[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.-Naprawdę nie wiesz, kim jestem?Lovie pokręciła głową.Darryl nachylił się do Toy i szepnął:- Ona woli ciebie, tak?- Darryl, nie.- Mówiłaś jej o mnie?- Powiedziałam, że tata mieszka w Kalifornii - syknęła Toy.-Dla dziecka to daleki świat, równie dobrze mógłbyś mieszkać weFrancji.Darryl pogładził małą bródkę.- Przynajmniej nie powiedziałaś jej, że nie żyję.- Niewielka różnica.- Wróciłem i oto jestem.- Za pózno.- ucięła Toy, rozdrażniona pewnością siebie, którąsłyszała w głosie Darryla.Ona sama czuła się tak, jakby do jej domuwtargnęła trąba powietrzna, porywając ze sobą wszystko.Nie była wstanie przeciwstawić się tej sile.Darryl ponownie zwrócił się do Lovie:- Jak masz na imię, kochanie?279Anulaouslaandcs - Lovie.Darryl rzucił Toy rozbawione spojrzenie, które miało oznaczać,że wie, po kim mała dostała to imię.- To bardzo ładne imię dla takiej ślicznej dziewczynki.- Dziękuję.- Lovie przyglądała się nieznajomemu z corazwiększym zainteresowaniem.- Nie zaprosisz mnie do środka, Toy? - zapytał.- Wypadałobychyba.Toy ze zrezygnowaną miną odstąpiła od drzwi i objęła córkę,jakby próbowała chronić ją przed Darrylem.- Wejdz - powiedziała bez cienia zachęty.- Bardzo miło z twojej strony.- Chcesz kawy?- Napiję się z rozkoszą.Czarna.Bez cukru.- Zawiesił głos.- Jakzawsze.Zirytowała ją ta niby zażyłość.Poszła nalać kawę, jednocześnienie spuszczała oka z Lovie, którą zostawiła w pokoju.Darryl usiadł wfotelu naprzeciwko wielkiego panoramicznego okna i zapatrzył się wocean, z pozoru nie zwracając uwagi na córkę.Lovie, opartao sąsiedni fotel, nie odrywała od niego wzroku.Tak długo marzyła, że Darryl pojawi się pewnego dnia, żebypoznać swoje dziecko.Akurat dzisiaj Lovie prezentowała sięokropnie: potargane włosy, wygnieciona, poplamiona sokiem piżama.Na podłodze przed włączonym telewizorem książeczka dokolorowania i porozrzucane kredki.Odgłosy muzyki i efekty280Anulaouslaandcs dzwiękowe towarzyszące animacji brzmiały makabrycznie wobecpowagi chwili.Toy wyglądała nie lepiej niż córka: kamizelka, piżama, włosybyle jak związane w koński ogon.Nie zdążyła nawet umyć zębów.Dlaczego nie mógł jej odwiedzić, kiedy byłaby ubrana i uczesana jakczłowiek? Kim ja się przejmuję? - zgromiła samą siebie w myślach.Facetem, który zostawił je i odszedł w siną dal, nawet się nieobejrzawszy?Wróciła z kawą do bawialni, wyłączyła telewizor i podałaDarrylowi kubek gestem, który powinien go obrazić.- Dzięki.- Upił łyk.- Dawno nie piłem tak dobrej kawy.W to akurat Toy mogła uwierzyć.Upił następny łyk, a ona stała zakłopotana, splatając i rozplatającdłonie.Wreszcie westchnęła z rezygnacją i usiadła w fotelunaprzeciwko Darryla.- Jak to miło tak siedzieć sobie w trójkę - powiedziała, mrużącoczy.- Nie przyzwyczajaj się.Darryl zachichotał i odstawił kubek na drewniany stolik.Toybez słowa podsunęła mu tekturową podstawkę.Uniósł brwizdziwiony, ale podłożył tekturowy krążek pod kubek.- Nie zdejmiesz kurtki? Trochę za ciepło, żeby siedzieć wskórze.- Jasne.281Anulaouslaandcs Irytowała ją ta ustępliwość Darryla.Zdjął posłusznie kurtkę,odsłaniając muskularne, mocno wytatuowane ramiona, ślad jegobujnej, bogatej przeszłości.- Odwieszę ją.- Toy chciała się podnieść.- Nie fatyguj się.Położę ją tutaj, na oparciu fotela.- Jak chcesz.Położył kurtkę, sięgnął po kubek, upił kolejny łyk i rozejrzał sięciekawie.- Aadnie mieszkasz.Spojrzała na pokój oczami Darryla.Wnętrze miało swój urok,urządzone ze spokojną elegancją, tak charakterystyczną dla missLovie.Cały domek naznaczony był jej gustem.Toy zawsze marzyła,żeby mieszkać w takim domu.- Domek nie jest mój.- Wiem, to własność tej starszej pani.Gdzie ona jest?- Miss Lovie nie żyje.Niech spoczywa w pokoju.- Naprawdę? Mieszkasz tutaj sama?Toy widziała, że Darryl zaczyna coś kombinować i zrobiła sięczujna.- Wynajmuję od Cary.Tymczasowo.Domek należy teraz doniej.Twarz Darryla stężała.- Tak, pamiętam ją.- Podniósł się, wytarł dłonie o dżinsy.-Wiem, że cię zaskoczyłem swoją wizytą, ale musimy porozmawiać.Chciałem zaprosić cię na kolację.Razem z Lovie, ma się rozumieć.282Anulaouslaandcs Toy zaskoczyła ta propozycja [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •