[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dwadzieścia trzy skrzynki pocztowe tuż zadrzwiami.Wzdłuż ciemnej ściany  wiele par drzwi w kolorze wątróbki.Dużo rozmów, gdybyprzyszło co do czego.Drzwi na końcu korytarza otworzyły się i wyjrzał zza nich mężczyzna, drapiący się w zgięcieramienia.Około sześćdziesiątki, z siwymi włosami, sterczącymi w aureoli bladego światła jak puchdmuchawca.Chudy, ale z brzuchem, w niebieskiej satynowej kurtce Dodgersów i pasiastychspodniach od piżamy.Znów się podrapał.Poruszył szczęką i opuścił głowę. Taa? Właśnie wychodziłem  powiedziałem. Stał tam i patrzył, aż spełniłem obietnicę.Na południe Highland, przez trzy kilometry laboratoriów filmowych, punktów kopiowania kasetwideo, wypożyczalni kostiumów, sklepów z elementami scenografii.Wszyscy ci ludzie, którym niktnigdy nie podziękuje w noc oskarowej gali.Między Melrose i Beverly kilka kamienic kurczowo trzymało się swojej przedwojennej elegancji.Reszta nawet nie próbowała.Skręt w Beverly zaprowadził mnie, wzdłuż południowego krańcaWilshire Country Clubu, do Hancock Park.Hudson Avenue to jedna z najwspanialszych ulic tej dzielnicy, a dragi punkt na liście Tanyiprzywiódł mnie do wielkiego ceglanego gmachu w stylu Tudorów, o licznych szczytach i dachukrytym płytką łupkową.Dom stał na szczycie biegnącego w dół trawnika, przystrzyżonego krótko jakekskluzywne pole golfowe.W półtorametrowych mosiężnych donicach stojących po obu stronachdrzwi rosły drzewka cytrynowe obsypane owocami.Podwójne drzwi pod łukiem z piaskowca byłybogato rzezbione.Czarna brama z kutego żelaza pozwalała ujrzeć długi, brukowany podjazd.Zazielonym bentleyem flying spur, ręcznie wykończonym w latach pięćdziesiątych, stał biały mercedeskabrio.Tu właśnie wprowadziły się Patty i Tanya, kiedy przyszły do mnie po raz pierwszy.Wynajmowałypokój w tym domu.Właściciele nie wyglądali na takich, którzy potrzebują dodatkowych dochodów.Patty uważała, że przeprowadzka nie była stresująca dla Tanyi.Uderzający kontrast ze smutnymbudynkiem przy Cherokee sprawił, że uwierzyłem w to i zacząłem się zastanawiać nad szczegółamiprzenosin.Stałem i podziwiałem widoki.Nikt nie wyszedł z rezydencji ani z sąsiednich budynków.Nielicząc dwóch lubieżnych wiewiórek na sykomorze, nic się nie poruszało.W LA luksus oznaczaudawanie, że na całej planecie nie mieszka nikt inny.Zadzwoniłem do onkolog Patty, Tziporah Ganz, zostawiłem wiadomość na jej poczcie.Jedna z wiewiórek czmychnęła na lewe drzewko cytrynowe, złapała soczysty owoc i pociągnęła.Zanim zdołała dokończyć dzieła kradzieży, skrzydło drzwi otworzyło się i ze środka zaszarżowała zmiotłą niska, ciemnowłosa pokojówka.Zwierzę stawiło jej czoło, potem się rozmyśliło.Pokojówkaodwróciła się, żeby wejść do środka, i wtedy mnie zauważyła.Popatrzyła spode łba.Znów wrogie przyjęcie.Odjechałem.Adres numer 3 był niedaleko: Czwarta ulica, przy La Jolla.Tanya wróciła do mojego gabinetuzaraz po tym, jak przeprowadziła się stamtąd do Culver City. Budynek okazał się dwurodzinnym domem w stylu hiszpańskiego renesansu, stojącym przysympatycznej, zadrzewionej ulicy w towarzystwie sobie podobnych.Cechą charakterystyczną domu,w którym mieszkały panny Bigelow, był betonowy plac zamiast trawnika.Obok stał jedyny samochódw zasięgu wzroku  ciemnoczerwony austin mini z tablicą PLOTGRL.Dzielnica klasy średniej, porządna, ale zupełnie inny świat niż Hudson Avenue.Może Patty chciałamieć więcej przestrzeni niż w rezydencji.Do ostatniego przystanku jechałem dobre czterdzieści minut w korku.Dotarłem na brudny odcinekCulver Boulevard kawałek na zachód od Sepulveda i wiaduktu przy Czterysta Piątej ulicy.Na działce stało sześć identycznych szarych pudeł krytych papą, otaczających sypiące się resztkigipsowej fontanny.Dwójka brązowoskórych przedszkolaków bawiła się bez opieki w kurzu.Klasyczne osiedle LA.Schronienie przejezdnych, byłych, przyszłych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •  

     

    Pankiejewa Oksana Los króla 01 Przekraczając granice
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mysiunia.pev.pl
  •