierzała marnować czasu na chorowanie, więc na wszelki wypadekzaliczyła wizytę lekarską.Dostała jakieś witaminki, podobnoskuteczniejsze niż te, które brała przedtem, i syrop.Dodatkowo dokupiłajeszcze jakiś wzmacniający wyciąg ziołowy zachwalany przez panią zapteki.Rozmawiała z Diego codziennie na Skype ie.Roztaczał przed nią wizjeatrakcji, jakie ją czekają, i liczył dni, przesypując ziarna kawy z jednegoszklanego pojemniczka do drugiego.Obiecywał, że gdy do niegoprzyjedzie, zaparzy z tych ziaren najlepszą kawę na świecie i poda jej dołóżka.Powtarzał to codziennie i oczy mu się śmiały, a Weronika potemdługo nie mogła zasnąć przez tę kawę i przez te oczy, i przez tęsknotę,której nie umiała ugłaskać.Przewracając się z boku na bok, próbowałaliczyć barany, a kiedy to nie pomagało, zapalała światło i sięgała po jakieśbabskie czasopismo, zakłócając spokój Cynamonowi, który spał zwiniętyna kołdrze.Obudzony spoglądał na Weronikę z wyrzutem, nie dającudobruchać się głaskaniem.Zeskakiwał z łóżka i demonstracyjnieodwrócony tyłem zwijał się w kłębek na stojącej w kącie pokoju walizce.Nie znaczy to wcale, że tę walizkę lubił.Wręcz przeciwnie  chybawyczuwał związane z nią zagrożenie i na swój koci sposób próbował jezneutralizować.Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że dobrze wychowany kot,który od początku nie miał problemu ze zrozumieniem, do czego służykuweta, zrobił mokrą plamę na podłodze tuż obok walizki? Ej, facet, bez takich numerów, bo cię wykastruję  zagroziła muWeronika, usiłując najprzeróżniejszymi sposobami uwolnić walizkę odkociego zapachu.Cynamon odpowiedział jej niewinną minką, że niby nie wie, o co chodzi ico to za nieudowodnione oskarżenia.Na szczęście więcej tego nie powtórzył.Natomiast kiedy Weronika zbliżała się do walizki (czasamiwystarczyło, żeby tylko na nią spojrzała), Cynamon zajmowałstrategiczną pozycję, kładąc się na walizce  z miną, która mówiła, że niezamierza stąd zejść.Nigdy.I był konsekwentny w tym postanowieniu,chyba że poczuł zapach świeżego mięsa, ale takiej woni chyba żaden kotnie potrafiłby się oprzeć.Ze znalezieniem opieki dla Cynamona nie było problemu.Zaoferował się Aukasz  pod warunkiem, że dostanie szczegółowąinstrukcję obsługi kota; i Hanka, która obeszłaby się bez instrukcji, aleHance Weronika nie bardzo chciała go powierzać, obawiając się, że Aniaprzywiąże się do kota i potem nie będzie chciała się z nim rozstać.W końcu okazało się, że Cynamon wcale nie będzie musiał zmieniaćdomu, bo Dora, która początkowo upierała się, że podczas remontubędzie mieszkała w swoim mieszkaniu, przyjęła jednak ponawianewielokrotnie przez Weronikę zaproszenie.Od wyjazdu dzieliło Weronikę zaledwie siedem ziaren kawy.Tylko że duszności łapały ją coraz częściej.I kaszel wcale nie przechodził. To emocje  przekonywała samą siebie  to tylko emocje.Stres.Psychosomatyka.Nic poważnego.Kiedy już spotkam się z Diego,wszystko będzie OK.Jestem zdrowa  powtarzała sobie, gdy dusznościdopadały ją znowu  zupełnie zdrowa i nie ma się czym przejmować.Teraz też oddychała z trudem i nogi miała jak z ołowiu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •