[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Wydaje się raczej solidnie zbudowany jak na dziewięciomiesięczne dziecko zauważyła Angelika, patrząc natłuściutkie pośladki młodszego synka.Ale Barbe nie była spokojna.Niepokoiła ją swobodaruchów Can torą. W wolnej chwili przytnę kawałki szarpii, żeby gozawinąć.Ale dziś nie ma o tym mowy.Karczmarz jestwściekły.Niech sobie pani wyobrazi, madame, że kazał miwyczyścić posadzki, stoły i jeszcze mam iść na targ Templariuszy, żeby kupić delikatną kredę do czyszczenia cynowych naczyń.Aż straciłam głowę. Poproś Rozynę, żeby ci pomogła.Wydawszy wszystkim polecenia, Angelika radośnie skierowała się ku Pont-Neuf.Kwiaciarka nie poznała jej.Angelika musiała jej przypomnieć, że pomagała przy bukietach i że tak ją chwaliła.195 Jak mam cię rozpoznać? zdziwiła się poczciwakobieta. Tamtego dnia miałaś włosy i byłaś bez butów,a dzisiaj masz buty i jesteś bez włosów.Ale w końcuchyba twoje ręce się nie zmieniły, co? Przychodz tu do nas.Pracy nie brakuje przed Zwiętem Zmarłych.Niedługocmentarze i kościoły rozkwitną, nie mówiąc o portretachzmarłych.Angelika usiadła pod czerwonym parasolem i ze znajomością rzeczy wzięła się do roboty.Nie podnosiła oczu, bojąc się ujrzeć na pokolorowanymrzeką horyzoncie zarys wieży Nesle czy rozpoznać wśródprzechodniów któregoś z żebraków Calembre-daine'a.Ale tego dnia na Pont-Neuf było spokojnie.Nie słychaćbyło nawet grzmiącego głosu Wielkiego Mateusza, ponieważ przeniósł swój wózek platformę i orkiestrę na targSaint-Germain.Pont-Neuf przeżywał schyłek.Mniej było gapiów, mniejkuglarzy, mniej żebraków.Angelika cieszyła się z tegopowodu.Handlarki wspominały jeszcze bitwę o targ Saint-Germain, co rusz wymawiając słowo niestety".Jeszcze dokońca nie doliczono się, jak powiadają, wszystkich trupówtej wyjątkowo krwawej bijatyki.Ale po raz pierwszy policjastanęła na wysokości zadania.Od tego pamiętnego wieczoruna ulicach pojawiały się grupy żebraków, prowadzonychprzez strażników do Głównego Przytułku, albo sznury skazańców, wyjeżdżających na galery.Jeśli chodzi o egzekucje,codziennie poranny blask słońca oświetlał dwóch łub trzechwisielców na placu Greve.Kwiaciarki dyskutowały zawzięcie o strojach, jakie włożąna siebie, kiedy pójdą wraz ze sprzedawczyniami śledzi z Halzłożyć gratulacje od handlarek Paryża młodej królowej i jejnowo narodzonemu delfinowi. Inny problem chodzi mi jeszcze po głowie podjęłapracodawczyni Angeliki. Dokąd pójdzie nasze bractwo,by godnie uczcić dzień Saint-Valbonne? Szynkarz z Dobrych Dzieci" wygonił nas od siebie w zeszłym roku.Niewrzucę mu do sakiewki ani jednego sou.196Angelika włączyła się do dyskusji.Do tej pory słuchałatylko, nie zabierając głosu, jak przystało uczennicy. Znam wspaniałą gospodę przy ulicy Doliny Nędzy.Ceny są umiarkowane, a potrawy smaczne i nowe.Wyliczyła szybko specjalności stołu z pałacu RadosnegoPoznania, z którym niegdyś miała do czynienia: Pasztet z raków, indyki faszerowane koprem, flakijagnięcia, nie mówiąc o pastach migdałowych z orzeszkamipistacjowymi, pasztecikach rybnych czy anyżkowych waflach.Ale, moje panie, w tej gospodzie zjecie również coś,czego nawet Jego Królewska Mość Ludwik XIV nie widziałna stole: bułeczki maślane, gorące i leciutkie, z porcją gęsiejwątróbki.Prawdziwa rozkosz! Hm! Dziewczyno, ślinka nam leci! wykrzyknęłyhandlarki. Pod jakim to jest szyldem? Pod Odważnym Kogutem", ostatnia gospoda przyulicy Doliny Nędzy, w kierunku Bulwaru Garbarzy. Słowo daję, nie wydaje mi się, żeby dawali tam takiedobre jedzenie.Mój mężczyzna pracuje w Wielkiej Rzeznii chodzi tam czasem na przekąski, ale mówi, że to smutnei nieprzyjemne miejsce. Jest pani zle poinformowana, moja droga.GospodarzBourjus przyjął właśnie swojego siostrzeńca z Tuluzy, któryjest wybornym kucharzem i zna wszelkiego rodzaju potrawyśródziemnomorskie.Nie zapominajcie, że Tuluza jest jednym z miast Francji, w którym królują kwiaty.Saint-Val-bonne byłby uszczęśliwiony, gdyby go uczczono pod takąegidą! Jest tam jeszcze mała małpka, która stroi różne miny,a także muzyk grający na lirze i znający wszystkie piosenkiz Pont-Neuf.W sumie jest tam wszystko, co potrzebne, bysię rozerwać w dobrym towarzystwie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
IndexAnne Stuart Czarny lód 02 Zimny jak lód
Stuart Anne Czarny lód 02 Zimny jak lód
Anne McCaffrey Cykl JeŸdŸcy smoków z Pern (11) Wszystkie weyry Pern
John Ruston Pagan Anne Orthwood's Bastard, Sex and Law in Early Virginia (2002)
Long Julie Anne Pennyroyal Green 03 Dawna miłoœć
Rice Anne Dzieje czarownic z rodu Mayfair 03 Taltos
Anne Herries Siostry Horne 03 Rodzinna tajemnica
Villefranche Anne Marie Wrażenia z Paryża Różowe figle
Lumley Brian Nekroskop 5 Roznosiciel
[Polish] Stichin Z. 12thanet