[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.%7łe to nasz dom.Mówi, że jestem w domu.Dom był tam gdzie ty, Seamusie.Domem były nędzne chaty z kamienia albo torfu, jaskinia w nagiej skale.Stajnia, w której nas sobie poślubiono.Statek.Ten straszny statek z klatkami dla ludzi, całymi tygodniami płynący przez ocean.Domem było Favourite.Wśród największej przestrzeni, jaką kiedykolwiek zdarzyło mi się widzieć.Nigdy niesądziłam, że pokocham te rozległe doliny, szerokie pola,falujące jak olbrzymie morze.Wydawały mi się takiedziwne, tak niepodobne do wszystkiego, co widziały moje oczy.Z początku uznałam je za brzydkie.Kiedy zobaczyłam je po raz pierwszy, byłam bliska płacząPózniej stały się moim domem.Dlatego, że ty tam byłeś, ukochany.Nigdy nie marzyłam o białym domu z kolumienkami i werandami.Bałam się pokoi, które miały małe niebo pod sufitem.Ale ty marzyłeś o budowietakiego domu, a ja wiem, że byłby również moim domem, gdybyś ty w nim był.Przyzwyczaiłabym się do niego.Do tego też przywyknę.Teraz to ja jestem tu panią.Gospodynią.Brzmi totak, jakbym miała przy pasku klucze do wielkiegodworu, a tutaj nigdy tak nie będzie.Pola są za małe.To tylko nędzne spłachetki ziemi w porównaniuz tym, co ty miałeś.Nigdy nie zdołam wytłumaczyćMattiasowi, jak niesłychanie wielkie było Favourite.On nigdy tego nie pojmie.Przyzwyczaję się do tego miejsca.Ale ty mnie nigdy nie opuszczaj!- Czasami wydaje mi się, że ona właściwie nie żyłainaczej niż ja - powiedziała Roza w nagi bark Mattiasa.Był już wieczór, po raz pierwszy od bardzo dawna mieli spać razem.Minęły już całe lata, odkąd znały się ich ciała.- Kto? - spytał Mattias i delikatnie zmienił pozycję tak, aby mógł na nią patrzeć.- Ona - odrzekła Roza, jakby Mattias potrafił zajrzeć w jej najgłębsze myśli.- Moja praprababka.Babka Natalii, Raija.Mattiasa zakłuło w sercu, ponieważ to imię takbardzo przypominało mu imię Raissy.Musi się nauczyć bronić przed podobnymi reakcjami.PrzecieżRoza nie po raz ostatni wspomina Raiję.%7łeniąc sięz Rozą, zyskał wielką rodzinę.Rodzinę liczącą wiele pokoleń wstecz.- Z początku wydawało mi się, że żyję jej życiem,ale tak nie jest.Mattias myślał o tym, co powiedziała Natalia.O patrzeniu przez lustro.- Nasze losy po prostu układają się podobnie - ciągnęła Roza.- Ona pokazuje mi, w jaki sposób zdobywała własną siłę.Ja również mogę to osiągnąć.Mogębyć taka jak ona..Ty będziesz siłą Rozy."Mattias zastanawiał się, czy wkrótce stanie sięzbędny.- Nie myśl o nich - poprosił cicho i dotknął jejwłosów w ciemności.To miało być coś w rodzaju nocy poślubnej.Coś w rodzaju ponownego odkrywania czegoś, co było znajome,drżące i cudowne, co wywodziło się z dawnych lat.- Jesteśmy tu i teraz, moja Rozo.%7łyjemy tu i teraz,rzućmy się w to.Niech to nas otoczy.Nie myślmy,nie rozmawiajmy, po prostu bądzmy razem.Bądzmyrazem wszyscy.Ty, ja i dzieci.Urwał.Czekał, że ona teraz coś powie, ale to nienastąpiło.Poczuł się rozczarowany.Spodziewał się,że Roza wyjdzie mu na spotkanie.Wcześniej zawszetak było między nimi.Myśleli tak podobnie.- Stanowimy rodzinę, Rozo.Musimy się postarać,żeby stworzyć ją razem.Nadać jej sens, tak samo jakżyciu i wszystkiemu temu, co przyjdzie.Wobec tegonie możemy tylko wpatrywać się w to, co było wcześniej.Dla nas samych i dla innych musimy być tutaj.Teraz.Inaczej nic nie będzie miało sensu.Powiedział już wszystko, co miał do powiedzenia.Roza zarzuciła mu ręce na szyję.Mattias nie dokońca wiedział, czy to on ją do siebie przyciągnął,czy odwrotnie.- Czy tyle zostało z twoich uwodzicielskich sztuczek, Mattiasie? - spytała.Mruknął coś, ale nie była to odpowiedz.- %7łal mi ciebie - szepnęła Roza, całując go w kącik ust.- Bardzo mi cię żal - powtórzyła i pocałowała z taką samą czułością drugi raz.- Tak mi ciebie żal,że chyba muszę ci pokazać, jak to należy robić - dodała i rozchyliła mu usta językiem.- Zaczynam sobie przypominać - odparł w jejmiękkie wargi.- Ale jeszcze nie całkiem - dodał.Nie pozwoliła mu zapomnieć.2 całych sił starałasię odświeżyć wspomnienia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
IndexL Frank Baum Oz 15 The Royal Book of Oz
Christine Feehan [Dark 15] Dark Secret (v5.0) (epub)
Leon XIII 1891.05.15 encyklika Rerum novarum hiszp
15. Robert Jordan Koło Czasu t8 Œcieżka Sztyletów
Benzoni Juliette Kolekcjoner z Warszawy 02 Róża Yorku
John D MacDonald Travis McGee 15 The Turquoise Lament
[15] Feist Raymond E 02 Skrytobojcy W Krondorze
Saga o Ludziach Lodu 15 Wiatr od wschodu
Maxted Anna BiegnÄ…c na obcasach
Putney Mary Jo Diaboliczny Baron