[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Postawmy sprawę szczerze i otwarcie -w większości przy-padków nie będziemy mogli takiej opieki się podjąć.Nasz zna-jomy nie jest kimś bardzo bliskim, co ogranicza naszą możli-wość pomocy, nawet gdybyśmy mieli dużo czasu.Nie po-rywajmy się z motyką na słońce, tym bardziej że stawką możebyć często życie chorego.Lepiej, żeby psychiatra nawet nieco na wyrost zdecydo-wał o umieszczeniu chorego w szpitalu, niżbyśmy mieli wma-newrować się w sytuację, której nie bylibyśmy w stanie podo-łać.Te same uwagi dotyczą również chorego z zespołem uro-jeniowym, choć w tym ostatnim przypadku lekarz częściejpodejmuje jednoznaczną decyzj ę o umieszczeniu w szpitalu.Podobnie może w rozmowie z psychiatrą powstać prob-lem odwiezienia chorego do szpitala.Pamiętajmy o jednym -najważniejsze, by to działanie było skuteczne i możliwie szyb-kie.Powinno się tym zająć pogotowie.My sami możemy wziąć to zadanie na siebie tylko wów-czas, gdy wspólnie z psychiatrą ustalimy, że odbędzie się onopewnie i bez ryzyka.Nie podejmujmy się go, jeśli nie dyspo-nujemy samochodem i kilkoma osobami, wcześniej umówio-nymi, do pomocy.Nigdy się go nie podejmujmy, jeśli istniejeryzyko, że nasz znajomy będzie stawiał czynny opór lub żemoże usiłować popełnić w tym momencie samobójstwo.W przypadku głębokiej depresji chory najczęściej niesprzeciwia się pójściu do szpitala, choć bywa i tak, żejego'o-pór wynika z przekonania, że nie "zasłużył" na leczenie.Natomiast w przypadku zespołu urojeniowego opór jestbardzo prawdopodobny.Jeśli już -po zbadaniu sytuacjii wspólnym ustaleniu - zdecydujemy się na doprowadzeniechorego do szpitala, pamiętajmy o trzech zasadach:* Bądź szczery i uczciwy - mów jasno dokąd jedziecie, nie o-szukuj w dobrej wierze.* Bądź stanowczy -jeśli według lekarza umieszczenie w szpi-talu jest wskazane, chory musi się tam - dla własnego dobraznaleźć, nawet gdyby tego nie chciał.* Bądź tak delikatny, jak tylko potrafisz i na ile sytuacja poz-wala.W przypadku głębokiej depresji sprawa dalszych spotkańpo interwencji psychiatry jest łatwiejsza niż w wypadku ze-społu urojeniowego.Z reguły nasz znajomy nie będzie miał donas żalu ani pretensji.Nie oznacza to jednak, że będzie chciał kontynuować spot-kaniaznami.Musimy zdać się na własną intuicję iw razie cze-go wycofać się na pewien czas.I w tym przypadku wyniki leczenia są na ogół dobre i pa-cjent wraca do normalnego życia, choć i tutaj najczęściej by-waj ą nawroty zaburzeń.UzależnieniaTrzecią sytuacją, jaką omówię, jest uzależnienie od alko-holu lub innego środka.Człowiek uzależniony to taki, który przyjmuje jakiś śro-dek (alkohol, narkotyki lub leki) systematycznie, w sposóbniezgodny z jego przeznaczeniem i pomimo negatywnychskutków, jakie ten fakt wywołuje.Człowiek uzależniony z reguły nie dopuszcza do swojejświadomości faktu uzależnienia, a kontaktując się z innymizaprzecza mu.Niemniej jednak w rozmowie z kimś takim zwy-kle dość szybko pojawia się motyw środka uzależniającego.Nasz rozmówca napomyka na przykład: A w dodatku corazwięcej piję, apotemjestemjeszcze bardziej'smutnyalbo Tak sięmartwię, że często muszę sobie strzelić drinka - to mnie trochęuspokaja lub też Mam już takie kłopoty z zasypianiem, że bezproszka nie usnę czy też Stale noszę przy sobie relanium.jaksię zdenerwuję, to sobie łyknę jedną lub dwie tabletki.Te wzmianki wypowiadane są zazwyczaj takim tonem,jakby chodziło o mało znaczące, poboczne szczegóły.Jednak-że powinniśmy je uważnie zarejestrować.Może się i tak zda-rzyć, że nasz znajomy podczas rozmowy z nami będzie podwpływem środka uzależniającego (najczęściej pod wpływemalkoholu lub środków uspokajających)
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
IndexGolon Anne & Golon Serge Angelika 12 Droga nadziei
Wielkie nadzieje Dickens Charles
Skrywane Nadzieje 23
Weeks Brent Nocny Anioł 03 Poza Cieniem.NSB
Clair Delaney [Coral 01] Coral (epub)
Ariana Franklin Adelia Aguilar 02 Labirynt smierci
stanisaw lem wejscie na orbite (www dodane pl)
Jason A. Edwards Navigating the Post Cold War World, President Clinton's Foreign Policy Rhetoric (2008)
rozdz22 (2)
Victor Appleton Tom Swift and His Electric Rifle