[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mien ży ń ski od wró cił się i z opróżnio ną szklan ką w ręku od szedł do in nego sto łu.Tri lis ser zno -wu znalazł się sam i zasępił się.Jeśli nie będzie wy ników w ty m albo następ ny m roku, to wy rzu cągo na zbity py sk i ko niec kiero wania wy wiadem zagraniczny m.Nikt nie będzie zawracał so biegło wy wcześniejszy mi sukcesami, spojrzą ty l ko na ostat nie zadanie, Polsza stoi niepod legła nadro dze do Eu ro py.I wy rzu cą.Kogo ob cho dzi, że zorgani zo wał zamach i demon stracje pod mi no -wu jące funkcjo no wanie pań stwa.Kto pamięta, że przez swo ich agen tów-Po laków wy ko rzy stałen decję do zmniejszenia napięcia między pań stwami i rozpo czął wy mianę han dlo wą.Nikt niewspo mni jego po my słu pod su nięcia zamożny m przed siębiorcom-en dekom mi rażu otwarciachłon nego i ogromnego ry n ku za wschod nią grani cą, dzięki czemu zaczęły po wstawać inicjaty wydążące do od prężenia między Pol ską a So wietami.Po ży teczni idio ci raz po pchnięci we właści -wy m kierun ku zaczęli już pózniej praco wać sami.To by ł genialny po my sł po rów ny walny ty l koz operacją  Trust.Co więcej mógł zro bić w Pol sce ze swo im szpiegiem?Bo biń ski to fu jara  po my ślał Tri lis ser.Ty le lat, a on jest zwy czajny m kan celi stą.Jakby mmu nie po mógł, to pew no by ł by urzęd ni kiem w gazow ni.Zdolny to on by ł w tro pieniu kontrrewo -lu cjo nistów, ale w bardziej deli kat nej ro bo cie nie spraw dził się.Daw tian miał nadzieję, że zo staniewy so ko po stawio ny m działaczem party jny m, dlatego kazał mu stu dio wać ideolo gię prawi cy.Ty mczasem on nie po trafi przeko ny wać lu dzi inaczej jak pał ką i rewol werem.Ta wiado mośćo reorganizacji wojska to by ł wręcz przy padek.Zo baczy ł no tat ki na biurku sekretarza prezy den tai zapamiętał.Co on tam może zdziałać? Każę mu układać raporty dla prezy den ta w taki spo sób, żeby te o Piłsud skim leżały na wierzchu, ale co to da? W każdy m razie nie zro bi ni czego nieprze-widzianego, więc może go nie złapią.Ich kontrro zwied ka przecież działa i do brze by ło by wiedzieć,co ro bią, co wiedzą.Może skon stru ować pro wo kację i po rwać tak jed nego czy dwóch.Jak im sięrozwiąże języ ki, będziemy wiedzieli wszy stko, co oni wiedzą.To nie takie trud ne.Mu szę po rozma-wiać z szefem Od działu Po granicznego.Pod rzu cimy im warto ścio wego pro wo kato ra, na przy nę-tę, a jak zjawią się, żeby go przejąć, cap niemy kil ku ofi cerów.No i plan jest!Przemy ślaw szy plan operacji, Tri lis ser po weselał.W pierw szej chwili, kiedy Mien ży ń skiwy stąpił z zarzu tami, przestraszy ł się, ale teraz zado wo lo ny z po my słu, któ ry na pew no spodo basię szefo wi, wró cił do weso łej kompanii.Warsza wa  ma rzec 1926Mo kra kost ka ulicy Ordy nackiej lśni ła jak po lero wana stal.Nawierzch nia na jezd ni stała sięśliska, lecz przeci nający uli cę lu dzie nie zwal niali kro ku.Drob ny deszczy k ty lko nieznacznie prze-szkadzał warszawiakom w co dzien nej ru ty nie załatwiania drob ny ch sprawun ków, na chod ni kachprzechod nie po dążali w różny ch kierun kach i ty l ko nieco większy po śpiech w po ru szaniu się zna-mio no wał chęć ucieczki przed nieprzy chy lną aurą [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •