[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nie będziesz więcej igrał z moją wątrobą, McVitie Barcelona,idę po ciebie.Tak więc garbus o włochatych, trójpalczastych stopachpokuśtykał we mgłę na ponowne poszukiwania  Urokliwej hacjendy. Sztuczna grzywa Mohikanina sterczała mu tyłem do przodu, a brwirysowały się na łysinie ponad karkiem.Jakiś cień obserwował Briana Taylora znikającego w oparachmgły.Owo coś lub ów ktoś krył się w do połowy wybudowanejzagrodzie dla owiec.Kiedy pijacki bełkot ucichł, cień pośpieszniewyłonił się z mgły, plecami zwrócony do jasno oświetlonej gospody.Do piersi przyciskał wielki metalowy garnek. Urokliwa hacjenda"  jak mówiono  została ponoćzbudowana z belek pozostałych po rozbitym w 1588 roku hiszpańskimgaleonie, a jej gospodarz, Jock McVitie Barcelona, był potomkiemjedynego rozbitka, który przeżył, Jose Barcelony.Faktycznie towszyscy we wsi byli w jakimś stopniu potomkami owego marynarza,bowiem waleczność latyńskiego kochanka chciała poznać każdakobieta w okolicy, wszystkie je więc unasiennił, nie mówiąc oznacznej liczbie owiec.W każdym razie Jock był kulminacyjnym tworem liniihiszpańsko-szkockiej i dumnie dominował nad wioską.Aż dopoprzedniego dnia był jedynym taksówkarzem.Był takżekarczmarzem i właścicielem jednego z nielicznych telefonów wDubl une oraz prowadził pocztę, gdy miał na to ochotę.Gdy trzebabyło komuś benzyny, należało jedynie poprosić jego, by uruchomiłjedyną pompę benzynową.A gdybyś był/była gościem KoleiBrytyjskich  to proszę bardzo.Jock zawiadowca stacji.Kilka lat temu Jock zaczął nosić drewnianą nogę poniżejprawego kolana, wierząc, iż tym przyciągnie turystów.Latemwidywano go kuśtykającego główną ulicą z wypchaną papugą naramieniu, z dziwnym wyrazem twarzy i ciągle spluwającego naziemię.W wyniku tego żaden turysta nie zbliżał się do jego pubu wobawie, że właściciel jest wariatem puszczonym wolno.Teraz jednak Jock spał smacznie pod wielką jak góra stertą kocy i chrapał takgłośno, że aż szyby dygotały w oknach.Jego słodkie sny zostały gwałtownie przerwane wściekłymłomotaniem do drzwi i najordynarniejszymi przekleństwami. Wypierdalaj stamtąd, zboczuchu!  zaryczał Brian Taylor.Jock pochwycił drewnianego kulasa, którego trzymał obok łóżka.Kulas nie tylko odstraszał turystów, lecz zasłużył się również jakoinstrument służący mu do samoobrony. Kto tam, do cholery?  utyskiwał, schodząc po stromychschodach w grubej wełnianej szlafmycy i koszuli nocnej, przez cowyglądał jak wyrzucona przez krasnoludków Królewna Znieżka. Otwieraj, McVitie, nie żałuj mi kielicha!Szczęknęły zasuwy i drzwi uchyliły się na tyle, by Jock mógłzidentyfikować maniaka. Jocky, kochany  Brian rozpostarł ręce w przesadzonymgeście powitalnym i zatoczył się do tyłu.Rzucił za siebie od niechceniapustą butelkę, która rozbiła się o jezdnię. Nie mam nic do picia piszczał przymilnie, kolebiąc się na trójpalczastej stopie. Daj michociaż odrobinkę, proszę  zachichotał.Jock otworzył drzwi z uśmiechem zaciekawienia, który wykwitł na nieogolonej twarzy. Normalnie nigdy tego nie robię, ale skoro to ty. wskazałBrianowi uprzejmie drogę do pubu. Mówisz jak prawdziwy szkocki gentleman  powiedział Briani pokonał próg. Aups!  drewniana noga trafiła go w tył głowy. Ty pieniaczu, angolu, gnoju!  krzyczał Jock, obsypującniefortunnego pijaczka gradem ciosów.  Jocky kochany", a masz! kopnął go w jądra.  Kieliszeczek"  wymierzył cios w nerki.Masz czelność przychodzić tutaj, po tym jak mnie związałeś i ukradłeśwóz? Coś z nim zrobił? Aups!  Degeneracje! Aups! Szmato! Aups!Brian Taylor przebudził się dwadzieścia minut pózniej.Obrazjaki odebrały jego oczy był jedną zamazaną plamą, a mózg, w staniew jakim się znajdował, odbierał jedynie ból.Własne ciałopoinformowało go, że jest w pozycji pionowej, a dokładniej.przywiązany do krzesła. To się łobudziłeś, ty? Co?  Jock przycisnął swe oblicze dotwarzy Briana. Lepiej mów.W Dubl une nikt nie usłyszy, jakbędziesz się dar. Jock usiadł i kończył rozwijać przewód, któryzamierzał podłączyć do sutków Briana. Napięcie w okolicy jest dosyć różne  rzucił Jock odniechcenia. Ale chyba uznasz je za wystarczające [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •