[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jednak nie zastanawiaÅ‚ siÄ™ nad tym dÅ‚ugo.CzuÅ‚ siÄ™ tutaj Å›wietnie, byÅ‚ dumny zeswojej sylwetki i urodziwej twarzy.Régine też Å‚adnie wyglÄ…daÅ‚a w obcisÅ‚ej sukni wieczorowej w stylunapoleoÅ„skim, z nagimi ramionami i wciÄ™tÄ… taliÄ….Schiaparelli zrobiÅ‚ dobrÄ… robotÄ™! Klejnoty takbardzo absorbowaÅ‚y uwagÄ™ ludzi z jej otoczenia, że nie baczyli na zmarszczki i inne mankamenty.Christophe staraÅ‚ siÄ™ trzymać blisko Régine, ale zostaÅ‚ uprzedzony przez mÅ‚odego czÅ‚owieka, któryuważaÅ‚ siÄ™ za eskortÄ™ wicehrabiny.ZdecydowaÅ‚ wiÄ™c, że bÄ™dzie obserwowaÅ‚ wszystko zza plecówpani de la Vergne.ChciaÅ‚ dowiedzieć siÄ™ jak najwiÄ™cej o grze, zakÅ‚adach, graczach - szczególniekobietach.UważaÅ‚, że trzeba umieć wygrywać bez okazywania radoÅ›ci, a przegrywać z godnoÅ›ciÄ….Co chwilÄ™ gwar cichÅ‚ i rozlegaÅ‚o siÄ™ "Rien ne va plus", potem sÅ‚ychać już byÅ‚o tylko gÅ‚os krupiera istukot kulki w kole ruletki.Nagle oczy wszystkich skierowaÅ‚y siÄ™ ku wejÅ›ciu.Larousse też odwróciÅ‚siÄ™, żeby zobaczyć, kto wzbudza takie zainteresowanie.W drzwiach staÅ‚ dobrze ubrany męż- czyzna w Å›rednim wieku, o pewnym siebie wyglÄ…dzie.W jego postaci nie byÅ‚o jednak nicszczególnego.Natomiast dwie kobiety, które mu towarzyszyÅ‚y, byÅ‚y bardzo piÄ™kne i - co wiÄ™cej -identyczne! Christophe podziwiaÅ‚ ich urodziwe twarze, czarne jak smoÅ‚a, bÅ‚yszczÄ…ce oczy, krÄ™conewÅ‚osy okalajÄ…ce czoÅ‚a.Ogromne diamenty zdobiÅ‚y rÄ™ce i szyje Å›licznotek.Biżuteria Régine wyglÄ…daÅ‚ana ich tle dość blado.Gracze wrócili do swych zakÅ‚adów, krupierzy zaczÄ™li kierować grÄ…, koÅ‚o rulety ruszyÅ‚o.- Co to za ludzie? - spytaÅ‚ Régine, która akurat stawiaÅ‚a sporÄ… sumÄ™ na czerwone.- Którzy? - udaÅ‚a, że nie wie o kogo chodzi.- Ci, którzy wÅ‚aÅ›nie przyszli.- Ach, ci! Dziewczyny nazywajÄ… siÄ™ Dolly Sisters, sÄ… artystkami i kiedyÅ› wystÄ™powaÅ‚y w paryskimmusic-hallu.PochodzÄ… z WÄ™gier, myÅ›lÄ™, że sÄ… Cygankami, ale nie jestem tego pewna.- SÅ‚yszaÅ‚em o tych artystkach, ale nie miaÅ‚em okazji oglÄ…dać ich na scenie.-1 już ich nie zobaczysz.MajÄ… teraz bardzo bogatego opiekuna.- Aaa, ten dżentelmen.Kim on jest?- To oczywiÅ›cie Amerykanin, któżby inny.- Bardzo ciekawe!Régine daÅ‚a jednak do zrozumienia, że nie podziela entuzjazmu swojego towarzysza.- NieczÄ™sto przyprowadza je tutaj - rzekÅ‚a zimno.- MieszkajÄ… w Monte Carlo, a dzisiaj pewnie chcÄ…spróbować szczęścia w ruletce.Christophe byÅ‚ przekonany, że majÄ…c tak wspaniaÅ‚e piÄ™knoÅ›ci przy sobie, pan Selfridge - tak nazywaÅ‚siÄ™ ów Amerykanin - nie musi szukać szczęścia w grze.- SÄ… zapewne jego przyjaciółkami? - kontynuowaÅ‚.Nie bardzo wiedziaÅ‚, dlaczego siÄ™ to Régine nie podoba. - MówiÄ…, że jedna z nich, Rosy, jest dla Selfridge'a kimÅ› specjalnym.Druga nazywa siÄ™ Jenny, leczsÄ…dzÄ™, że one siÄ™ wymieniajÄ…."Wielki Boże - pomyÅ›laÅ‚ zachwycony.- Mieć je obie w łóżku!" Oczami wyobrazni widziaÅ‚ ich gorÄ…ceusta, nagie, delikatne piersi i mÅ‚ode usta w różnych sytuacjach łóżkowych.SpowodowaÅ‚o to maÅ‚Ä…sensacjÄ™ w jego spodniach.CaÅ‚e zainteresowanie ludzmi na sali, ruletkÄ…, prysÅ‚o w jednej chwili.GapiÅ‚siÄ™ ustawicznie na dwie Å›licznotki, siedzÄ…ce przy stoliku w drugim koÅ„cu sali.Wicehrabina szukaÅ‚a gowzrokiem.W miÄ™dzyczasie wygraÅ‚a parÄ™ tysiÄ™cy franków i zdążyÅ‚a je przegrać.Ostatecznie, nieprzyszÅ‚a tu grać - chciaÅ‚a pokazać siÄ™ w towarzystwie.- WidzÄ™, że ciÄ™ to nudzi.Mnie też.Poszukajmy lepiej innej rozrywki.Chodzmy stÄ…d, potem odeÅ›lemynaszym goÅ›ciom samochód.W limuzynie wicehrabina zachowywaÅ‚a siÄ™ bardzo cicho.SiedziaÅ‚a wyprostowana, diamentybÅ‚yszczaÅ‚y w jej wÅ‚osach, kosztowna etola otulaÅ‚a ramiona, diamentowy naszyjnik przyciÄ…gaÅ‚ zmagnetycznÄ… siÅ‚Ä… uwagÄ™ Christophe'a.MiÄ™dzy nimi a szoferem znajdowaÅ‚a siÄ™ szyba zasÅ‚oniÄ™tajedwabnÄ… żaluzjÄ….W Å›rodku byÅ‚o ciemno, a Larousse i pani wicehrabina byli odciÄ™ci od Å›wiatazewnÄ™trznego.MÅ‚odzieniec wyobrażaÅ‚ sobie, że siedzi tutaj z Nicolette.- Możemy siÄ™ pobawić - powiedziaÅ‚a Régine - ale proszÄ™, uważaj na moje stroje, bo nie chciaÅ‚abympokazać siÄ™ sÅ‚użbie, majÄ…c ubranie w nieÅ‚adzie.Christophe przytaknÄ…Å‚, uklÄ…kÅ‚ na miÄ™kkim dywanie i odsÅ‚oniÅ‚ kolana damy.MiaÅ‚a na nogachdelikatne, jedwabne poÅ„czochy, kostki wyglÄ…daÅ‚y caÅ‚kiem zgrabnie, ale nad kolanami byÅ‚ozdecydowanie za dużo ciaÅ‚a.Te uda byÅ‚y jednak gorÄ…ce, a wiadomo, że ciepÅ‚e uda dziaÅ‚ajÄ… namężczyznÄ™ bardzo pobudzajÄ…co.Régine uniosÅ‚a siÄ™ na chwilÄ™ i Larousse mógÅ‚ podciÄ…gnąć do górysukienkÄ™ od Schiaparelliego.PodwiÄ…zki byÅ‚y przyczepione do gorsetu, który Å›ciskaÅ‚ jej zbyt dużybrzuch. Christophe byÅ‚ pewien, że zobaczy ozdobione koronkÄ… majtki, ale kiedy de la Vergne rozsunęła uda,jego zdumionym oczom ukazaÅ‚o siÄ™, oglÄ…dane już dzisiaj, brÄ…zowe futerko.PogÅ‚adziÅ‚ je ostrożnie, niebÄ™dÄ…c caÅ‚kiem pewien, czy to przypadkiem nie jest peruka.- O, jak dobrze - miÄ™kko powiedziaÅ‚a Rćgina.UsiadÅ‚ koÅ‚o niej, aby mieć lepszy dostÄ™p do adorowanego obiektu.Przez chwilÄ™ bawiÅ‚ siÄ™ wydatnymiwargami ukrytymi w brÄ…zowych wÅ‚osach, potem palce zagÅ‚Ä™biÅ‚y siÄ™ w wilgotnÄ… już norkÄ™ i od razunatrafiÅ‚y na nabrzmiaÅ‚y guziczek [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •