[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. No, raczej nie \arówki  stwierdził Dirk. A co się stało z eee& poprzednimnosoro\cem?  Zginął. Có\ za tragedia.Gdzie? W zoo? Na przyjęciu. Na przyjęciu? Aha.Dirk z namysłem ssał wargę.Gdy o tym pamiętał, lubił stosować zasadę, aby nigdy niezadawać pytania, dopóki nie ma się pewności, \e odpowiedz się spodoba.Possał drugą wargę. Chyba wysiądę i rzucę okiem  stwierdził i wysiadł z samochodu.Wielka cię\arówka stała na poboczu.Jej boki miały niecałe półtora metra wysokości,wielka klatka była przykryta płachtą.Kierowca opierał się o otwarte drzwi kabiny i paliłpapierosa.Najwyrazniej uwa\ał, \e zajmowanie się trzytonowym nosoro\cem sprawi, \e niktnie będzie miał z tego powodu do niego pretensji, ale się mylił.Najbardziej zadziwiająceilości obelg rzucali mu kierowcy próbujący omijać jego pojazd. Dranie&  mruknął pod nosem kierowca, kiedy Dirk podszedł do niego i nonszalanckozapalił towarzyskiego papieroska.Próbował rzucić palenie, ale zazwyczaj nosił paczkęw kieszeni do celów taktycznych. Wie pan, czego nienawidzę?  spytał Dirk kierowcę cię\arówki. Tych szyldóww taksówkach z napisem:  Dziękujemy za niepalenie.Nie mam nic przeciwko temu, je\elijest napisane:  Proszę nie palić albo wprost:  Palenie zabronione , ale nienawidzę tychpruderyjnych:  Dziękujemy za niepalenie.Człowiek ma ochotę natychmiast zapalići powiedzieć:  Nie ma mi za co dziękować, nie zamierzałem nie palić. Kierowca roześmiałsię. Daleko wieziesz łobuza?  spytał Dirk tonem wytrawnego dostarczyciela nosoro\ców,porównującego notatki z kolegą po fachu.Spojrzał z uznaniem na cię\arówkę. Tylko do Malibu.Kawałek w górę kanionu Topanga.Dirk zagdakał konfidencjonalnie, jakby chciał powiedzieć:  Nic mi nie mów o kanionieTopanga, kiedyś musiałem wiezć minibusem stado dziczy do Cardiff.Chcesz mieć kłopoty?Wtedy dopiero miałem kłopoty.Zaciągnął się głęboko dymem. Musiało być jakieś przyjęcie  stwierdził. Przyjęcie? Zawsze uwa\ałem, \e nosoro\ce to kiepscy goście na przyjęciu  powiedział Dirk.Jeśli to konieczne, mo\na spróbować, ale trzeba być na to i owo przygotowanym. Dirkuwa\ał, \e zadawanie pytań wprost sprawia, i\ ludzie robią się czujni.Znacznieskuteczniejszą metodą jest mówienie kompletnych bzdur i czekanie, a\ ludzie cię poprawią. Co ma pan na myśli, mówiąc  przyjęcie ?  spytał kierowca. Przyjęcie, w którym uczestniczył tamten nosoro\ec  odparł Dirk, stukając się palcemw bok nosa  kiedy zginął. Uczestniczył? Nie powiedziałbym, \eby w nim uczestniczył. Dirk z zachętą uniósłbrew. Wypadł spomiędzy wzgórz, przebiegł przez ogrodzenie, wpadł do domu przez panoramiczne okno, pokręcił się po salonie, raniąc mniej więcej siedemnaście osób, wypadłdo ogrodu, gdzie został postrzelony, po czym wpadł powoli do basenu pełnego głównienagich scenarzystów, wrzucając do wody pół wanny sosu z awokado i polinezyjskiej sałatkiowocowej.Dirk potrzebował chwili lub dwóch, aby przetrawić tę informację. Czyj to był dom?  spytał w końcu. Jakichś ludzi z filmu.Podobno w zeszłym tygodniu gościli u siebie Bruce a Willisa.A teraz to& Dla starego nosoro\ca te\ nie najlepiej się skończyło  odparł Dirk. Ale teraz jestnowy.*Fragmenty wywiadu z  Daily Nexus , 5 kwietnia 2000Jak Douglas Adams przyje\d\a na kawę? Gdyby był podobny do wielkomiejskich panówpojawiających się u Pierre a Lafonda, pojawiłby się w terenowej limuzynie, luksusowymsamochodu albo w luksusowej terenowej limuzynie.Najtańsza fili\anka kawy u Lafondakosztuje 1.25$ i nazywa się  organiczne francuskie palenie.Smakuje dokładnie jak kawaw McDonaldzie albo organiczny olej do przekładni,; ale kierowcy terenowych limuzyn siętym nie przejmują.Spodziewałem się po Adamsie czegoś więcej ni\ terenowej limuzyny.Chciałem, abywysiadł ze statku kosmicznego, zmaterializował się albo po prostu przyszedł na piechotę.Tengość napisał Autostopem przez Galaktykę i sprawił, \e \ycie, wszechświat i cała reszta stałysię zabawniejsze.Zastanawiałem się więc, czym przyjedzie.Czarnym mercedesem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl