X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Krztusząc się i dusząc, jeden z nowicjuszy, Richard Swanson, trzykrotnie próbował bezskutecznie połknąć wątrobę.Czwarta próba zakończyła się tragicznie - chłopiec zadusił się, pomimo spóźnionych prób wyciągnięcia wątroby z jego gardła.• Kary.W Wisconsin ukarano jednego z nowicjuszy za to, że zapomniał jednej zwrotki z "inicjacyjnej pieśni".Zmuszono go do trzymania nóg pod biegunami bujanego fotela, na którym najcięższy z członków bractwa usiadł na czas wypicia jednego piwa.Choć nowicjusz nie krzyczał, okazało się, że kości obu jego stóp zostały połamane podczastej próby.• Grożenie śmiercią.Nowicjusz ubiegający się o przyjęcie do bractwa Zeta Beta Tau został wyprowadzony na plażę w New Jersey, by "wykopał swój własny grób".Gdy podporządkował się nakazowi braci i położył się na dnie grobu, ściany w kilka sekund osypały się i piasek zadusił nieszczęsnego nowicjusza, zanim jego "bracia" zdążyli go odkopać.Pomiędzy rytuałami inicjacyjnymi "prymitywnych" plemion i bractw studenckich jest jeszcze jedno podobieństwo - nie sposób doprowadzić do ich zaniku, pomimo wszelkich podejmowanych w tym kierunku prób.Niegdysiejsze władze kolonii czy obecne władze uniwersyteckie próbowały próśb i gróźb.zakazów i nakazów, obietnic i łapówek, byle tylko zlikwidować barbarzyńskie obyczaje inicjacyjne.Bez większych skutków.W obliczu represji zwyczaje te mogą zamknąć, jednak z tym większą siłą odradzają się w ukryciu, bądź też pc osłabieniu czujności tych, którzy zakazy stawiają.>.• OtrzęsinyRysunek 3.4.Coraz bardziej otwarcie mówi się o tym, w jaki sposób starsze roczniki traktują młodsze, tak zwanych "kotów".Przyjęcie w poczet żeglarzy, harcerzy czy studentów nie ma zwykle tak drastycznego charakteru, wymaga jednak okazania siły fizycznej, odwagi lub wytrzymałości.Na niektórych uczelniach władze usiłowały zastąpić Piekielny Tydzień Tygodniem Pomocy, bądź też przejąć bezpośrednią kontrolę nad przebiegiem inicjacyjnych rytuałów.Jednak tego rodzaju zmiany regulaminowe są przez studentów obchodzone, a nawet spotykają się z jawnym oporem.Na przykład, po śmierci Richarda Swansona na Uniwersytecie Południowej Kalifornii rektor zarządził, by wszystkie ceremonie inicjacyjne odbywały się dopiero po ich zatwierdzeniu przez specjalną komisję i w obecności jej (dorosłych) członków.Jak donosiła prasa, ".nowy regulamin spowodował tak poważne zamieszki w miasteczku uniwersyteckim, że policja miejska i straż pożarna obawiały się wkroczyć na jego teren".Wobec takiej niemożności, władze innych uczelni porzuciły próby likwidacji ekscesów towarzyszących Piekielnemu Tygodniowi.Skoro, jak wszystko na to wskazuje, dręczenie nowicjuszy towarzyszy rytuałom inicjacji we wszystkich ludzkich kulturach, to nie należy się spodziewać, aby można je było zlikwidować za pomocą zakazów.Zakazy spowodują jedynie ich przejście do podziemia.Podobnie jak nie można skutecznie zakazać seksu czyalkoholu, tak i nie można zakazać dręczenia nowicjuszy (Gordon i Gordon, 1963).Dlaczego tego rodzaju praktyki są najwyraźniej cenne dla różnych społeczności? Do tego stopnia, że obchodzą one zakazy i nakazy, walcząc z uporem godnym lepszej sprawy o ten cokolwiek dziwny przywilej dręczenia nowicjuszy? Sugeruje się niekiedy, że wynika to z niezdrowych, sadystycznych skłonności drzemiących w członkach tych grup.Istniejące dowody nie potwierdzają jednak takiego poglądu.Członkowie bractw studenckich nie różnią się swoimi cechami osobowości od nieczłonków, a jeżeli już - to raczej ci pierwsi są psychicznie zdrowsi (por.C.S.Johnson, 1972).Bractwa znane są również ze swych skłonności do anagażowania się w różne działania na rzecz dobra publicznego.Jedyne, na co nie chcą się zgodzić, to zastąpienie tymi rozsądnymi przedsięwzięciami pozornie bezsensownych ceremonii inicjacyjnych.Ankieta przeprowadzona na Uniwersytecie w Waszyngtonie wykazała na przykład, że większość tamtejszych "oddziałów" bractw ma własne ceremonie inicjacyjne, jednak, z wyjątkiem jednego tylko przypadku, żadne z nich nie pokrywają się z tradycyjnie wykonywanymi pracami społecznymi (Walker, 1967).Sprawcy dręczenia nowicjuszy jawią się więc jako ludzie normami, psychicznie zdrowi i zaangażowani społecznie, którzy w jednym tylko momencie zdradzają "sadystyczne objawy" - w momencie przyjmowania nowych członków do własnej grupy.Winowajcą zdaję się więc być raczej sama ceremonia, niż biorący w niej udział ludzie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.