[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Prawdę mówiąc, wszystko, co będę musiał.cym się na gębie zwykle przemądrzałego Zothipa.Czar i cisza prysły, gdy przerwał je,- Stop! - polecił nagle Pellaeon.- Proszę się cofnąć o kilka pozycji.jeszcze tro- z sobie tylko znanych powodów, Flim:chę.jeszcze.- Wydaje się pan zaskoczony moją obecnością, z czego wnoszę, że niestarannieI na ekranie pojawiło się nazwisko, które zwróciło uwagę admirała, a umknęło słuchał pan nowin z Coruscant, kapitanie.Dreyfowi.Nazwisko, aktualne miejsce pobytu i data wystawienia nakazu aresztowania.Przez kolejne kilka sekund Zothip bezgłośnie poruszał ustami - ich ruchy podkre-- Pułkownik Meizh Vermel - przeczytał zaskoczony Dreyf.- Czy to niejeden z ślała jeszcze broda, toteż efekt był nader komiczny.pańskich adiutantów, sir? - Słyszałem o pana powrocie - wykrztusił wreszcie, odzyskując głos.- Tylko w to- A owszem - przytaknął Pellaeon z ponurą satysfakcją błyskawicznie przechodzą- nie uwierzyłem.cą we wściekłość.- Zniknął ponad miesiąc temu podczas wykonywania zadania spe- - Dlaczego?cjalnego.Zothip spojrzał po swoich ludziach, jakby upewniając się, że on tu rządzi.Janko5 Janko5 Timothy Zahn Ręka Thrawna II - Wizja przyszłości225 226- Bo uważałem pana za inteligentnego, a nikt, kto zdołałby się wyrwać z takiej - Tak.- Thrawn podszedł do Disry.- Za chwilę do was zejdę, w międzyczasie pro-beznadziei jak Imperium, nie byłby na tyle głupi, by tam wracać - oznajmił najwyraz- szę rozproszyć detektory w klasyczny wzór poszukiwawczy wokół ostatniego namie-niej odzyskując tupet.rzonego miejsca i spróbować odzyskać echo.Tierce drgnął, ale Thrawn tylko się uśmiechnął.-Tak jest, sir.- Niezle - ocenił.- Trochę zbyt wolno, ale ogólnie niezle.Disra wyłączył komunikator i z urazą popatrzył na majora -za nic nie powinien dać- O czym pan gadasz? - zdziwił się Zothip.się namówić na konfrontację z Zothipem przed schwytaniem tamtych dwóch.- Imperium przeszło do kontrofensywy.- Thrawn minął Disrę, przyglądając się - Lepiej dopilnujmy poszukiwań - zaproponował, patrząc wymownie na Thrawna.pod drodze każdemu z piratów krótko i badawczo.- I choć sprzymierzeńcy nie są nam - I co, zostawicie nas tak? - spytał Control, stojący już o dobre trzy kroki od Zothi-niezbędni, nie mamy nic przeciwko ich posiadaniu.pa i nadal trzymający ręce skrzyżowane na piersiach.Jeden z piratów, stojący za Zothipem z prawej strony, odchrząknął i spytał, krzy- - Przestańcie się wygłupiać - Disra miał dość Zothipa i jego piratów.- Nie chcecieżując ręce na piersiach: być po stronie zwycięzców? Wolny wybór, mamy już sporo chętnych.Majorze Tierce,- Znaczy, że jesteśmy teraz sprzymierzeńcami? proszę wezwać eskortę i wyprowadzić naszych nieproszonych, ale jednak gości.- Właśnie - ucieszył się Zothip.- Control ma rację: wydajecie rozkazy i zgarniacie - Ani mi się waż! - ryknął Zothip, wstając i chwytając za kolbę blastera.- Odej-zyski, a my ryzykujemy życie i odwalamy brudną robotę.To co to jest za przymierze?! dziemy, jak dostaniemy dwadzieścia milionów.I radzę się pospieszyć, bo inaczej.- Takie, w którym sprzymierzeniec może zyskać ponad wyobrażenie - odparł nieco - Co inaczej?! - warknął Disra.- Będziesz mi groził, ty zawszony.chłodniej Thrawn.- Pozycję, władzę i majątek wystarczające, by mieć własny system - Dość! - Zothip wsadził dwa palce w usta i gwizdnął przerazliwie.planetarny.Albo kilka.Znajdujący się po jego bokach piraci złapali za blastery.- A kiedy ten radosny fakt ma nastąpić? - spytał Control, wolniutko, ale przez cały I do akcji wkroczył Tierce.czas odsuwając się od Zothipa w stronę ściany, jakby spodziewał się strzelaniny.Pirat stojący najbliżej niego nie zdążył nawet wyjąć broni z kabury.Jeden ruch,Disra dostrzegł to pierwszy, ale Tierce pierwszy zareagował -dał niewielki krok w błyskawiczny cios wyprostowaną dłonią, trzask pękających kości i zaatakowany zwaliłbok, pozostając w tej samej odległości od Controla i równocześnie przybliżając się ku się na dywan.Jego towarzysz po drugiej stronie Zothipa zaklął, ale zanim Disra odwró-piratowi podpierającemu ścianę z lewej strony Zothipa.Dzięki temu manewrowi miał cił ku niemu głowę, Tierce wykonał kolejny rutynowy ruch i w piersi klnącego utkwiłw bezpośrednim zasięgu nie tylko jednego pirata.nóż o płaskiej rękojeści.Prawie identyczny, jak ten wystający z szyi pirata.Disra z- Wkrótce - zapewnił go Thrawn.- Większość elementów jest już na właściwych trudem złapał oddech, widząc smukłą, ciemno ubraną kobietę, która nagle zjawiła się wpozycjach, gotowych do akcji.Pozostałe znajdą się tam w najbliższym czasie.pokoju przez ukryte drzwi.Jej lewa ręka wykonała krótki, gwałtowny gest, coś błysnę-- Te elementy to inni sprzymierzeńcy? - zasugerował Control.- Traktuje nas pan ło i Zothip jęknął, rzucając się nagle do przodu, prosto na wyprowadzone przez gwar-jak pionki w grze albo części składowe układanki? dzistę kopnięcie z półobrotu, które trafiło go w brzuch z siłą wystarczającą, by przele-- Nie będę niczyim pionkiem! - obruszył się Zothip, nim Thrawn zdążył odpowie- ciał przez blat biurka.Blaster wyfrunął z jego bezwładnej dłoni, a ciało znieruchomiało,dzieć.- I nie znoszę układanek.Cavrilhu grają według własnych reguł i tylko w gry, przerzucone przez fotel.Dopiero w tym momencie Disra zobaczył rękojeść noża wysta-które im odpowiadają! jącą z jego karku.Przerwał mu świergot sygnalizujący, że ktoś próbuje porozumieć się z modułem Kobieta podeszła do fotela, złapała Zothipa za brodę i odwróciła jego głowę tak,stojącym na biurku.by gasnące oczy spojrzały prosto na nią.- Kto tu wydzwania? - zdziwił się Zothip.- To miała być prywatna rozmowa, Di- - Zapłata za Lorardian - powiedziała cicho, lecz wyraznie.sra!? Zothip poruszył ustami, nie wydając żadnego dzwięku, i zwiotczał z oczami wy-Zapytany zignorował go, podszedł do biurka, odwrócił do siebie ekran i uruchomił wróconymi tak, że widać było jedynie białka.Kobieta wyciągnęła z jego karku nóż iurządzenie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •