[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.-Pewnej niedzieli dostaÅ‚ tÄ™ wÅ‚aÅ›nie książkÄ™,  Tomka Sawyera.Ojciec jÄ… kupiÅ‚, jak byÅ‚ ulekarza w Angelholm.Hans tak siÄ™ tÄ… książkÄ… zachwycaÅ‚, że czytaÅ‚ jÄ… w łóżku w nocy, pókiojciec nie przyszedÅ‚ i nie zgasiÅ‚ mu Å›wiatÅ‚a.A mieliÅ›my zapowiedziane, że jeżeli nie bÄ™dziepadaÅ‚o, pojedziemy w niedzielÄ™ rano do koÅ›cioÅ‚a.Hans obudziÅ‚ siÄ™ o Å›wicie i zaczÄ…Å‚ czytać.TrochÄ™ chmur byÅ‚o, ale deszcz nie padaÅ‚.Wtedy Hans wpadÅ‚ na pomysÅ‚, żebyÅ›my my trzejmÅ‚odsi poszli, napeÅ‚nili w stawie pożarowÄ… sikawkÄ™ i polewali wodÄ… okno z tej strony, gdzieojciec spaÅ‚, żeby myÅ›laÅ‚, że pada.I zrobiliÅ›my to.Ja trzymaÅ‚em węża, Eryk pompowaÅ‚, aTorsten donosiÅ‚ wodÄ™ wiadrami i dolewaÅ‚.A Hans leżaÅ‚ i czytaÅ‚ przez ten czas, ile siÅ‚.DosyćdÅ‚ugo to trwaÅ‚o, nim zostaliÅ›my przyÅ‚apani.Babka rozeÅ›miaÅ‚a siÄ™.- Tak - powiedziaÅ‚a - ojciec leżaÅ‚ sobie i sÅ‚uchaÅ‚ szumu deszczu, w koÅ„cu jednakprzyszedÅ‚ do mnie do kuchni i mówi:  Wyobraz sobie, że pada tylko po jednej stronie domu,a po drugiej nic. Pada? - mówiÄ™.- WÅ‚aÅ›nie zanosiÅ‚am żarcie bydÅ‚u i wcale nie padaÅ‚o.Wtedy on siÄ™ rozeÅ›miaÅ‚ i mówi:  Chodz, to ci pokażę tych deszczorobów.PociÄ…gnÄ…Å‚ mnie dookna i zobaczyliÅ›my, co te smyki robiÄ….W samych koszulach wszyscy trzej.Zapomnielitylko, że w pokoju, gdzie ojciec spaÅ‚, byÅ‚o okno i z drugiej strony.I wyobrazcie sobie, żeHans wziÄ…Å‚ tÄ™ książkÄ™ do koÅ›cioÅ‚a, schowaÅ‚ pod Å›piewnik i próbowaÅ‚ czytać ukradkiem.Wtedy ojciec zabraÅ‚ mu książkÄ™ i dostaÅ‚ jÄ… dopiero po tygodniu, żadne proÅ›by nie pomogÅ‚y.Bo ojciec byÅ‚ surowy i trzymaÅ‚ swoich drabów w rygorze.WiÄ™c to byÅ‚a ta książka o grocie,powiadasz, Folke? - dodaÅ‚a zwracajÄ…c siÄ™ do syna.- ZupeÅ‚nie zapomniaÅ‚am.- A ja nie - odpowiedziaÅ‚ Folke.- Bo Hans opowiedziaÅ‚ nam wszystko, co wyczytaÅ‚ wksiążce, za to, że robiliÅ›my deszcz.A jak tylko nauczyÅ‚em siÄ™ czytać, sam jÄ… przeczytaÅ‚em.CzytaÅ‚em jÄ… zresztÄ… potem wiele razy.- Powiedz, co tam jest o grocie - prosiÅ‚ Pelle.Folke nie miaÅ‚ na to czasu, bo krowa siÄ™ cieliÅ‚a, musiaÅ‚ wiÄ™c iść do obory.Alewieczorem, gdy siÄ™ już poÅ‚ożyli, Kaja opowiedziaÅ‚a mu, że w książce jest mowa o wieluzabawnych i okropnych rzeczach, ale najbardziej interesujÄ…ca jest opowieść o tym, jak89 chÅ‚opiec imieniem Tom i dziewczynka nazywajÄ…ca siÄ™ Becky zabÅ‚Ä…dzili w grocie i o maÅ‚o nieumarli z gÅ‚odu, i zostali znalezieni dopiero po trzech dniach.WiÄ™c Kaja i Pelle postanowili zabrać z sobÄ… zapas jedzenia i latarkÄ™ kieszonkowÄ…, jakbÄ™dÄ… szli do groty Ignaberga.Bo nigdy nie wiadomo, co siÄ™ może przydać.Niedziela okazaÅ‚a siÄ™ pogodna.WÅ‚ożyli do maÅ‚ej walizeczki podróżnej Kai butelkÄ™wody z sokiem i masÄ™ suchych ciasteczek.Gdy już odjeżdżali, Lubbe wpakowaÅ‚ siÄ™ dosamochodu, co mu siÄ™ czÄ™sto zdarzaÅ‚o, bo bardzo lubiÅ‚ jezdzić samochodem.Kaja siÄ™ za nimwstawiÅ‚a i pozwolono mu też pojechać.Dela uszyÅ‚a Kai czerwony żakiecik.Na tÄ™ wyprawÄ™ do Ignaberga Kaja pierwszy raz gona siebie wÅ‚ożyÅ‚a.Folke, zobaczywszy jÄ…, oczy w sÅ‚up postawiÅ‚ z zachwytu.- Ty za elegancka jesteÅ› jak na nasze skromne towarzystwo - powiedziaÅ‚.- Tylkokwiatka w klapie ci brakuje.UrwaÅ‚ gaÅ‚Ä…zkÄ™ z pomidorowych krzaczków babci i podaÅ‚ Kai.Na gaÅ‚Ä…zce wisiaÅ‚y dwamaÅ‚e pomidorki.Ale Kaja je zjadÅ‚a.A żeby podrażnić Folkego, skoczyÅ‚a do domu, przybiegÅ‚aze swojÄ… starÄ… szmacianÄ… różą i przypięła jÄ… do żakiecika.I tak pojechaÅ‚a, choć Folke stroiÅ‚miny.- Gdy wrócÄ™, napiszÄ™ do Gertrudy i wszystko jej opowiem o grocie - powiedziaÅ‚a.-BÄ™dzie bardzo zadowolona, gdy wspomnÄ™, że różę miaÅ‚am przypiÄ™tÄ… przez caÅ‚y czas.- WyglÄ…dasz po prostu okropnie -- stwierdziÅ‚ Folke.- Nie widzisz, że kolor róży kłócisiÄ™ z kolorem żakiecika?- Uważam, że bardzo pasuje - odpowiedziaÅ‚a Kaja przekornie i nastroszyÅ‚a różę, bo byÅ‚amocno przyklapniÄ™ta.Pastor rozeÅ›miaÅ‚ siÄ™.- Zostaw różę - powiedziaÅ‚ - jest bardzo miÅ‚a.Kaja spojrzaÅ‚a na ksiÄ™dza i uznaÅ‚a, że i on jest miÅ‚y.- Jaka szkoda, że wuj Hakan jest już żonaty i że nie jest lekarzem w dżungli -powiedziaÅ‚a.- Bo jako nieżonaty lekarz mógÅ‚by wuj siÄ™ ze mnÄ… ożenić.- Ale dlaczego akurat lekarzem w dżungli? - spytaÅ‚ pastor.- Bo czytaÅ‚am w gazecie o jednym takim lekarzu.Nadzwyczajny.LeczyÅ‚ chorychtubylców, ratowaÅ‚ ich dzieci od Å›mierci na krup, wyciÄ…gaÅ‚ ciernie z Å‚apy jaguara.Wszyscyuwielbiali jego i jego żonÄ™, MyrÄ™.Ona byÅ‚a bardzo Å‚adna.MiaÅ‚a czarne wÅ‚osy,fioÅ‚kowobÅ‚Ä™kitne oczy i zgrabnÄ… figurÄ™.PomagaÅ‚a mu przy wszystkich operacjach.Tubylcykochali jÄ… i nazywali BiaÅ‚y AnioÅ‚.90 - SÅ‚yszycie! - powiedziaÅ‚ Folke.- Teraz rozumiem.Lekarz w dżungli to rzecz uboczna.Kaja chce być anioÅ‚em.Ho! ho!- PrÄ™dko dojedziemy do tej groty? - spytaÅ‚ Pelle.- O jeszcze dÅ‚ugo - odpowiedziaÅ‚ Folke.- Ale za to tam, widzisz, jest Dragesholm,pamiÄ™tasz, tam gdzie Petter Podjezdek byÅ‚ koniuchem.I Folke skrÄ™ciÅ‚ w lewo, tak że mogli zobaczyć piÄ™kny dwór z maÅ‚ym mostkiem istawami okalajÄ…cymi dom jak fosa.Próbowali odgadnąć, do którego z tych stawów Å‚oÅ› zepchnÄ…Å‚ zazdrosnych parobków.Ale nie udaÅ‚o im siÄ™ dostrzec nic, co by przypominaÅ‚o chiÅ„skie drzewka cytrynowe.- Pewnie nie przetrzymaÅ‚y tego obÅ‚amywania gaÅ‚Ä™zi - powiedziaÅ‚ Folke.- UschÅ‚y.Jechali wzdÅ‚uż Klövabäcken, przez Västra Sönarslöv ku Klippan.Zaczęło padać.Wchlapaninie i bÅ‚ocku przejechali Perstorp i Tyringe i dotarli do Hassleholm.A od Hassleholmjuż byÅ‚o niedaleko.Przy starym koÅ›ciele w Ignaberga czekaÅ‚ przyjaciel wuja Hakana, w deszczowympÅ‚aszczu, pod parasolem.Wuj Hakan wysiadÅ‚ z aparatem fotograficznym i teczkÄ….NiedalekostamtÄ…d leżaÅ‚a grota Tykarp.Folke podjechaÅ‚ tam i zostawiÅ‚ samochód na parkingu.- Psów nie wpuszczajÄ… ani do koÅ›cioÅ‚a, ani do groty - powiedziaÅ‚ do Lubbego - wiÄ™czostaniesz tutaj.Pilnuj samochodu i możesz siÄ™ rozÅ‚ożyć na tylnym siedzeniu, jak nikt niewidzi.No niech ci bÄ™dzie na zdrowie.Przed zejÅ›ciem do groty grupka ludzi pod parasolami czekaÅ‚a na swojÄ… kolejkÄ™, żebymóc zobaczyć osobliwoÅ›ci natury.- Wiecie co - powiedziaÅ‚ Folke - ja w tej grocie byÅ‚em już dwa razy i choć uważam, żeto wspaniale, iż tu w Szwecji mamy groty wcale nie gorsze od tych, po jakich Tomek SawyerchodziÅ‚ tam w Ameryce, to jednak wolaÅ‚bym iść z wujem Hakanem.Macie tu pieniÄ…dze nawstÄ™p.DoÅ‚Ä…czcie siÄ™ do tych, co zejdÄ… nastÄ™pnym razem.Jak bÄ™dzie padać, kiedy wyjdziecie,to wsiadajcie od razu do samochodu.A jak nie, to przyjdzcie do koÅ›cioÅ‚a.I poszedÅ‚ sobie.Wciąż jeszcze troszkÄ™ padaÅ‚o.Dzieci schowaÅ‚y siÄ™ pod wielki parasoljakiegoÅ› uprzejmego pana, któremu żal siÄ™ zrobiÅ‚o nowego żakiecika Kai.WejÅ›cie do groty nie byÅ‚o niczym osobliwym.ZwykÅ‚e drzwi jak do piwnicy, z desek,zamykane na kłódkÄ™.Ale za drzwiami widniaÅ‚y schody prowadzÄ…ce stromo w dół.A to jużbyÅ‚o okropnie podniecajÄ…ce.- WracajÄ… - powiedziaÅ‚ ktoÅ›.91 I z ciemnoÅ›ci w gÅ‚Ä™bi wynurzyÅ‚o siÄ™ okoÅ‚o dziesiÄ™ciu, dwunastu turystów prowadzonychprzez paniÄ… z latarniÄ….Wylezli na Å›wiatÅ‚o i deszcz i teraz czekajÄ…cy zaczÄ™li z kolei schodzićpod ziemiÄ™.Kaja mocno Å›ciskaÅ‚a Pellego za rÄ™kÄ™.W drugiej rÄ™ce trzymaÅ‚a walizeczkÄ™ z ciastkami ibutelkÄ….Dzieci weszÅ‚y na samym koÅ„cu.Na czele pochodu szÅ‚a pani z latarniÄ….ByÅ‚awÅ‚aÅ›cicielkÄ… gospodarstwa, na którego polach leżaÅ‚a grota.Podczas gdy schodzili w dół iwÄ™drowali przez dÅ‚ugie, krÄ™te korytarze groty i przez wielkie wsparte na filarach pieczary,pani opowiadaÅ‚a, co wiadomo o historii powstania groty.Nie byÅ‚o to wydrążenie zrobione przez naturÄ™, tylko dawny kamienioÅ‚om [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •