[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Dobrze, mogę się z nim spotkać.Ale nie najakiejś rodzinnej kolacji, pod ostrzałemtwoich wścibskichspojrzeń, Giles.PodajAnula&Kaaatmunumer mojegopagera.usoladnacs 130 JAKZDOBY SERCESZEFA- Zwietnie.Wtakimrazie dopiszę cię do listy.SiostraSiobhan aż się pali, żeby poznać Craiga, a z Janet Holmes,wiecie, tą nową stażystką z laryngologii, umówiłemgo nadzisiejszy wieczór - oznajmił Giles ze śmiechem, kładącrękę na klamce.- Wiesz co, Giles? Jesteś po prostu wstrętny.%7łeby takmnie wrobić! - krzyknęła wśladza wychodzącymkolegą.- Na twoimmiejscu tak bymsię nie przejmował - za-uważył Kieran, kiedy zostali sami.- Obie nie mają przytobie żadnychszans.- Myślisz, że zależy mi na tym spotkaniu? - Zoe u-tkwiła w Kieranie ostentacyjnie natarczywe spojrzeniei przysiadła na krześle.- Nawet jeśli się z nim umówię,to i tak będę tęsknić do ciebie.Tak zawróciłeś mi wgło-wie, że nie mamteraz ochotyna nikogoinnego.- Niezle mówisz.- Kieran uśmiechnął się z przymu-sem.- Założę się, że inni słyszą od ciebie dokładnie tosamo.- Myśl sobie, co chcesz.- Wzruszyła ramionami.-Aha, nie wiem, czy zauważyłeś, że zgodnie z twoim ży-czeniemzaczęłamchodzić wstaniku.- Aż takci się nie przyglądam.- Kłamiesz.Ale dzisiaj go nie włożyłam.- Postano-wiła drążyć temat.- Jest zdecydowanie za gorąco.Mamnadzieję, że mi to wybaczysz.Chyba nie ma żadnychoficjalnych przepisów dotyczących noszenia bielizny? Janic takiego nie widziałamwmoimkontrakcie.Choć wła-ściwie to nawet dziwne, że nie umieściłeś w nim odpo-wiedniej klauzuli, skoro ma to dla ciebie aż takie znacze-nie. Doktor Zoe Weaver zobowiązuje się donoszeniaAnula&Kaaatusoladnacs JAKZDOBY SERCESZEFA 131biustonosza na terenie szpitala".Całkiem dobrze brzmi,prawda?- Niestety, nie przyszło mi to do głowy, a szkoda.Wła-ściwie od początku wiedziałem, że będą z tobą kłopoty.Nie musiałem nawet czytać tego twojego chaotycznegożyciorysu.Wystarczyło, że raz na ciebie spojrzałem.- Acóż takiegozwróciło twoją uwagę?- Twój biust - odparł bezwstydnie.- A właściwiewszystko.Miałaś odsłoniętą talię, a potemtak mocno ob-ciągałaś mokrą bluzkę, że wyglądałaś wręcz nieprzyzwoi-cie.Ledwie się opanowałem, żeby cię nie dotknąć.Stałaśprzy kaloryferze z odchyloną do tyłu głową i przymknię-tymi oczami i wyraznie rozkoszowałaś się ciepłem.%7ładnakobieta nie zrobiła na mnie nigdytakiegowrażenia.Zoe przestraszyła się, że znowu zaczyna tracić gruntpod nogami.Zamierzała go tylko rozzłościć, po raz kolej-ny wykazać bezsens planowanego małżeństwa i wyma-szerować z pokoju z zadowolonym wyrazem twarzy.Tymczasemteraz sama słucha gojakurzeczona.- Tak.- Pomyślałem, że najlepiej byłoby spławić gdzieśKitty.Oczywiście nie rozpatrywałem serio takiej możli-wości, ale właśnie taka myśl przyszła mi do głowy.Więckombinowałem, jak ją odesłać, zamknąć drzwi na kluczi jak cię podejść, żebyś się nie wystraszyła, tylko pozwoliłami.Zoe zastanowiła się, jak by się zachowała, gdyby Kie-ran zrealizował swe fantazje.Zjednej strony nie była zwo-lenniczką przygodnego seksu, ale z drugiej jeszcze żadenmężczyzna tak bardzoAnula&Kaaat Czy próbowałabyjej nie pociągał.usoladnacs 132 JAKZDOBY SERCESZEFAgo odepchnąć, czy też przymknęłaby oczy i poddała siębez oporu?- I codalej? - szepnęła z rozmarzeniem.- Cóż, była dziewiąta rano i miałem przed sobą całydzień pracy, więc.Poczuła się tak, jakbywylał na nią wiadrozimnej wody.- Więc postanowiłeś zaprosić mnie do gabinetu i pod-dać torturom.- Wezbrała w niej złość.- To całkiemwtwoimstylu.Piękna bajka z nieszczęśliwymzakończe-niem.- Acomiąłemzrobić? - Bezradnie rozłożył ręce.Odniosła niejasne wrażenie, że teraz onzaczyna sięz niej nabijać.- Przecież musiałemcię sprawdzić.Twój życiorys jesttak chaotyczny, że można by pomyśleć, że w ogólne niedbasz o karierę.Gdybyś gdziekolwiek zagrzała miejsce nadłużej niż pół roku, prawdopodobnie awansowałabyś jużna ordynatora.- Wcale mi na tym nie zależy - odparowała.- Niezależy mi ani na pieniądzach, ani na stanowisku.Po prostulubię pracować tam, gdzie czuję się potrzebna.- No dobrze.Tutaj też jesteś potrzebna, ale najpierwmusiałemcię sprawdzić.- I?- Przyjąłem cię przecież.Wypadłaś całkiem niezle,a w każdym razie nie twierdziłaś, że odesłałabyś nowo-rodka z wadą serca do Manchesteru.A pewien lekarzwłaśnie tak kiedyś postąpił.Co prawda zaoszczędził szpi-talowi parę tysięcy funtów, ale dziecko znalazło się o krokod śmierci [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •