[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mniejzajmuje miejsca i nie zostawia śladu dla inspektorów ubezpiecze-niowych.- Ale mogłeś się spalić!Jego uśmiech mignął biało w półmroku.- Dlatego zdjąłem marynarkę.Muszę godnie wyglądać w Wa-szyngtonie. Nie wydało mi się to zabawne.- A co z twoją koszulą?Rozległ się huk i ulewa iskier trysnęła gdzieś dalej w szeregudomków.Bond rzekł:- Właśnie poszła moja koszula.Dach się na nią zawalił.- Prze-rwał i otarł sobie dłonią brudną, spoconą twarz z tym skutkiem, żeuczernił się jeszcze bardziej.- Czułem, że zdarzy się coś w tymrodzaju.Może powinienem był na to lepiej się przygotować.Mo-głem na przykład pójść i zmienić to koło w samochodzie.Gdybym tozrobił, moglibyśmy się teraz stąd wydostać.Okrążyć kabiny i po-biec.Dojechać do Lake George albo Glen Falls i przysłać tu poli-cjantów.Ale pomyślałem, że gdybym naprawił ten samochód, tonasi przyjaciele mieliby pretekst, żeby się mnie stąd pozbyć.Oczy-wiście mogłem odmówić albo powiedzieć, że nie odjadę bez ciebie,ale sądziłem, że to mogłoby doprowadzić do strzelaniny.Miałbymdużo szczęścia, jakby mi się udało pobić tych dwóch, gdybym niestrzelił pierwszy.A jak mnie by zabrakło, to znalazłabyś się znówtam, gdzie byłaś.To by nie było dobre.Stanowiłaś istotną część ichplanu.- Przez cały czas tak mi się zdawało.Tylko nie wiedziałam dla-czego.Sposób, w jaki mnie traktowali, wskazywał, że ja się w ogólenie liczę, że jestem do spisania na straty.Do czego mnie chcieliużyć?- Miałaś być przyczyną pożaru.Sanguinetti miałby dowód naswoją korzyść, bo zarządzający, ci Phanceyowie, oczywiście tkwiącyw tym po szyję - tu przypomniałam sobie, jak ich stosunek do mniezmienił się ostatniego dnia; jak oni też traktowali mnie pogardliwie,niby śmiecie, coś do wyrzucenia - powiedzieliby, że kazali ci wyłą-czyć elektryczność - to całkiem naturalne, skoro interes się zamyka-i ostatniej nocy posługiwać się lampą naftową.Znaleziono by szczątki tej lampy.Zasnęłaś, nie zgasiwszy jej, i niechcący ją przewróciłaś.Wszystko się zapaliło i koniec.Budynki były w znacznej częścidrewniane, a wicher dokonał reszty.Moje pojawienie się było nie-wygodne, ale nic więcej.Moje zwłoki również by się znalazły; a wnajgorszym razie mój samochód i zegarek, i metalowe części waliz-ki.Nie wiem, co by zrobili z moim pistoletem i z rewolwerem podtwoją poduszką.Na tym mogli się przejechać.Policja zidentyfikowa-łaby samochód w Kanadzie i obydwa numery broni w Anglii, copozwoliłoby mnie zidentyfikować.Więc dlaczego mój drugi rewol-wer był pod twoją poduszką? To mogłoby dać policji do myślenia.Skoro byliśmy - no - kochankami, to dlaczego ja spałem tak dalekood ciebie? Czyżbyśmy byli aż tak przyzwoici, żeby spać jak najdalej,a ja nalegałem, żeby samotna dziewczyna wzięła jeden z moichpistoletów, aby bronić swej nietykalności? Nie wiem, jak by to sobiewytłumaczyli.Ale domyślam się, że nasi przyjaciele, dowiedziawszysię, że jestem policjantem, zaczęli główkować na temat rewolwerówczy innego kompromitującego żelastwa, które nie zostałoby znisz-czone przez ogień, i możliwe, że odczekawszy parę godzin, przecze-saliby zgliszcza, by się pozbyć tego rodzaju kłopotów.Oczywiścieszperaliby w popiołach bardzo ostrożnie i tak samo uważaliby, żebyw zgliszczach nie zostały ślady ich stóp.W końcu to zawodowcy.-Skrzywił lekceważąco kąciki ust.- Jak na ten poziom.- Ale dlaczego ciebie nie zabili?- Zabili.A przynajmniej tak im się zdawało.Kiedy zostawiłemcię i poszedłem do swojej kabiny, uważałem, że jeśli z tobą coś majązrobić, to najpierw się mnie pozbędą.Więc ułożyłem w moim łóżkuatrapę.I to dobrą.Nieraz już to robiłem i znam się na tym.Nie wy-starczy umieścić w łóżku coś mającego kształt ciała.To się da zrobićza pomocą poduszek, ręczników i pościeli.Trzeba mieć także coś wyglądającego jak włosy na poduszce [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • ussuf Mustafa Pamiętnik jasnowidza (1985)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sevenlog.opx.pl