[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tajemnica domu wyjaśniła się bardzo prosto: mieszkała tu choramatka Rosaleen.Trupy w garażu okazały się pozostałością mebli z zamku.Chociaż wszystko to było ciekawe, jednocześnie rozczarowywało, ponieważLRTnie pasowało do napięcia, jakie wyczuwałam w Rosaleen, ani do dziwnejatmosfery tajemniczości, jaka wokół niej panowała.Tym razem jednak się nie zawiodłam.W tej chwili pożałowałam, że za drzwiami nie ma dywanu z lat siedem-dziesiątych i zatęchłego, brzydko urządzonego pokoju.Bowiem to, co w nimzobaczyłam, wstrząsnęło mną do głębi.Stałam bez ruchu, z otwartymi zezdumienia ustami.Trzy ściany pokoju od góry do dołu pokryte były moimi fotografiami.Ja jakodziecko, ja podczas pierwszej komunii, podczas wizyty w stróżówce, kiedymiałam trzy lata, cztery, sześć.Ja w przedstawieniach szkolnych, ja naprzyjęciach urodzinowych i innych, ja jako dziewczynka sypiąca kwiaty naślubie przyjaciółki mojej mamy, ja jako wiedzma podczas Halloween.Ry-sunek, który zrobiłam w pierwszej klasie szkoły podstawowej.Ja przedstróżówką, zaledwie sprzed tygodnia, siedząca na murku, machająca nogami,z twarzą wystawioną do słońca.Ja z Marcusem, podczas jego pierwszejwizyty i z tego dnia, kiedy wyruszyliśmy w podróż w jego autobusie.Foto-grafia z dnia, kiedy Barbara przywiozła mnie i mamę do stróżówki.Ja wwieku ośmiu lat, stojąca na środku drogi do zamku, znudzona, kiedy mamarozmawiała z Arthurem i Rosaleen przy kanapkach z jajkiem i filiżancemocnej herbaty.Moje zdjęcie zaledwie sprzed dwóch dni, z cmentarza,kładącej kwiaty na grobie Laurence'a Kilsaneya.Ja idąca w stronę zamku.Jaz siostrą Ignacjusz, ja spacerująca, rozmawiająca, leżąca na trawie, ja wzamku, siedząca na schodach tego poranka, gdy odkryłam pierwszy wpis wpamiętniku, z oczami zamkniętymi i twarzą oświetloną słońcem.Wiedzia-łam, że ktoś mnie wtedy obserwował.Napisałam nawet o tym.Niezliczone zdjęcia układały się w historię mojego życia, ukazywały chwile,o których już zapomniałam, i takie, w których nie wiedziałam, że ktoś mniefotografował.LRTW rogu pokoju stało wąskie łóżko, skotłowane, zaniedbane, obok zaś małaszafka, na której leżały przeróżne lekarstwa.Zanim odwróciłam się, żebywyjść, kątem oka dostrzegłam znajome zdjęcie.Podeszłam do jednej ze ściani wyciągnęłam pomiętą fotografię z kieszeni.Porównałam ją ze zdjęciem naścianie.Były niemal identyczne, ale to na ścianie wyglądało na ostrzejsze,bez palca wsadzonego w obiektyw.Widać było twarz księdza, moją mamętrzymającą mnie w ramionach i dłoń z pierścionkiem, spoczywającą na mojejróżowej głowie.Fotografia na ścianie była duża, znacznie powiększona wporównaniu z tą, którą miałam w kieszeni.Widać było na niej bardzo wy-raznie pierścionek - i nagle wiedziałam, kim była osoba, której dłońuwieczniało to zdjęcie.Siostra Ignacjusz.Pod spodem wisiało zdjęcie mamy trzymającej mnie nad chrzcielnicą iksiędza polewającego mi głowę wodą.Rozpoznałam tę misę.Teraz wypeł-niał ją kurz i mieszkały w niej pająki.W kaplicy przy zamku.Obok zobaczyłam zbliżenie twarzy mojej mamy, leżącej w łóżku, spoconej,z włosami przyklejonymi do czoła, trzymającej mnie w ramionach.Nowonarodzoną.I jeszcze jedna fotografia, tym razem siostry Ignacjusz trzyma-jącej mnie - również nowo narodzoną. Nie jestem tylko zakonnicą.Szkoliłam się w położnictwie".Powiedziała tozaledwie kilka dni temu.-O Boże - zadrżałam.Kolana ugięły się pode mną.Sięgnęłam w kierunkuściany, ale nie było tam nic, czego mogłabym się chwycić, oprócz fotografii.Moje palce zaczepiały o nie, ściągając je w dół, kiedy osuwałam się napodłogę.Nie zemdlałam, ale nie miałam siły wstać.Chciałam się stąd wy-dostać.Pochyliłam się i z głową na kolanach zaczęłam oddychać powoli.LRT-Masz dzisiaj szczęście - usłyszałam głos za moimi plecami.Wyprostowa-łam się.- Zazwyczaj te drzwi są zamknięte na klucz.Nawet ja nigdy tutaj niebyłam.On teraz dużo pracuje.W drzwiach do pokoju stała Rosaleen, opierając się o framugę, z dłońmizłożonymi z tyłu.Była nienaturalnie spokojna.-Rosaleen - wychrypiałam.- Co się tu dzieje?Zachichotała.-Och, dziecko, wiesz dobrze, co się tu dzieje.Nie udawaj, że nie węszyłaś,żeby się dowiedzieć.- Spojrzała na mnie chłodno.Wzruszyłam nerwowo ramionami.Rzuciła coś w moim kierunku.Koperty, które zabrałam dzisiaj rano i zostawiłam w kuchni, schowane wkieszeni fartucha, z którego zabrałam proszki nasenne.Potem Rosaleenrzuciła coś jeszcze, coś ciężkiego, co upadło z głuchym łomotem na dywan.Od razu wiedziałam, co to takiego.Pamiętnik.Wyciągnęłam ręce i chwyci-łam go.Mocowałam się przez chwilę z zamkiem, żeby go otworzyć isprawdzić, czy spalone strony zniknęły.Może już udało mi się zmienićprzyszłość? Ale moje nieme pytania uzyskały odpowiedz, zanim zdołałam jąznalezć sama.-Zepsułaś mi zabawę, paląc kartki - uśmiechnęła się nieprzyjemnie.- Arthur itwoja matka są w domu.Pewnie nie powinnam ich zostawiać.- Zerknęła wkierunku stróżówki, przygryzając wnętrze policzka.Wyglądała tak krucho isłodko.Kochana cioteczka, która próbowała unieść na barkach cały świat.Zrobiło mi się jej niemal żal, ale wtedy spojrzała na mnie i do jej oczu po-wrócił chłód.- Musiałam to zrobić.Wiedziałam, że tu będziesz.Jestempózniej umówiona z policjantem Murphym.Przypuszczam, że nie wiesz, oco chodzi?Przełknęłam głośno gulę, która urosła mi w gardle, i potrząsnęłam głową.-Nieudolna kłamczucha - powiedziała cicho.- Zupełnie jak twoja matka.LRT-Nie waż się mówić w ten sposób o mojej mamie! - powiedziałam drżącymgłosem.-Ja tylko usiłowałam jej pomóc, Tamaro - odparła.- Nie chciała spać.Za-dręczała się.Wciąż powracała do przeszłości.Za każdym razem, kiedyprzynosiłam jej posiłek, zaczynała zadawać mi pytania.- Mówiła terazbardziej do siebie, jakby próbowała przekonać się do swoich racji.- Zrobi-łam to dla niej.Nie dla siebie.Poza tym, prawie nic nie jadła, więc nie do-stawała dużej dawki.Zrobiłam to dla niej.Zmarszczyłam czoło, niepewna, czy powinnam przerwać jej monolog, czyteż pozwolić się wygadać
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
IndexKraszewski Józef Ignacy Jaszka, Orfanem zwanego, żywota i spraw pamiętnik
de Gaulle Charles Pamiętniki wojenne 1940 1941(1)
LP. X XII. Pasek Jan Chryzostom Pamiętniki
Akhara Jussuf Mustafa Pamiętnik jasnowidza (1985)
Charles De Gaulle Pamiętniki wojenne 1940 41
Smith Lisa Jane Pamiętniki wampirów 2 Walka
Pamiętniki wampirów 04 Mrok
John Twelve Hawks 4th Realm 01 The Traveler
Poza dobrem i złem
Orlicki Józef Szkice z dziejów stosunków polsko żydowskich 1918 1949