[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nakażę przygotować jakiś posiłek.-Odwraca się do Taniny.- Obawiam się, że może to być dla wasostatnia porządna wieczerza na pewien czas.Ermanno obserwuje, jak Lydia wychodzi z salonu, cicho zamy-kając za sobą drzwi o mosiężnych klamkach, po czym ponownierzuca się na mnicha:388 - Czy zdajesz sobie sprawę, co z nami zrobi straż inkwizycji?Czyżbyś nie słyszał o Kanale Sierot, gdzie wrzuca się ciała skazań-ców straconych w lochu inkwizytora?Tommaso zwiesza smętnie głowę, nie wiedząc, jak odpowiedziećna zarzuty Ermanno.W ciągu kilku ostatnich godzin utracił najcen-niejszą rzecz, jaką posiadał, porzucił powołanie i stracił dach nadgłową.Tanina dostrzega, że młody mnich jest przerażony.Siada obokniego i uspokajająco dotyka jego ramienia.- Bracie, jestem przekonana, że zdołamy się z tego wyplątać.Choć muszę przyznać, że nasza sytuacja wygląda dość niewesoło.-Podnosi wzrok na dwóch pozostałych mężczyzn.- Naprawdę niemieliście nic wspólnego z kradzieżą? Możecie przysiąc?Ermanno kręci głową.- Nic.Przysięgamy.Uwierz mi, nie mamy twojej tabliczki.- Więc kto ją ma? - zastanawia się Tanina.- Kto mógł ją wykraść?Trójka przyjaciół spogląda na siebie.Tommaso zauważa ichzmieszanie.- Komu o niej opowiedzieliście? W ludzkiej naturze leży dysku-towanie o rozmaitych sprawach.Więc komu?- Moja rodzina wiedziała - odpowiada nerwowo Ermanno.- Moja siostra - ale ona ma ledwie dziewięć lat - oraz moja matkai ojciec.- Patrzy mnichowi prosto w oczy.- Mój ojciec handlujeantykami w getcie.Ale z całą pewnością nie jest złodziejem.- Wierzę.Ale być może rozmawiał z kimś, kto potem ukradł mojedziedzictwo.Efran wzdycha ciężko.- Już ci powiedziałem - zwraca się do Ermanno.- Nie mówiłem otym nikomu oprócz ciebie.389 Wszystkie oczy kierują się na Taninę.- Opowiedziałam Lydii.A ona bez wątpienia nie jest złodziejką.Rozmawiałam też o tabliczce z Ermanno.Prawdę mówiąc, nie roz-mawialiśmy o niczym innym.Młody żyd marszczy brwi.- Co to ma oznaczać?- Nic - odpowiada rozdrażnionym głosem Tanina.- Tylko tyle, żemiałeś obsesję na punkcie tej rzeczy.- Więc uważasz, że to ja ją zabrałem?- Nic takiego nie uważam! Wiem, że to nie ty ją ukradłeś, bo całąnoc spędziliśmy razem.Miałam na myśli tylko to, że wolałabym,żebyś nieco mniej uwagi poświęcał odkryciu pochodzenia tej prze-klętej tabliczki, a nieco więcej mnie.Drzwi otwierają się ponownie, przyciągając uwagę całej czwórki.Do salonu wkracza Lydia.- Stół jest nakryty, wkrótce zostanie podana kolacja.Posłałamjednego ze służących do domu mojego przyjaciela.Posiada on pewnąkryjówkę, w której będziecie bezpieczni.- Dziękuję - odzywa się Tanina.- Jesteśmy ci bardzo wdzięczniza gościnę i pomoc.- Och, głupstwo! - Lydia uśmiecha się szeroko.- To wszystko jestbardzo ekscytujące.Wspaniała przygoda! - Chwyta Taninę i Tom-maso za ręce i prowadzi ich ku drzwiom.- A teraz chodzcie.Napi-jemy się i zastanowimy, jak podnieść was na duchu. ROZDZIAA 57Czasy współczesneKomenda główna żandarmeriiShaman gdzieś przepadł - informuje Valentina zaniepokojonymgłosem.- Dzwoniłam do niego do hotelu.Powiedzieli, że wyszedłkrótko po tym, jak rozmawiałam z nim wczoraj wieczorem, i od tegoczasu nikt go nie widział.- O której do niego dzwoniłaś? - pyta Vito, zerkając na zegar naścianie.- Około wpół do dziesiątej - siedzieliśmy jeszcze na komendzie.Vito odwraca się do Baldoniego.- Zciągnij jego bilingi i sprawdz, czy potem do kogoś jeszczedzwonił.Niech ktoś sprawdzi restauracje, bary i szpitale na wypadek,gdyby się upił albo zrobił sobie krzywdę - kontynuuje major, spo-glądając na Valentinę.- Dajcie jego rysopis patrolom pieszym iwodnym.- Porucznik Totti już zajmuje się bilingami - mówi Valentina.-Powiedziała, że chętnie nam pomoże.- Dobrze - odpowiada Vito trochę nieobecnym głosem.Nagleprzychodzi mu do głowy przerażająca myśl.- Trzeba wysłać docho-dzeniówkę do pokoju Toma.Niech poszukają jego włosów na po-duszce, ręcznikach, szlafroku i tak dalej.- DNA? - pyta zdumiona Valentina.- Chce pan zebrać jegoDNA?391 Vito marszczy brwi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •