[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jego jedność narodziła się dzięki tobie, ale z kolei ty się z niej narodziłeś.Rzadko mo\esz o tym mówić: nie istnieją słowa zdolne to przekazać innemuczłowiekowi.Podobnie kiedy chcesz mówić o ukochanej kobiecie.Choćbyśpowiedział imię, jego sylaby nie są w stanie przenieść uczucia w serce drugiegoczłowieka.Musisz mi ją pokazać.A to ju\ nale\y do płaszczyzny działania, nie słów.Znasz drzewo cedrowe.Je\eli powiem cedr , przeka\ę ci majestat tegodrzewa.Bo ktoś ci ju\ je ukazał: pień , gałęzie, korzenie i liście.Nie znam innego sposobu, \eby obudzić w tobie miłość, jak skłonić cię dopoświęceń w imię miłości.Ale jakich bogów mają ludzie, którzy otrzymują paszę nieruszając się z wygodnego posłania?Twierdzisz, \e staną się szlachetniejsi, je\eli ich nasycisz darami: ale\ oni odnadmiaru darów umierają! śyć mo\na tylko tym, co człowiek przemienia, i za coka\dego dnia po trochu umiera, bo przemienia siebie samego.Wiedzą o tym dobrze staruszki, które haftują a\ do utraty wzroku.Ludzie immówią, \e trzeba szanować oczy.Ale wtedy przestają pełnić słu\bę i zostajezniweczona przemiana, która nadawała sens ich \yciu.W co się będą przemieniać wszyscy ci, których zamierzasz nasycić?Mo\na wykształcić w ludziach potrzebę posiadania, ale posiadanie jest czymśinnym ni\ przemiana.Mo\na wykształcić potrzebę gromadzenia haftowanych materii.Ale wtedy narodzi się tylko duch magazynowania.A jak wykształcić w ludziachpotrzebę zu\ywania oczu na haft? Bo tylko takie pragnienie jest pragnieniemprawdziwego \ycia.Pełen milczącej miłości długo przyglądałem się ogrodnikom i kobietom, któreprzędą wełnę.I zobaczyłem, \e niewiele było im dane, a wiele od nich wymagano.Jakgdyby w rękach tych mę\czyzn i kobiet spoczywał los świata.Chcę, \eby patrol stra\y czuł się odpowiedzialny za całe królestwo.A tak\eogrodnik, który u bram ogrodu chroni go przed gąsienicami.Zaś kobieta szyjąca złotyornat w kręgu słabego światła lampy okrywa swojego Boga kwiatami, a\ staje sięBogiem ukwieconym, w świetle jej czuwania.Podnosić człowieka wzwy\ mo\e oznaczać tylko jedno: uczyć go, aby wrzeczach odczytywał twarze.Przedłu\am boskie dzieło.Tak jak w grze w szachyocalę radość, je\eli ocalę reguły gry.A ty chciałbyś zlecić ten trud niewolnikom,którzy zamiast grających wygrywaliby partię po partii?Chciałbyś te\ mo\e dawać ludziom w prezencie listy miłosne, zauwa\ywszy,\e niektórzy czytając takie listy płaczą ze wzruszenia; i dziwisz się, \e \aden z listówofiarowanych nie wyciska łez.Nie wystarczy dawać.Trzeba najpierw ukształtować tego, co otrzymuje.śebydać przyjemność gry w szachy, trzeba wykształcić gracza.Z myślą o miłości trzebanajpierw wykształcić pragnienie miłości.Zbudować wpierw ołtarz, \eby przyjąćnadchodzącego boga.Ja budowałem królestwo w sercach moich stra\ników,zmuszając ich, aby chodzili tam i z powrotem po obronnych murach.CXCVDoskonały poemat obejmujący czyny ludzkie i domagający się od człowiekawszystkiego, nawet wysiłku mięśni.Taki ma być mój ceremoniał.Poprzez słowa obdarzone siłą budzę w tobie słabe echa, zarysy gestów.Wymyślam galery, a na nich wioślarzy.Chcesz wejść pomiędzy nich, pochylić plecyw znoju.* * *Ale reguły, rytuał, zobowiązania i budowa świątyni, ale ceremoniał kolejnychdni - to na pewno jeszcze inne działanie.* * *To, co napisałem, miało cię nawrócić, \ebyś zobaczył siebie takim, jakim sięstaniesz, i \ebyś miał nadzieję.* * *Podobnie jak mo\esz mnie czytać z roztargnieniem i nie rozumiejąc, takmo\esz być poddany ceremoniałowi, a nie wzrastać.Twoje skąpstwo pomieści się beztrudu w hojności rytuału.* * *Nie chcę tobą kierować nieustannie, godzina po godzinie, tak samo jak nieoczekuję, \eby patrole stra\y o ka\dej porze z taką samą \arliwością słu\yłykrólestwu.Wystarczy mi, jeśli tak będzie słu\yć jeden patrol spośród wszystkich.A i od tego nie oczekuję, \eby okazał \arliwość w ka\dym momencie; aleje\eli zwykle marzy o nadejściu pory wieczerzy, \eby czasem, jak błyskawica, olśniłago świadomość, czym jest stró\owanie; bo choć wiadomo, \e duch jest słaby i senny,a stra\nik nie mo\e nieustannie wytę\ać wzroku, gdy\ poczułby w oczach ogień ,trzeba te\ wiedzieć, \e morzu nadaje sens znaleziona niegdyś czarna perła, acałorocznemu biegowi dni nadaje sens jedynie święto, a \yciu - sens i spełnienienadaje śmierć.* * *Je\eli ludzie niegodnych serc odnajdą w moim ceremoniale sens tak\eniegodny - trudno.W czasie wypraw wojennych widywałem czarne plemiona iczarownika, który znając ich zachłanność kazał im składać dary mające stać siępokarmem jakiegoś drewnianego kloca pomalowanego na zielono.* * *Je\eli czarownik nie dorasta do swojej roli - trudno.Dłoń rzezbiarza stwarza\ycie.CXCVIBywa, \e ktoś domaga się wdzięczności: zrobił dla ludzi to czy tamto.A przecie\ nie ma czegoś takiego jak dar przyjęty i bogactwo odło\one nazapas.Dar to krą\enie od jednego człowieka do drugiego.Je\eli przestajesz dawać,nic nie dałeś.Je\eli mi powiesz: Wczoraj się zasłu\yłem, więc nadal nale\y mi sięnagroda , odpowiem: Nie! Miałbyś oczywiście tę zasługę umierając, gdybyś umarłwczoraj, ale wczoraj nie umarłeś.Liczy się tylko, kim stałeś się w godzinę śmierci.Zczłowieka hojnego, którym byłeś wczoraj, zmieniłeś się mo\e dziś w skąpca.Wtedyten, co umrze, będzie skąpcem.Jesteś korzeniem drzewa, które tobą \yje.Jesteś związany z drzewem.Onostało się twoim zadaniem.Jeśli korzeń powie: Zbyt du\o dostarczałem soków ,drzewo umrze.Nie mo\na nagromadzić na zapas czujnych kroków stra\nika.Niemo\na nagromadzić na zapas uderzeń serca.Nawet spichlerz nie jest magazynemzapasów, jest tylko portem przeładunkowym.Uprawiasz rolę, a jednocześnie grabiszspichlerz z jego zasobów.Wszędzie ci grozi pomyłka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
IndexLeslie Charteris The Saint 04 Knight Templar
saint simone pamietniki 2
Aaron Twierdza Rebelii
Leslie Charteris The Saint 13 The Saint Intervenes
Leslie Charteris The Saint 24 The Saint Steps In
Leslie Charteris The Saint 43 The Saint and the People Importers
Lessons From Jack Welch
Iris Murdoch Mily i dobry
Elizabeth Young A Promising Man
PS07 Nienacki Zbigniew Pan Samochodzik i Fantomas