[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie naprawdę.Podniósł dość zamieszania by wyciągnąć O Brien z przesłuchania, aleotrzymał tylko odpowiedz  Możesz go mieć, kiedy my z nim skończymy sierżancie.Głos Zerbrowskiego pełzł tak nisko, że było prawie bolesne by tego słuchać.To przeciąganie iostrożność w głosie miało wystarczająco dużo ciepła bym mnie zdenerwować.O Brien nie wydawałasię pod wrażeniem.- Nie uważasz detektywnie, że wypytywanie seryjnego mordercy, który już zmasakrował trzy, amoże cztery osoby, mają pierwszeństwo przed wypytywaniem go, dlaczego śledził federal Marshalla?- Przesłuchuję go w sprawie seryjnych zabójstw. Małe zmarszczki powstały między oczami.Co masz na myśli mówiąc trzy może cztery?- Nie skończyliśmy liczenia sztuk na ostatnim miejscu zbrodni.Mogą być dwie ofiary.- Nie możesz mówić?  Zapytała.Wypuścił oddech w głośnym humph powietrza  nie wiesz nic o tych przestępstwach.Nie wieszwystarczająco by przesłuchiwać go bez nas  jego głos trząsł się, ale nie zaczął na nią krzyczeć.- Być może możesz siedzieć w środku sierżancie, ale nie ona. Ona wskazała kciukiem w moimkierunku.- Właściwie detektywnie technicznie nie możesz wykluczyć mnie z przesłuchania teraz, gdyHeinrick jest podejrzany o dokonanie paranormalnej zbrodni.O Brien spojrzała na mnie pustym, nieprzyjaznym spojrzeniem. Ja wyłączyłam cię na dobreprzed tym Blake.- Ach  powiedziałam i czułam jak się uśmiecham, nie mogłam na to poradzić  ale to byłowtedy, gdy Heinrick był podejrzany o terroryzm, a winny nic więcej ponad posiadanie nielegalnejbroni.I nic, że mój status federal marshalla stawia to pod moją jurysdykcją.Jak wskazałaś wcześniejnie jestem regularnym federal Marshallem.Moja jurysdykcja jest bardzo wąska.Nie mam legalnegostatusu do nieparanormalnych przestępstw, ale do nadnaturalnych przestępstw mam kontrolę wcałym kraju.Ja nie muszę czekać by być zaproszonym do środka. Wiem, że wyglądałam nazadowoloną z siebie, kiedy skończyłam, ale nie mogłam sobie pomóc O Brien była antypatyczna, aantypatyczność musi zostać ukarana.O Brien wyglądała jakby ugryzła coś gorzkiego  To moja sprawa. - Właściwie O Brien to każdy ma tę sprawę obecnie.Moja, ponieważ prawo federalne daje mitu jurysdykcję.Zerbrowskiego, ponieważ to sprawa nadnaturalna, a to oznacza, że należy doRegionalnego Paranormalnego Zespołu Zledczego.Prawdę mówiąc, nie masz kompetencji w sprawiemorderstw.Nie zdarzył się to na waszym boisku i nawet nie wiedzielibyście, że Heinrick zostałzaangażowany, gdybyśmy nie wymienili informacji tak swobodnie z tobą.Wskazała na mnie palcem dość dramatycznie. Ale to jej imię będzie w papierach.- Jezu O Brien to wszystko, o co ci chodzi? Chcesz swojego nazwiska w papierach?- Wiem, że złapanie seryjnego mordercy mogłoby zrobić mnie sierżantem.- Jeśli chcesz, żeby twoje nazwisko było w tej sprawie dobrze  powiedziałam  ale martwmysię teraz o rozwiązanie sprawy, a nie, kto zyska za to uznanie.- Aatwo ci powiedzieć Blake.Jak powiedziałaś, nie masz kariery w egzekwowaniu prawa.Pozyskanie uznania nic na to nie pomoże, ale można jeszcze dostać uznanie.Zerbrowski odsunął się od ściany, o którą był oparty.Dotknął teczek na krawędzi stołu.Otworzył jedną wystarczająco by wyciągnąć zdjęcie.On na wpół zsunął na wpół zrzucił zdjęcie przezstół do O Brien.To był plusk kształtu i koloru.Większość miało barwę czerwoną.Widziałamprawdziwą sprawę, nie potrzebowałam przypomnienia.O Brien spojrzała na zdjęcie, a potemspojrzała ponownie.Obserwowałam ją jak próbuje nadać sens temu, co widzi, patrzyłam na jejzbuntowany umysł usiłujący nadać temu sens.Ujrzałam moment, kiedy to zobaczyła, na jej twarzy, wnagłej bladości skóry.Usiadła powoli na krześle po jej stronie stołu.Wydawało się, że ma problemy zpatrzeniem na zdjęcie. Czy oni wszystkich w ten sposób?  Ona zapytała cienkim głosem.- Tak  powiedział Zerbrowski.Jego głos był miękki, zbyt, jak gdyby zdobył punkt i nie natarł.Spojrzała na mnie i wyglądało to jak wysiłek, aby odciągnąć wzrok od zdjęcia. Będzieszponownie ulubieńcem mediów  ale jej głos zmiękł jakby to nie miało znaczenia.- Prawdopodobnie  powiedziałam  ale to nie dlatego chcę tam być.- Jesteś po prostu tak cholernie fotogeniczna  jej głos posiadał odrobinę wcześniejszejpogardy, a następnie zmarszczyła brwi i spojrzała na zdjęcie ponownie.Wydawało się, że słyszę, coona właśnie powiedziała z tym okropnym, ohydnym zdjęciem przed nią, wydawało się złe to, co onapowiedziała.- Nie miałam na myśli& - Ona zebrała się w sobie i umieściła z powrotem swoją gniewną twarz,ale wydawało się teraz to bardziej jak maskowanie niż ukrywanie.- Nie martw się O Brien  powiedział Zerbrowski i jego dokuczający głos wrócił.Wiedziałam, conastępnie wyjdzie z jego ust, ale ona nie wiedziała  Wiemy, co miałaś na myśli.Anita jest po prostutak cholernie urocza.Posłała mi słaby uśmiech  coś w tym rodzaju, tak  powiedziała.Uśmiech zniknął jakby nigdynie istniał.Cała była znów biznesem. Widzę, że to, co dzieję się z inną kobietą jest ważniejsze odtego, kto dostaje uznanie. - Cieszę się, że we wszystkim się zgadzamy  powiedział Zerbrowski.O Brien wstała.Pchnęła zdjęcie w kierunku Zerbrowskiego, robiła, co w jej mocy by nie spojrzećna nie w tym samym czasie. Możesz przepytywać Heinricka, ale ten drugi nie mówi wiele.- Chcę mieć plan zanim tam pójdziemy  powiedziałam.Oboje spojrzeli na mnie.- Wiemy na pewno, że Van Anders jest naszym facetem, ale nie wiemy czy jest jedynymfacetem.- Myślisz, że jeszcze jeden mężczyzna pomógł to zrobić Van Andersowi?  O Brien skinęła dozdjęcia, które chował Zerbrowski.- Nie wiem. Spojrzałam na Zerbrowskiego zastanawiałam się czy myślał to samo, co ja.Pierwszy komunikat brzmiał  My przybiliśmy także tego pierwszego. My.Chciałam się upewnić, żeHeinrick nie był częścią tego my.Naprawdę nie obchodzi mnie, kto będzie miał uznanie za tę sprawę.Chciałam ją rozwiązać.Chciałam tylko nigdy, kiedykolwiek zobaczyć czegoś tak złego jak wanna włazience i jej& zawartość [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •