[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Zazdrosną jędzę?  powtórzyła z oburzeniem. Gdybym była zazdrosną jędzą, tobymwzięła strzelbę i cię zastrzeliła! Papa powiedział, że gdyby był do tego zdolny, to wyzwałby cięna pojedynek!  Próbowała uwolnić rękę, by wymierzyć mu policzek. Przykro mi, że twój ojciec martwi się niepotrzebnie  odrzekł Alex, z łatwościąprzytrzymując jej dłonie. Jeśli w dalszym ciągu chciałby usłyszeć szczegóły i jeśli go touspokoi, to powiedz mu, że mam świadka swojej niewinności, tak jak ty masz świadków, którzywidzieli mój występek.  Czy sądzisz, że ja albo mój ojciec uwierzymy choć w jedno słowo, które twojakochanka wypowie w twojej obronie?  odrzekła Elise pogardliwie. Wątpię, by chciała mnie bronić  mruknął Alex z ironią. Ale zrobią to inni, którzyrównież znają prawdę.Zatrzymałem się Pod Koroną, bo jeden z moich koni zgubił podkowę.Miałem coś do załatwienia w Enfield.Spotkałem tam Celię Chase, a także twojego przyjaciela,pana Chapmana.Elise obróciła głowę i popatrzyła na niego szeroko otwartymi oczami. Pan Chapman również widział twoje spotkanie z kochanką?  Podniosła ze zgroząwzrok na belki sufitu. Boże w niebiesiech, ile jeszcze osób musiało dzisiaj patrzeć na twojeodrażające postępki? Za odrażające mogli uznać je tylko ci, którzy wyciągnęli pochopne wnioski odpowiedział Alex cicho. Anthony Chapman był przy tym, jak zmusiłem Celię Chase, byzawróciła i pojechała z powrotem do Londynu.Wbiła sobie do głowy, że przyjedzie doHertfordshire i spróbuje mnie przekonać, bym podtrzymał nasz związek.Gdy ją odrzuciłem,poczuła się bardzo rozczarowana i okazywała to bardzo głośno. W oczach Elise pojawiły siępierwsze oznaki niepewności.Na usta Aleksa wypłynął krzywy uśmiech. Pan Chapman możeopowiedzieć nie tylko o tym, co widział, ale również o tym, co słyszał.I muszę ci powiedzieć,skarbie, że żaden mężczyzna nie zniesie dwóch konfrontacji z zazdrosnymi harpiami w ciągujednego dnia. Nie ośmielaj się porównywać mnie do niej!  wybuchnęła Elise z oburzeniem. Niejestem zazdrosna, tylko wściekła i mam do tego pełne prawo. Nie, Elise. W głosie Aleksa brzmiała gorycz. Właśnie dlatego wysłuchaszwszystkiego, co mam do powiedzenia.I gwarantuję, że będzie cię to prześladować do końcażycia. Poruszył palcami splecionymi z jej palcami i przesunął wierzchem dłoni po jej policzku. Będziesz również pamiętać o tym, że mnie oskarżyłaś i odrzuciłaś bez żadnego powodu& urwał na chwilę. Gdy Celia odjechała, ojciec twojej przyjaciółki poszedł ze mną na drinka dogospody.Powiedział, że zaoszczędziłem mu podróży, bo zmierzał do ciebie.Elise oblizała spierzchnięte wargi, nieświadoma tego, że Alex nie odrywa wzroku od jejust.Poczuła okropne wątpliwości i jej wzburzenie opadło.Bardzo pragnęła móc usprawiedliwićwłasne zachowanie, bo myśl, że miałaby stracić wszystko bez żadnego powodu, była nie dozniesienia.Ale jeśli Alex miał rację, a ona się myliła, to zasłużyła na jego złość i pogardę, a onzasługiwał na pokorne przeprosiny.Miała bezwarunkowe zaufanie do pana Chapmanai wiedziała, że nigdy nie osłaniałby kłamstw innego mężczyzny.On z pewnością powie prawdę,jeśli nie jej, to ojcu.A Alex wiedział, że jego wersję wypadków można łatwo sprawdzić. Czy wiesz, dlaczego zaoszczędziłem mu podróży?Elise w milczeniu pokręciła głową.Upokorzenie i wyrzuty sumienia ściskały jej gardło. Jechał do ciebie, żeby dać ci prezent, koronki od jego córek.Poprosił, żebym ci jeprzekazał.Są w pudełku w moim karyklu. Zaśmiał się bez humoru. Cała rodzina życzy namwiele szczęścia.Do oczu Elise napłynęły piekące łzy.Cóż za ironia.Alex przywiózł jej ślubny prezent.Serce znów jej się ścisnęło. Po co pojechałeś do Enfield?  zapytała, chwytając się ostatniej słomki. Mówiłeś, żemasz dzisiaj do załatwienia jakieś sprawy związane ze ślubem. Bo tak było.Chciałem ci kupić pierścionek u złotnika  wyjaśnił. Ale teraz żałuję, żetraciłem czas.Zdaje się, że żaden pierścionek nie będzie potrzebny. Jego pociemniałespojrzenie opadło na jej usta i przesunęło się po całej sylwetce spowitej w płaszcz. Dlaczego nie poprosiłaś, żebym pozwolił ci wstać, Elise?  zapytał z kpiną. ROZDZIAA DWUDZIESTY TRZECI Puść mnie  powiedziała ochryple. Chyba tak naprawdę nie chcesz tego, skarbie. W głębi duszy Alex wiedział, żezachowuje się idiotycznie, ale nie tak łatwo było stłumić frustrację i chęć, by ukarać Elise za brakzaufania.Obnażył przed nią duszę jak przed nikim wcześniej, obiecał jej wieczną miłośći wierność i mówił zupełnie szczerze.Zdawało się jednak, że wszystkie te przysięgi nic dla niejnie znaczyły.Nie zrobił nic złego, oprócz tego, że spóznił się na kolację u jej rodziny.Na myśl,że być może pogrzebał wszystkie swoje szanse u niej, przeszywał go nieznośny ból. Nawet jeśli nie wezmiemy ślubu, to przecież nie musimy rezygnować z nocy poślubnej mruknął. Ludzie i tak już sądzą, że jesteśmy kochankami.Elise wyczuła w jego głosie mroczny ton, ale jego dotyk był lekki jak piórko.Gdypoczuła jego palce na policzku, opuściła powieki i odwróciła głowę. Są między nami różnice, ale pod jednym, bardzo przyjemnym względem doskonale dosiebie pasujemy.Może skorzystamy z tego i zapomnimy o wszystkim innym?Pochylił głowę i dotknął jej ust z czułością, której się nie spodziewała.Gdyby był wciążna nią wściekły, z pewnością nie całowałby jej tak delikatnie.Poczuła nadzieję, że może niewszystko jeszcze stracone [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •  

     

    rning Difficulties by Peter Westwood (2008)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nea111.xlx.pl
  •