X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Lokaje zapalili Swiece w kandelabrach Sciennych,w Swiecznikach wisz�cych i stoj�cych.Krzysztof obróci� si� do pantaleonu stoj�cego w rogui zagra� ulubion�, wida� prawie domow� piosenk�:La nuit tomboit dans la prairie,L Echos dormoit dans le vallon,Pres du ruisseau chantoit Am�lie.Stary pan usiad� w fotelu, przymkn�� oczy i z uSmiechem rozkoszy, z niewymown� radoSci�w za�zawionych xrenicach oddycha� t� melodi�.Nogi jego, obute w p�ytkie pantofle i po�-czochy, nieruchomo spoczywa�y na dywanie; splecione i zaciSni�te r�ce zdawa�y si� przytu-la� do serca oddalone g�owy dzieci.Panna Mery, wsparta na ramieniu brata, z pocz�tku nieSmia�o, a póxniej coraz wyraxniej,pi�kniej zacz�a nuci� bez s�ów.G�owa jej, otulona ob�okiem loków, nachylona by�a zrazuku bratu, ale stopniowo wznosi�a si�, zwraca�a ku ojcu, wreszcie ku niemu, ku goSciowi.Z piersi dziewiczej p�yn�a coraz wy�ej i wy�ej, uroczySciej i pi�kniej, bujna melodia piosen-ki.Wreszcie pop�yn�y wyrazy:Au matin dans les pr�s de FloreLa rose a 1�instant de s ouvrirAttend que la vermeille AuroreSur son char amene Z�phir.Ale Krzysztof przerzuci� si� wnet do innej melodii.Siostra z pocz�tku nie mog�a jej znalex�w pami�ci.Zawo�a� nie przerywaj�c gry:- Air: ,,Dans un bois solitaire et sombre.- Aha, ju� wiem!.Zacz�a Spiewa�:Auprs d une f�conde source,D ou coutent cent petits ruisseaux,L Amour fatigu� de sa courseDormoit sur un lit de xoseaux.244 Stary pan nie móg� udxwign�� powiek ani rozerwa� uSmiechu le��cego na ustach.Nie chcia�mo�e sp�oszy� chwili g��bokiego, Spiewnego szcz�Scia, co nape�ni�o po brzegi zaciszne po-koje wiejskiego domu.245 DziwakTylko kilka dni m�odzi panowie zabawili w Olszynie.Krzysztof wyrywa� si� do swoich Sto-k�osów, folwarku odleg�ego o dobre pi�� wiorst od Olszyny.Aczkolwiek niexle mu by�o w do-mu rodzicielskim, pragn�� przecie� pochwali� si� przed Rafa�em sw� w�asn� chudob� i uwol-ni� go od dosy� ceremonialnego �ycia we dworze.Pojechali nareszcie.Folwark le�a� w lasach, mi�dzy dwoma p�askowzgórzami, a w dolinie nie-wielkiej rzeczki wpadaj�cej do Wis�oki.Trudno by�o wyobrazi� sobie coS pi�kniejszego nadowe lasy.Ka�dy parów nape�niony by� ost�pami buków, d�bów, brzóz, grabów, klonów.Ka�dypagórek by� pi�knym parkiem.Teraz, na jesieni, owe wzgórza i w�wozy p�on�y od �ó�tej i rdza-wej barwy.Jad�cemu tamt�dy pierwszy raz serce bi�o ze wzruszenia.Zdawa�o si�, �e p�omie-nie i dymy k��bi� si�, buchaj� z tych wynios�oSci i rozdo�ów.W g��bi kry�y si� zimne polanki,tym ziele�sze, im bardziej p�omienist� by�a barwa zwisaj�cych liSci.Sam dwór w Stok�osachsta� w lesie, mi�dzy sosnami, na wysokim brzegu rzeki.Dach jego by� ju� mocno zmursza�y,wielokro� reparowany Swie�ym gontem; a mocni tu i owdzie wygi�ty.Modrzewiowe Scianyzasuwa�y si� w ziemi�.Dooko�a rozsiada� si� ogród, przechodz�cy w las.Tu� za oknami kwi-t�y, podobnie jak obok ch�opskich cha�up, wysokie malwy, �ó�te albo brunatne georginie, jasnenagietki i ogniste krzaki nasturcji.Gdy bryczka zatrzyma�a si� przed gankiem, na spotkanieprzybywaj�cych wyszed� jegomoS� Sredniego wzrostu, zawi�d�y, w wieku, który trudno by by�ookreSli�, gdy� móg� waha� si� mi�dzy czterdziestym a szeS�dziesi�tym rokiem �ycia.Twarzmia� smag��, ciemn�.G�ste jego w�osy zwi�zane by�y staromodnie, z niemiecka, w tyle g�owy.Wystaj�cy, cienki nos stercza� nad ustami tak w�skimi, �e stanowi�y niemal linijk�.Podobnie oczy zna� by�o jakoby dwie szpary pod czarnymi i grubymi brwiami.JegomoS� ów mia� na sobie dosy� dziwaczne ubranie, bo �akiet, niegdyS wykwintny, krojemfrancuskim, z jedwabnymi wy�ogami i kamizelk�, a na nogach grube buty z cholewami dokolan, dobrze �ojem smarowane dla uchronienia stóp od wilgoci.Zamiast �abotu, niezb�dne-go.przy francuskim surducie, mia� szalik we�niany, obwi�zuj�cy ko�nierz koszuli najzupe�-niej sarmackiego kroju.- Upadam do nóg pana hrabiego!.- wo�a� schodz�c ze stopni ganku bez zbytniego poSpie-chu.- Nareszcie pan hrabia raczy� sobie przypomnie� dziedzin� swoj�.cha, cha!.Pewnyju� by�em, �e pan.- Hrabia.- dorzuci� Cedro.- �e pan.cha, cha! - nigdy do nas nie zjedzie.By�o rzecz� oczywist�, �e podkreSla� owe tytu�y i �e z nich w�aSnie Smia� si� tak weso�o.Kuzdumieniu Rafa�a Krzysztof pocz�� Smia� si� równie�, cho� nieszczerze i z przykroSci�.- Witam i ja pana pos�a, dobrodzieja mojego, mentora.Jak�e cenne zdrowie?.- krzycza�wyskakuj�c z bryczki.246 - Pan hrabia �askawoS� swoj� roztacza� raczy jako to s�o�ce.Mi�o mi jest ogrza� si� w pro-mieniach �aski.- Pan pose� siwiejesz nie na �arty.- Z trosków o dobro pa�skie.cha, cha!.OSmiel� si� zapyta� nawzajem o zdrowie.cho� tood jednego rzutu oka wida�, �e tyjemy na niemieckim chlebie.- Czy by� mo�e?- Prawd� mówi�.Zupe�ny butrym!- Cha, cha!.- Smia� si� Krzysztof staj�c naprzeciwko i bior�c si� pod boki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.