[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Odwzajemnił jej spojrzenie, ale z wyrazu jegotwarzy nie dawało się zupełnie nic wyczytać. Nie o to mi chodziło  poinformowała Toma. Ale tak to zabrzmiało. Posłuchaj. Pochyliła się, by mieć pewność, \e wszyscy rozumieją.Aącznie z nią. Chris przyleciał do Atlanty z Nowego Jorku w sprawie pracy inie mógł wrócić z powodu złej pogody.Przypadkiem na siebie wpadliśmy. To przeznaczenie  wtrącił Dick. Przypadek. Lucy. odezwał się Chris.Lekko dotknął jej ramienia.Odsunęła sięgwałtownie, zaskoczona własną reakcją. Co się działo między tym, jak na siebie wpadliście, a powrotem tutaj? dopytywał się Butch. Nic! Wypiliśmy drinka.Bez zobowiązań.Lucy płaciła.Zapanowała długacisza.Lucy wpatrywała się w podłogę i usiłowała nad sobą zapanować. Musisz być naprawdę świetną kucharką, Lucy  powiedział Tom nistąd, ni zowąd.Ton jego głosu sugerował, \e starannie tę kwestię przemyślał.Zdumiona Lucy podniosła gwałtownie głowę. Słucham.? Musisz być naprawdę świetną kucharką.Przecie\ twoja rodzina marestaurację.Lucy znowu spojrzała na Chrisa.Po prostu spojrzała, zanim zdą\yłapomyśleć.Gdzieś w głębi ducha miała niemiłą świadomość, \e tego zwyczajunabrała w czasie narzeczeństwa.Tym razem wyraz twarzy jej byłego mę\a był bardzo łatwy dorozszyfrowania.Był rozbawiony.I nic dziwnego.Poza tym, \e umiałabezbłędnie obliczyć chwilę, w której makaron osiągał idealną miękkość, wkuchni była zupełnie do niczego. Lucy zajmowała się bardziej interesami w pizzerii  powiedział Chrisspokojnie.Patrzył na nią pół sekundy dłu\ej, ni\ było to konieczne, po czymzwrócił się do Toma, Dicka i Butcha: Pracowała tam przez cały okres nauki w szkole średniej.To praca napełen etat, ale i tak dostała nagrodę za wyniki w nauce.To samo z college em.Miała stypendium naukowe. O rany. Tom wpatrywał się z Lucy wręcz z szacunkiem.  Ja nawet nie skończyłem podstawówki.Tak jakby wywalili mnie zanieobecności. Ja rzuciłem szkołę średnią  wyznał Butch. Ale skończyłem ją wwięzieniu. A ja nauczyłem się ochroniarstwa na takim telewizyjnym kursie włączył się Dick. Dora-Jean mnie zapisała.Lucy, zajęta usiłowaniem opanowania nagłego zadowolenia, wywołanegotak pełnym dumy podsumowaniem jej edukacji ze strony byłego mę\a, omal nieprzegapiła tego przedostatniego zdania. Zaraz, zaraz!  wykrzyknęła. Ty naprawdę jesteś ochroniarzem? Przecie\ mówiłem!  Dick wyglądał na oburzonego. Mo\na mieć spore kłopoty, jeśli się podszywa pod ochroniarza zauwa\ył Tom.Brązowe i piwno-szare oczy znowu się spotkały.Lucy wiedziała, \e Chriszareagował na tę wypowiedz tak samo, jak ona.Uświadomił sobie, \e  sporekłopoty , w które mo\na by wpaść udając ochroniarza, były niczym wporównaniu z kłopotami, które groziły za inne przestępstwa, jak na przykładwłamanie, napad, porwanie i kradzie\.Wiem, \e to kuszące, Lucy niemal słyszała w myślach głos Chrisa.Alemo\e lepiej byłoby powstrzymać się od przypominania im, \e po tym numerze,o ile ich złapią, mo\na wylądować w więzieniu do połowy przyszłego stulecia.Lucy zadr\ała.Starała się wymazać z pamięci te chwile duchowegoporozumienia.Podczas ich narzeczeństwa i przez pierwsze miesiące mał\eństwaczęsto im się zdarzały.Ale pod koniec ich związku.Znowu odepchnęła wspomnienia. Czyli to, co mi powiedziałeś o zastępowaniu Raya Price a, to prawda? zwróciła się do Dicka. No jasne.A co myślałaś, Lucy? śe trzymam go gdzieś związanego?Butch omal nie zakrztusił się napojem. Ciekawe, skąd jej coś takiego mogło przyjść do głowy? Dick rzucił muwściekłe spojrzenie. To, \e musiałem zrobić coś takiego jej i Chrisowi, nie znaczy, \ezaplanowałbym taki numer z kimś innym.To byłaby. Premedytacja?  zasugerował Chris. Właśnie!  skinął głową Dick. Premedytacja! A to jeszcze gorsze ni\podszywanie się pod ochroniarza! Ale do tego te\ chyba trzeba premedytować, co, Dick?  zapytał Tom,zgniatając puszkę po napoju jak papierek.Zachowywał powagę. To znaczy,musisz z premedytacją zdobyć właściwy mundur. Och, ty głupi. Skoro ju\ mowa o premedytacji. Chris przerwał braciom Spivey. Wydaje mi się, \e musieliście sporo czasu poświęcić na zaplanowanie tej.roboty. A ja myślę, \e ci się wydaje, \e mogliśmy poświęcić więcej? odparował Butch.Jego głos brzmiał dziwnie.Po chwili Lucy zrozumiała, \ebyło to zakłopotanie.Zauwa\yła te\ reakcję Percivala Johnsona.Zdoświadczenia wiedziała, \e mę\czyzna zawstydzony to mę\czyzna potencjalnieniebezpieczny.Spojrzała na byłego mę\a. Wcale tak nie powiedziałem, Butch  odparł Chris, wytrzymując przezkilkadziesiąt sekund spojrzenie łysawego byłego więznia.Lucy nie wątpiła anitrochę, \e potrafi zmusić go do odwrócenia spojrzenia [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •