[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Człowiek z reguły dąży przede wszystkim do zaspokajania najbardziej intensywnych potrzeb, jak: wyżywienie, odzież, mieszkanie, jego wyposażenie itp.Dopiero po ich zaspokojeniu pojawiają się potrzeby wyższego rzędu związane z komfortem życia, kulturą, rozrywką itp.Hierarchia potrzeb bywa więc różna.Teoria użyteczności opiera się na: 1) jednej definicji, a mianowicie wartości podmiotowej (wartość podmiotowa, nazywa się też często inaczej: wartością subiektywną, użytkową, pożądliwości), 2) jednym prawie, mianowicie tzw.pierwszym prawie Gossena (potrzeby ludzkie zaspokajane są w kolejności coraz mniejsze - w miarę więc zaspokajania potrzeb zmniejsza się ich wielkość, aż do chwili zupełnego ich nasycenia), 3) jednym założeniu, mianowicie doskonałej substytucji dóbr danego stopnia.Prawo nasycalności potrzeb, czyli pierwsze prawo Gossena.Dowodzi ono, że potrzeby możemy zaspokajać stopniowo, a z drugiej strony, że żadnej nie możemy zaspokajać w nieskończoność, choćby to zaspokajanie (stan sytości) leżało dopiero przy bardzo wielkiej ilości danego dobra.Niektórzy zwracają uwagę na fakty niezgodne z tym prawem: czasami nie pierwsze dobro danego rodzaju posiada dla konsumenta największą użyteczność, tylko drugie, lub któreś dalsze; powołują się oni na przysłowie „apetyt rośnie w miarę jedzenia”.Trzeba jednak przyznać, że a) są to wypadki nieliczne; b) od pewnej ilości posiadanych dóbr począwszy użyteczność każdego następnego zawsze musi zacząć spadać.Tempo spadku użyteczności jest bardzo rozmaite u różnych przedmiotów: a) mianowicie u potrzeb bardziej naturalnych, wypływających z naszego organizmu, ten spadek użyteczności jest szybszy, gwałtowniejszy, a więc ilość dóbr przy których dochodzimy do nasycenia jest mniejsza, poza tym ilość ta może być dokładniej określona; b) przy potrzebach zaś bardziej „społecznych” tempo zmniejszania się użyteczności jest znacznie wolniejsze, słabsze, a poza tym, ilość dóbr których następuje nasycenie jest większa i mniej wyraźnie określona.Granicy spadku czasami nie sposób ustalić.Zawsze w miarę dodawania następnych dóbr stale wolniej lub szybciej, zmniejszając się, musi użyteczność ostatecznie spaść do zera; któryś tam z rzędu przedmiot dodany do poprzednich nie będzie już zaspokajał żadnej potrzeby, nie będzie posiadał żadnej użyteczności; dojdziemy do stanu zupełnego nasycenia.Ale może czasami zdarzyć się, że dodawanie jeszcze dalszych jednostek, nie tylko nie będzie źródłem przyjemności dla nas, ale sprawi nam pewną przykrość, jedzenie na siłę, zbyt wysoka temperatura w pokoju są rzeczami przykrymi.Użyteczność zmieni się w disużyteczność, czyli ujemną użyteczność, która łączy się z przykrością.I ta przykrość będzie wzrastała w razie dalszego zwiększania ilości dóbr.Dobra na rynku mają określoną cenę, którą przy zakupie konsument musi brać pod uwagę i której sam nie może zmienić.Konsument rozporządza określonym dochodem, który w stosunku do jego potrzeb jest ograniczony.Pieniądz też ma swoją użyteczność krańcową, która w miarę czynienia zakupów rośnie gdyż zapas pieniądza maleje.W tej sytuacji następuje u każdego konsumenta porównanie (wartościowanie użyteczności krańcowej nabywanego dobra z ceną oraz zasobem posiadanego pieniądza.Konsument rozdziela dochód na zakup różnych niezbędnych dóbr w takich proporcjach, które z jego punktu widzenia przynoszą mu stan najskuteczniejszy, czyli maksymalizuje łączną sumę użyteczności nabywanych dóbr.Następuje wówczas, gdy przyrost użyteczności (czyli użyteczność krańcowa) pokrywa się z ceną poszczególnych dóbr.W takiej sytuacji przyrost strat związany z pozbyciem się pieniądza skompensowany jest przyrostem użyteczności związanym z wejściem w posiadanie nowych dóbr.Następuje wówczas stan równowagi.Oznacza to, że konsument dokonał racjonalnych zakupów w ramach rozporządzanego dochodu, zgodnie z indywidualnymi preferencjami i niezależnymi od niego cenami.Gdyby konsument cały osiągany w pewnym okresie dochód wydatkował na zakup jednego towaru: np.magnetowid, i nie starczyłoby mu pieniędzy na zakup innych niezbędnych do życia towarów, wówczas postąpiłby nieracjonalnie, a jego gospodarstwo domowe znalazłoby się w stanie głębokiej nierównowagi.Teoria użyteczności krańcowej służy zatem do wyjaśnienia racjonalnego postępowania konsumenta na rynku.Jeśli każdy konsument będzie dokonywał racjonalnych zakupów, w skali kraju będzie kształtowała się racjonalna struktura efektywnego popytu.Ta struktura popytu będzie z kolei kształtowała racjonalną strukturę cen, gdyż popyt jest jednym z czynników wywierających wpływ na ceny towarów.W ten sposób teoria użyteczności krańcowej wyjaśnia mechanizm kształtowania się ceny za pośrednictwem skali popytu.Powyższemu rozumieniu czynione są zarzuty, że porównuje się wielkości niemierzalne ( użyteczność całkowitą i krańcową) z wielkościami ilościowo mierzalnymi, tzn.z ceną oraz posiadanym zasobem pieniądza [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl