[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wciąż mnie zdumiewa, jak łatwo ludzie przyjmują to, co nie-prawdopodobne, a jednocześnie stosunkowo trudno im pogodzić się z wydarze-niami tak banalnymi, jak deszcz padający od tygodnia albo brak prądu.Wydawa-łoby się, że żyjąc w czasach tak dramatycznych, nie będziemy o niczym innymmówić, kierując myśli ku tematom ważnym i wzniosłym, tymczasem wciąż ab-sorbują mnie sprawy raczej prozaiczne, dwója mojego młodszego dziecka, cenyjarzyn, ropa w uchu Brysia.Obawiam się, że jestem zbyt trywialna w obliczu hi-storii.A jak jest właściwie u was? Ludzie pewnie mają świadomość, że współ-uczestniczą w czymś wielkim i wyjątkowym, w końcu cóż może być bardziejpodniosłego od zjednoczenia narodu po czterdziestu latach?Nie byłam tego taka pewna.Dowcip, w którym Ossi mówi do Wessi:  Jeste-śmy jednym narodem", a Wessi odpowiada:  Doprawdy? My też", słyszałamostatnio coraz częściej.- Obawiam się, kochana, że historia tylko w prasie i telewizji jest wzniosła -powiedziałam.- Tam padają takie brzemienne w znaczenie słowa, jak:  Dziś za-czyna się nowa epoka"*33, albo:  Nie jesteście sami, my jesteśmy u waszego bo-ku"*34; na co dzień ten entuzjazm jest znacznie mniejszy.Niemcy z zachodu na-rzekają, że trabanty zasmradzają miasta i banany są wykupione, Niemcy zewschodu zaczynają się orientować, że są obywatelami drugiej kategorii.Na razieOssis szczerze wierzą, że będą mieli nadal socjalizm, tylko bardziej kolorowy -Niemcy zawsze wierzyli w krasnoludki - i dają się łupić, ile wlezie.Ledwieprzywitali się po unii walutowej z upragnionymi markami zachodnimi, a jużkoncerny zabrały się do wyciągania im tych marek w wielkim stylu, cała armiaspekulantów tylko czekała w blokach startowych.Ossis z zapałem kooperują,kupują tylko to, co w kolorowej folii i aluminium, zupełnie jakby ich własne jaja,33* Eberhard Diepgen34* Helmut Kohl81 warzywa i mięso stały się przez noc trujące.Nic dziwnego, że NRD-owskie za-kłady jeden po drugim padają i zaorywuje się całe plantacje pomidorów czyogórków; sami siebie demontują.Ockną się, kiedy zostaną w nowych, zachod-nio-niemieckich samochodach, ale w samych gaciach i bez pracy.- Nie przesadzasz przypadkiem?- Bardzo bym chciała! Obawiam się jednak, że kiedy zostanie rozdrapane jużwszystko, co można rozdrapać, podniesie się wielki krzyk: myśleliśmy, że żeni-my się z państwem uprzemysłowionym, znajdującym się w czołówce światowej,a tu zaszło straszne nieporozumienie, wciśnięto nam skażone stepy, zamieszkałeprzez tumano-watych tubylców, ledwie posługujących się młotkiem i łopatą.Wcześniej czy pózniej padnie pytanie:  A kto za to zapłaci?".Wolę nie myśleć,kto.Mam niemiłe przeczucie, że nie będą to te banki i koncerny samochodowe,które w tej chwili robią bajeczne interesy.- Przerażasz mnie.Mimo wszystko nie tracę nadziei, że się mylisz.Znając two-je nieustające pierepałki finansowe, trudno mi uwierzyć, żebyś orientowała się wtwojej własnej sytuacji gospodarczej, cóż dopiero mówić o gospodarce w skalikraju.Bardzo by mnie więc zdziwiło, gdybyś nagle wykazała się wyjątkowąprzenikliwością w tej dziedzinie, szczególnie że rząd niemiecki jest pełen opty-mizmu i zapowiada czasy mlekiem i miodem płynące.- Przed wyborami zawsze się obiecuje gwiazdkę z nieba, a Kohl bardzo chciałbyć pierwszym kanclerzem zjednoczonych Niemiec.Ciekawa jestem, jakim cu-dem mają w nowych Landach powstać te kwitnące krajobrazy, które obiecałprzed wyborami, a jednocześnie nikomu nie będzie wiodło się gorzej.Ossis są coprawda głęboko przekonani, że doprowadzenie ich do dobrobytu jest świętymobowiązkiem braci z zachodu, ale Wessis tego zdania nie podzielają.Uważają, żena dobrobyt pracowali przez czterdzieści lat i nie widzą powodu, dla którego ówmiałby rodakom zza Elby w ciągu nocy spaść z nieba.Większości zresztą są tenowe Landy kompletnie obojętne, wiedzą o nich znacznie mniej niż o Hiszpaniiczy Francji i wcale nie chcą wiedzieć więcej.Mur, kochana, istnieje nadal, po-został w głowach i jest mocniejszy niż kiedykolwiek [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •