[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na bardzo ucywilizowaną, lecz nieco indolentną część ludności wyspy rzuciła sięnowa barbaria: młodzież, która do ostatniej chwili szła zamaskowana.Nowizdobywcy dobrze traktują tubylców, lecz zachowują wobec nich dystans, zawierajązwiązki małżeńskie między sobą: nie bratają się.Wiele rewolucji może się użalać na ludzką modłę: "W moim życiu nie byłomłodości!" Za mocno  i za wcześnie  popędzano je, biedactwa: z koniecznościmusiały nadrabiać klasy, zdawać egzaminy, zapadały na choroby dziecięce.Kubama dotychczas szczęście: nie musiała sobie skąpić na tym pierwszym okresie; maszczęście, bo inaczej by się to dla niej skończyło samounicestwieniem; od 1957 do1959 roku rewolucja młodości przygotowywała nową przygodę, którą wyspaprzeżywa od czternastu miesięcy: młodość rewolucji.Postawmy sobie pytanie: jakie ma to znaczenie dla młodej władzy, że sprawują jąmłodzi?Co do mnie, rozpatrzę tylko trzy główne kwestie: jak nowe zadanie formuje tychmłodych ludzi na wykonawców, którzy je mają skutecznie przeprowadzić; jak cimłodzi ludzie przedłużają w konstruktywnej rewolucji jej negatywne właściwościrebelii; jak realizują w praktyce wyrok, który na ludzi dojrzałych wydała presjademograficzna.Innymi słowy: co zrobiła z nich władza? Co oni robią z władzy?Czy na tej wyspie, która każdego dnia młodnieje, przeprowadzili koniecznyprzewrót w dziedzinie sojuszów i oparli swoją praktyczną demokrację na jaknajbardziej nowych stosunkach międzyludzkich?Kiedy objęli władzę, wówczas ich młodość stała się miarą ich niedostatków i onateż im pozwoliła je udzwignąć.Na wszystkie stanowiska potrzebowanofachowców, techników, ekspertów, specjalistów: skąd ich brać? Brakowało kadr; a jeśli nawet można było je znalezć, należało szukać tej elity w podejrzanym świecieludzi dojrzałych.Wykwalifikowani specjaliści mają skłonność do wyczekiwania;trzymali się w rezerwie, między światłem a cieniem, i ukradkiem badali pulsrewolucji; otóż nazajutrz po dziejowych burzach, kiedy wszystko leżypowywracane, kiedy trzeba uprzątnąć ślady wojny i kiedy nawrót wrogiejofensywy nie jest jeszcze zupełnie wykluczany  podstawową więz stanowiwówczas zaufanie. Castro  powiedział mi któregoś dnia Guevara, wskazując na swoją głowę z trudem mógłby znalezć głowę odpowiedniejszą; znalazłby może bardziej udaną,ale wie, że nie znajdzie takiej, z którą jego własna mogłaby porozumieć się lepiejnawet w szczegółach myśli.Uznanych praktyków pozostawiono ich niepewności; zdecydowano obejść się bezich usług, zadania przydzielało zaufanie.Rząd rebeliantów i członków ruchu oporustawiał rebeliantów i członków ruchu oporu na czele najbardziej technicznychwydziałów w ministerstwach i instytucjach.Otóż ani jedni, ani drudzy nie mielidotąd czasu (w dwudziestym roku życia pochłonął ich zamęt walki) wyrobić sobiejaśniejszego poglądu na ten czy inny wycinek problemów kubańskich, zdobyćpotrzebnych kompetencji i doszlifować ich.Wszyscy się uskarżali, o czym jużmówiłem, na szkolnictwo: słowa, słowa, w których nie ma prawdy; tym, którzychcieli studiować i uzyskać na uniwersytecie pierwsze stopnie wyspecjalizowania,Batista odmawiał kultury w sposób bardziej jeszcze kategoryczny: byle niepokój nauniwersytecie wystarczał mu w ostatnich latach za pretekst do zamykaniauniwersytetu sine die (Ostatnie w czasie zamknięcie uniwersytetu trwało od 26listopada 1956 roku do kwietnia 1959 roku).Doprawdy, nic i nikt nie mógł pomóc młodym na odpowiedzialnychstanowiskach; ani ludzie dojrzali, ani tradycje (więzy wyspy z jej folklorem, z jej pragnieniem niezawisłości, zostały zdecydowanie przecięte jan-kesowskiminożycami około 1900 roku), ani też wielcy ludzie przeszłości.Przykład tychostatnich nie mógł się na nic przydać Fidelowi Castro; sytuacje były zbyt od-mienne; łączyła ich tylko odwaga i niezłomna wola zdobycia dla krajuniepodległości.Tak więc zwycięzcy mogli liczyć jedynie na samych siebie; cele były widoczne,ale droga do nich nie utorowana.Co mieli robić ci młodzi, skrupulatni ludzie? Tosamo, co by kto bądz zrobił na ich miejscu; zrozumieli, że weszli w okres"człowieka-orkiestry"; każdy z nich musi grać na wszystkich instrumentach.Kiedyniedorozwinięty kraj porywa się na wielki wysiłek, żeby się uwolnić od nędzy, całyzapoczątkowany ruch albo gdzieś naraz skręci, tak że cierpienia i ofiary w ludziachpójdą na marne, albo też przywódcy wezmą na siebie  do czasu stworzenia kadr całe brzemię obowiązków, uznają się za kompetentnych we wszystkim i niebędą się lękali zamienić w ludzi uniwersalnych. Zrobiono mnie ministrem komunikacji  mówił mi Oltusky  ale nie bardzowiem dlaczego; chyba z tego powodu, że przedtem miałem za zadanie ją niszczyć. Przede wszystkim jestem lekarzem  mówił Guevara, częstując mnie świetnąkawą w swym biurze  następnie trochę żołnierzem, a wreszcie, jak pan widzi,bankierem.Nie jest on na Kubie wyjątkiem pod tym względem: rewolucja chętnie rekrutujeswoich "ludzi-orkiestry" spośród lekarzy lub chirurgów.Instytut Reformy Rolnej podzielił wyspę na strefy ekonomiczne; doadministrowania każdą z nich, na wszystkich szczeblach, potrzebni byliagronomowłe.Wzięto lekarzy, niekiedy weterynarzy.Pytali, co tam mają robić.Otrzymali odpowiedz: Zobaczycie. Było sporo niepowodzeń, zwłaszcza w pierwszych miesiącach, ale,podsumowawszy wszystko, korpus medyczny wypełnił swoje dodatkowe zadanielepiej niż zaszczytnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •