[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dasz braciszka mej Pelini,Wszakże ta jest prośba miła,On kochania nam przyczyni,Jeśli może przybyć siła.No i jak zapisała w swych notatkach wychowanka domuPotockich, pani Weronika z Mładanowiczów Krebsowa, któ-173ra zachowała owe poema jaiko cenną pamiątką po panuSzczęsnym - "prośba ta uskuteczniona została; ujrzeliśmyj.wielmożnego Szczęsnego w miesięcy dziesięć po urodzeniuj.wielmożnej księżny Pelagii".Uszczęśliwiony tym wydarze-" niem chorąży koronny znowu wypracował poemiko poświę-cone pani Józefinie:Tak mam miłe z tobą życie,Tak rozkoszne, tak kochane,%7łe bym wolał stracić bycie,Nizli doznać w czym odmianę.Czas utrzymać gdyby można,Lub mu skrzydeł przyciąć lotnych;Gdyby ta chęć, chociaż próżna,Mogła w czynach być obrotnych,Wierz mi, wszystko na to łożę,Bym choć trochę go utrzymał,Gdy fortelem usnąć może,Ja bym kochał, on by idrzymał.Lecz że czas wzrącz ulatuje,Pędzmy, Józiu, ten miłośnie,Niech ł moment się nie psuje,Niechaj z czasem czułość rośnie.A Szczęsnulo i PeliniaNiech uczuciów nam przyczynia10.To przyczynianie "uczuciów" wkrótce doznało jednak po-ważnego wstrząsu, a potem coraz częściej bywało przez róż-ne wypadki zakłócane.Przy jakiejś okazji pani Potocka na-wiązała miłosne porozumienie z bardzo jeszcze wówczas mło-dym Jerzym Wielhorskim, synem kuchmistrza koronnegoMichała Wielhorskiega, jednego z przywódców konfederacjibarskiej.Listy Wielhorskiego do pani Józefiny wpadły w rę-ce Szczęsnego.Chorąży po raz pierwszy w życiu uniósł sięgniewem na ukochaną małżonkę i nakazał jej wynosić siędo rodzinnej Dukli."Paikofwano już na bryki ogromne jejsrebra stołowe i garderobę, kiedy łzami zalana Mniszchów-na dopóty w żałosnym upokorzeniu u nóg męża czołgała się,póki ten, czy żalem jej zmiękczony i przyrzekaną poprawą,czyli też uspokojony chytrym niewinności udaniem, przebła-gać się nie dał i wyroku nie cofnął" ".Wszelaka ten małżeń-ski bunt Potockiego był - jak się wydaje - ostatnim czyn-nym jego protestem przeciwko swawolom Józefiny.Pani Po-tocka starała się co prawda łagodzić męża czułością i poko-rą, ale po kryjomu folgowała bez umiaru swojemu tempe-ramentowi.Szczęsny musiał przyjąć do wiadomości, że nieja-ki pan Kłębowski, barczysty blondyn, którego przywiozła174ze sobą z Dukli do Krystynopola, jest niesłychanie jej po-trzebny jaika marszałek dworu i musi być stale pod ręką.Z owym Kłębowskim pani Józefina miała utrzymywać in-tymne stosunki jeszcze przed zawarciem małżeństwa, a po-tem wróciła w Tulczynie do dawnej z nim poufałości.W póz-niejszych latach zastąpił podobno Kłębowskiego niejakiDzierżański.Rzecz godna uwagi - mimo tych wszystkich potajemnychwybryków pani Potocka zachowywała publicznie pozorywiernej, serdecznej i troskliwej małżonki.Co więcej, nawetpo całkowitej separacji ze Szczęsnym była wobec niego bar-dzo lojalna, broniła jego dobrej sławy, stawała w obroniejego postępowania, była gorliwą reprezentantką jego inte-resów.Nie chroniło jej to oczywiście przed plotkamai l do-ciekliwym zainteresowaniem opinii publicznej, pozwalało jed-nakże zachować godność osobistą.Jej pozycja społeczna byłazresztą tak ustabilizowana, że mogła sobie pozwolić na każ-dy niemal wybryk.W rzeczy samej w diariuszu swego życiaprywatnego Józefina Potocka mogłaby zanotować chyba niemniej drastycznych wspomnień niż Zofia Wittowa; miałajednakże nad piękną Greczynką tę olbrzymią przewagę, żeUrodziła się w starej i bogatej rodzinie magnackiej, a> więcopinia publiczna łatwiej wybaczała jej i zapominała wszel-kie skandale.Zresztą Józefina nie potrzebowała nikogo kap-tować swoim wdziękiem czy korumpować intymnymi łaska-mi, podczas gdy Zofia przez znaczną część swego życia ska-zana była na posługiwanie się urodą jako najskuteczniejsząbronią w walce o umocnienie społecznej pozycji.Mimo że Szczęsny Potocki był osobistością pod każdymwzględem bardzo niepoważną, cieszył się wśród ukraińskiejszlachty olbrzymim autorytetem.Jakże mogło być inaczej?Dobra Potockiego położone były na obszarze około 1,5 min,ha>, pracowało na niego 130 000 chłopów pańszczyznianych,a roczna intrata pana na Tulczynie przekraczała 3 mm złp ".Uświadomiwszy sobie należycie swoją społeczną pozycję,Szczęsny w miarę upływu lat począł pretendować do corazpoważniejszej roli politycznej w Rzeczypospolitej, chociażo najważniejszych kwestiach politycznych i ustrojowychpaństwa polskiego nie miał pojęcia.Pomysły jego były zlep-kiem rodowej tradycji i rozmaitych demagogicznych koncep-cji, podsuwanych mu przez kuzynów i przyjaciół, a pózniejtakże agentów Potemkina i dworu petersburskiego.Potockiprzychylał się do poglądu, iż najwłaściwszym ustrojem dla175Rzeczypospolitej byłoby coś w rodzaju oligarchicznego re-publikanizmu; państwo polskie winno zmienić się w luznąfederację województw, z których każde byłoby domeną ja-kiegoś rodu magnackiego, a porozumienie tych rodów było-by z kolei podstawą rządu federalnego, na którego czelestałby prezydent z bardzo ograniczonymi kompetencjami.Szczęsny był zresztą gotów wyposażyć ten urząd w prero-gatywy, dyktatorskie, gdyby oji sam miał zostać owym "pre-zydującyin".Potocki wahał się początkowo między opozycjąmagnacką a obozem królewskim, od roku 1784 przeszedłjednakże zdecydowanie na stronę magnackich malkontentówi w grupie tej zaczął wkrótce odgrywać rolę pierwszoplano-wą, przynajmniej pozornie, gdyż od rzeczywistej inicjatywypolitycznej był z powodu swojego umysłowego ograniczeniaw praktyce odsunięty i najczęściej firmował tylko swoimnazwiskiem przedsięwzięcia przez innych obmyślane i orga-nizowane.Od 1784 roku datuje się też wzmożona aktywność politycz-na pana na Tulczynie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
IndexKraszewski Józef Ignacy Dzieje Polski 01 Stara Bań (1876)
Rice Anne Dzieje czarownic z rodu Mayfair 03 Taltos
(18) Szumski Jerzy Pan Samochodzik i... Bursztynowa Komnata tom 2
Broszkiewicz Jerzy Ci z Dziesištego Tysišca 02 Oko Centaura
Dzieje duszy Sw.Teresa od Dzieciatka Jezus
Koneczny Feliks Dzieje Polski opowiedziane dla młodzieży
Jerzy Strzelczyk Zapomniane narody Europy
Szumski Jerzy Pan Samochodzik i . Zloto Inko
Kernighan The C Programming Language 2e
Monetti Sandro Colin Firth. Zostać królem