X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Interesujesz się architekturą?  pyta Betty.Liz wzrusza ramionami.Szczerze mówiąc, nigdy nie zastanawiała się zbytnio nad tymtematem. Patrząc przez moje okno, zobaczysz bibliotekę zbudowaną przez Franka LloydaWrighta.Ludzie, którzy się na tym znają, twierdzą, że jest o wiele piękniejsza niż budynkizaprojektowane przez niego na Ziemi.A zresztą, nie chodzi tylko o architekturę, Elizabeth.Znajdziesz tutaj wiele nowych dzieł swoich ulubionych artystów: książki, obrazy, muzykę,zależnie od tego, co cię interesuje! Sama byłam niedawno na wystawie nowych obrazów Picassa,dasz wiarę?  Entuzjazm babci Betty wydaje się Liz wymuszony, jakby usiłowała przekonaćoporne dziecko do zjedzenia brokułów. Na statku spotkałam Curtisa Jesta  mówi cicho Liz. A kto to? Wokalista Machine. Chyba o nich nie słyszałam, ale umarłam ładny czas temu, więc nic dziwnego.Możenagra tu kolejną płytę?Liz ponownie wzrusza ramionami. Oczywiście niektórzy artyści nie kontynuują swojej kariery  ciągnie babcia Betty.Domyślam się, że po życiu spędzonym na obcowaniu ze sztuką można mieć jej dość.Artyścinigdy nie sprawiają wrażenia szczególnie szczęśliwych, czyż nie? Słyszałaś o Marilyn Monroe?Teraz jest psychiatrą, czy raczej była, dopóki nie stała się zbyt młoda, by prowadzić praktykę.Phyllis, moja sąsiadka, kiedyś do niej chodziła.O, Elizabeth, a tam, przed nami? Widzisz tenśmieszny wysoki budynek? To Rejestracja, w której odbędzie się twoje jutrzejsze spotkanieadaptacyjne.Liz wygląda przez okno.A więc to jest Gdzie Indziej  myśli.Liz widzi miejsce, któreprawie niczym nie różni się od Ziemi.Jej zdaniem to okrutne, że jest tu tak zwyczajnie iwszystko przypomina ludziom prawdziwe życie.Są tu budynki, domy, sklepy, drogi, samochody,mosty, ludzie, drzewa, kwiaty, trawa, jeziora, rzeki, plaże, powietrze, gwiazdy i niebo.Nie ma tunic wyjątkowego  Liz jest zawiedziona.Gdzie Indziej mogłoby się znajdować wszędzie: wsąsiednim miasteczku, godzinę drogi samochodem lub kilka samolotem.W pewnej chwili Lizzauważa, że wszystkie ulice są zakrzywione i nawet kiedy wydaje się, że jadą prosto, taknaprawdę przemieszczają się po okręgu.Wreszcie babcia Betty spostrzega, że Liz nie podtrzymuje rozmowy. Czyżbym za dużo mówiła? Wiem, że mam tendencję do&Liz wpada jej w słowo: Co miałaś na myśli, mówiąc, że będę się stawała coraz młodsza?Babcia Betty spogląda na wnuczkę. Jesteś pewna, że chcesz się tego dowiedzieć już teraz?Liz kiwa potakująco głową. Wszyscy tutaj młodnieją od dnia, w którym umarli.Kiedy się tu pojawiłam, miałampięćdziesiąt lat.Jestem Gdzie Indziej niewiele ponad szesnaście lat, więc teraz mam ichtrzydzieści cztery.Dla większości starszych osób to dobra wiadomość, Lizzie.Domyślam się, że trochę gorsza dla kogoś w twoim wieku.Liz potrzebuje chwili, by przyswoić słowa babci Betty.Nigdy nie będę miała szesnastychurodzin  myśli. Co się stanie, kiedy dotrę do zera?  pyta Liz. Cóż, znowu będziesz niemowlęciem, a kiedy osiągniesz wiek siedmiu dni, razem zinnymi dziećmi popłyniesz Rzeką z powrotem na Ziemię, gdzie urodzisz się na nowo.To właśniejest Uwolnienie. A więc będę tutaj tylko piętnaście lat, po których wrócę na Ziemię i zacznę wszystko odpoczątku? Będziesz tutaj prawie szesnaście lat  poprawia ją babcia Betty  ale poza tym wszystkosię zgadza.Liz nie może uwierzyć w niesprawiedliwość takiego rozwiązania.Nie dość, że zmarła,zanim zdążyła zrobić cokolwiek fajnego, to jeszcze będzie musiała powtórzyć całe swoje życie wodwrotnej kolejności, dopóki znowu nie stanie się głupim, wrzeszczącym niemowlakiem. Czy to znaczy, że nigdy nie będę dorosła?  pyta Liz. Na twoim miejscu nie patrzyłabym na to w ten sposób, Liz.Twój umysł wciąż będziegromadził doświadczenia i wspomnienia, nawet wtedy, gdy twoje ciało&Liz wybucha. NIGDY NIE P�JD NA STUDIA, NIE WYJD ZA M%7ł, NIE BD MIAAAWIKSZYCH PIERSI, NIE ZAMIESZKAM SAMA, NIE ZAKOCHAM SI, NIE DOSTANPRAWA JAZDY ANI NIC?! TO SI NIE MIEZCI W GAOWIE!Babcia Betty zjeżdża na pobocze. Przekonasz się  mówi, klepiąc Liz po ręce  że tu wcale nie jest zle. Wcale nie jest zle? Czy w ogóle mogłoby być gorzej? Mam piętnaście lat i jestemmartwa.Martwa!  Obie milczą przez około minutę.Nagle babcia Betty klaszcze w dłonie. Właśnie wpadłam na fantastyczny pomysł, Elizabeth.Masz tymczasowe prawo jazdy,prawda?Liz potakuje. W takim razie, może zawieziesz nas do domu?Liz ponownie kiwa głową.Oczywiście martwi ją sytuacja, w której się znalazła, ale zażadne skarby nie chce przegapić okazji poprowadzenia samochodu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.