[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Układ władzy w rodzinie może odbiegać od obowiązującej w danej społeczności normy.O rzeczywistejwładzy w rodzinie patriarchalnej wiele mówi polskie przysłowie:  Mężczyzna jest głową rodziny, alekobieta szyją, która tą głową kręci".Dobór małżeński.W wielu zbiorowościach istnieją reguły określające, kto z kim może zawierać związekmałżeński, a kto z kim nie może.Reguły te mają duże znaczenie, albowiem małżeństwo w wielu społecz-nościach to również związek między rodzinami i klanami.W społeczeństwach pierwotnych częstowystępują wyrazne podziały na podgrupy, z których należy i z których nie wolno poślubiać partnerów.Często występują też zakazy poślubiania partnerów spoza grupy własnej.Niekiedy mają one charakterformalny, niekiedy postać społecznej dezaprobaty takich związków, a niekiedy nie w pełni świadomej,widocznej w statystykach, tendencji do wyboru partnerów z grupy własnej.Zawieranie małżeństw w obrębie jednej zbiorowości nosi miano endogamii.Przeciwieństwem jej jestegzogamia.Endogamia występuje często w zbiorowościach etnicznych i religijnych, zwłaszcza tych, którenie chcą się stopić z otaczającą je społecznością i utracić własnej tożsamości kulturowej.Formułują onedobitnie, a czasami ostro, zakazy małżeństw z osobnikami spoza własnej zbiorowości.Przykładem sąortodoksyjni %7łydzi.W Skrzypku na dachu Tewje Mleczarz, człowiek wielkiej łagodności, kiedy jego córkawiąże się z rosyjskim chłopcem, uznaje, że dla niego jako ojca umarła i odmawia za nią kadysz (modlitwęza zmarłych).Tendencję do endogamii przejawiają też warstwy społeczne (w tym miejscu, jak i w dal- Rozdział XVI.Sfera reprodukcji 377szych częściach rozdziału,  warstwa" występuje w znaczeniu ogólnej teoretycznej kategorii stratyfikacyjnej- zob.Klasy i warstwy - rozmaitość znaczeń, s.287), czego odbiciem jest pojęcie mezaliansu.Wątek miłości dwojga młodych, którym formalne bądz obyczajowe zakazy nie pozwalają namałżeństwo, jest trwałym wątkiem literackim w dziełach różnego formatu - od Romea i Julii WilliamaSzekspira do Trędowatej Heleny Mniszkówny.2.Europejska rodzina w epoceprzedprzemysłowejGospodarstwo domowe, czyli domostwoW epoce przedprzemysłowej, której umowny koniec w Europie wyznaczają rewolucja francuska irewolucja przemysłowa, świat społeczny przedstawiał się ludziom jako złożony nie z autonomicznychjednostek ludzkich, ale ze zbiorowości, w które wtopione były jednostki.W oczach ówczesnych ludzielementarną cząstką społeczną była rodzina, przez którą rozumiano zbiorowość tworzącą jednogospodarstwo domowe.Tak rozumiana rodzina była nie tylko jednostką reprodukcyjną, ale i produk-cyjną, zwłaszcza wśród mieszczan i chłopów.Postrzeganie społeczeństwa jako złożonego z rodzin utożsamianych z domostwami miało daleko idącekonsekwencje społeczne.Każdą tak rozumianą rodzinę uosabiała  głowa domu".Pozycja głowy domudawała uprawnienia, które nie zależały od osobistych cech osoby.Najczęściej głowami domu bylimężczyzni będący także ojcami biologicznymi, ale nie zawsze.Bywało, że wskutek splotu różnychokoliczności pozycję tę piastował bezdzietny kawaler lub owdowiała kobieta.W rezultacie wwioskach francuskich, w których każdej rodzinie przysługiwał jeden głos wyrażany przez jej głowę, wpodejmowaniu wioskowych decyzji mogły brać udział kobiety, jeżeli miały taką pozycję (Gottlieb 1993:242).Głowa domu miała władzę absolutną, której jedynym ograniczeniem był zwyczaj i opinia pobratymców.Państwo nie interesowało się wewnętrznym życiem rodziny ani przejawami domowej tyranii.Jeśli prawoczegoś broniło, to autorytetu głowy domu.Nie znaczy to, że rodzina pozostawała poza kontroląspołeczną.Jako jednostka produkcyjna, była powiązana z otoczeniem społecznym w sposób całkowiciepozbawiający ją prywatności.Do każdego domu obcy mieli swobodny dostęp.Wciąż się po nim kręciłktoś z zewnątrz i wszyscy dookoła doskonale wiedzieli, co się w każdym domu dzieje, czego dobrąilustracją jest przytaczane już polskie przysłowie:  Wiedzą sąsiedzi, jak kto siedzi".Sąsiedzi mogli, a nawetczuli się zobowiązani wtrącać się w sprawy rodziny, kiedy między ro- 378 Część piąta.Instytucjedzicami a dziećmi lub między małżonkami działo się coś odbiegającego od normy (Skolnick, Skolnick1989: 14).Rodziny będące zbiorami domowników miały urozmaicony skład.Tworzyli je między innymi służący(najczęściej bezżenni), których aż do XVIII wieku traktowano tak jak krewnych i wymagano od nichwykonywania takich samych prac jak od członków rodziny biologicznej tej samej płci i w tym samymwieku.Domownikami bywały także osoby zamężne, którym ubóstwo nie pozwalało na utrzymywaniewłasnego gospodarstwa domowego.W domach rzemieślników i kupców do gospodarstwa domowegonależeli też uczniowie i terminatorzy, w domach arystokracji - paziowie.Do ówczesnej rozszerzonejrodziny mogli należeć też najróżniejsi krewni.(Zjawisko krewnych, rezydentów i rezydentek, którzy przytulali się przy rodzinie" z braku własnych środków do życia, miało długi żywot; w polskichdworach występowało chyba do końca ich istnienia.)Wielkość rodzin-gospodarstw domowych była różna.Zależała zarówno od usytuowania społecznego ipołożenia ekonomicznego, jak i etapu rozwoju rodziny.Również od regionu.Gospodarstwa domowe szlachty, a zwłaszcza arystokraci, były duże, a nawet bardzo duże [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •