[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Autorka pisze:  Charakteryzując kulturę Wintu, nie możemy mówić o Ja i o społeczności, aleraczej o Ja w społeczności" (s.132).Wintu nie mieli słowa odpowiadającego naszemu  ja".Ich wypowiedzi były związane z obserwacjami rzeczy, które znajdują się poza Ja, a nie zintrospekcją czy też z ich własnymi myślami.Nie istniało u nich rozgraniczenie pomiędzyosobą a na przykład tym, w co była ubrana.Zdanie:  Masz na sobie ładną suknię w paski" wprzekładzie na język Wintu brzmiałoby:  Jesteś w ładne paski sukni".Dla Indian Wintu Ja niemiało wyraznych granic: zlewało się ze wszystkimi innymi rzeczami, wyłaniało się z nich iwtapiało w nie.W naszej społeczności  parafrazując Williama Szekspira   Ja jest miarąwszystkich rzeczy".Jakkolwiek naturalna wydaje się nam ta koncepcja Ja, należy pamiętać,że to tylko pewna interpretacja, a nie nierozerwalnie z nami związana rzeczywistość.Niezależnie od tego, jakie dokładnie jest nasze Ja, zastanówmy się, skąd bierzemy informacjęo sobie samych? W jaki sposób poznajemy siebie? Jakie są zródła danych, na których sięopieramy, budując to pojęcie Ja? W następnych częściach rozdziału omówimy cztery sposobydochodzenia do wiedzy o sobie samych.Są to: introspekcja, czyli inaczej myślenie o sobie,obserwacja własnego zachowania, schematy Ja i interakcja społeczna.introspekcją: proces, w którym człowiek spogląda w swoje wnętrze i bada swoje myśli,uczucia i motywyPoznawanie siebie poprzez IntrospekcjęKiedy oznajmiliśmy, że zamierzamy opisać zródła informacji, którą wykorzystujesz, budującswoje pojęcie Ja, przypuszczalnie pomyślałeś:  Wielkie nieba! Nie muszę się tego dowiadywać z podręcznika psychologii społecznej! To nie jest naprawdę żadnaniespodzianka: po prostu myślę o sobie.Nic wielkiego".Innymi słowy, opierasz się naintrospekcji, czyli spoglądasz w głąb siebie i badasz  wewnętrzną informację" o swoichmyślach, uczuciach i motywach  informację, którą masz ty i tylko ty.Rzeczywiście kiedy poddajesz siebie introspekcji, znajdujesz pewne odpowiedzi.Z introspekcją wiążą sięjednak dwa interesujące fakty.Po pierwsze, ludzie nie korzystają z tego zródła informacji takczęsto, jak można by sądzić  poświęcają zaskakująco mało czasu na myślenie o sobie.Podrugie, nawet gdy dokonują introspekcji, to przyczyny ich zachowań i odczuć mogą byćukryte przed ich świadomością.Krótko mówiąc, dokładne analizowanie siebie nie jest tymwszystkim, za co jest uważane, i gdyby to miało być naszym jedynym zródłem wiedzy osobie, bylibyśmy w wielkim kłopocie.Jak często myślimy o sobie samych? %7łeby dowiedzieć się tego, Mihaly Csikszenmihalyi iThomas Figurski (1982) poprosili 107 pracowników w wieku od 17 do 63 lat, zatrudnionychw pięciu różnych firmach, by przez tydzień nosili przy sobie brzęczyki.Włączały się onesiedem razy dziennie między godziną 7.30 a 22.30 w losowo zmieniających się odstępachczasu.Po odezwaniu się brzęczyka uczestnik badań odpowiadał na pytania, co robił w danejchwili, o czym myślał i w jakim był nastroju.Odpowiedzi grupowano według różnychkategorii treściowych, wśród których była kategoria  myśli dotyczące siebie" (np. Aleleniwie spędziłem cały dzień",  To boli" albo  Czemu jestem taka gruba?").Jak pokazujerycina 6.1, ludzie zaskakująco rzadko myśleli o sobie samych.Tylko 8% wszystkichzapisanych spostrzeżeń (4271) dotyczyło Ja.Uczestnicy badań częściej kierowali swą uwagęna pracę, codzienne obowiązki i ograniczenia czasu.W rzeczywistości odpowiedz  brakmyśli" pojawiała się znacznie częściej niż wzmianki o myślach dotyczących Ja.Jak z tegowynika, chociaż oczywiście czasami oddajemy się introspekcji, nie robimy tego często.Przeważająca część naszych codziennych myśli dotyczy banalnych spraw powszedniegożycia, innych ludzi i naszych z nimi rozmów (patrz ryć.6.1).Często żałuję, że nie mam czasu na rozwijanie w sobie skromności [.]Ale jestem zbyt zajęta myśleniem o sobie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl