X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A i pan, i ja będziemymieli lepsze perspektywy.Umowa stoi?  Wyciągnął dłoń do męża Helen.Helen widziała przez okno, jak jej mąż dobija targu.Nie słyszała, o cochodzi, ale Howard rzadko kiedy bywał równie zadowolony.A na twarzyGeorge'a pojawiła się jego dawna cwana mina i właśnie mrugał okiem w jejkierunku.Wczoraj czyniła sobie wyrzuty z tego powodu, ale dzisiaj cieszyłasię, że go pocałowała.George był z siebie bardzo zadowolony, gdy następnego dnia opuścił Kiward Station i ruszył w drogę powrotną do Christchurch.Dobrego nastrojunie popsuła mu nawet wykrzywiona twarz tego impertynenta, stajennegoMcKenziego.Ten człowiek celowo zaniedbał przygotowanie mu konia, potym jak wczoraj niemal doszło do skandalu, gdy wraz z Gwyneirą wyru�szał na farmę Helen.McKenzie założył klaczy Gwyneiry damskie siodło,mimo że Gwyn poprosiła go, żeby przygotował jej konia na dłuższą jazdęz gościem.Pani Warden zwróciła mu na to uwagę, a on ostro coś odpowie�dział.George usłyszał tylko wyrażenie  jak dama".Gwyneirą z wściekłościązabrała małą Fleur, którą McKenzie chciał posadzić za nią z tyłu na Igraine,i posadziła ją na siodle przed Georgeem. Wezmie pan ze sobą Fleurette?  zapytała słodkim głosem, rzucającpoganiaczowi niemal tryumfujące spojrzenie. W damskim siodle nie da�łabym sobie z nią rady.McKenzie wpatrywał się w George'a niemal morderczym wzrokiem,gdy ten obejmował dziewczynkę ramieniem, żeby mieć pewność, że niespadnie.Coś musiało być między nim a panią na Kiward Station.AleGwyneirą z pewnością potrafiłaby się obronić, gdyby czuła się nękana.Geo�rge postanowił, że nie będzie się wtrącać, a przede wszystkim, że o niczymnie wspomni w towarzystwie Lucasa czy Geralda.To nie była jego sprawa,poza tym chciał utrzymać Geralda w jak najlepszym nastroju.Po obfitej ko�lacji pożegnalnej i wypiciu trzeciej whisky zaproponował mu kupno stadaowiec czystej rasy welsh mountain.Godzinę pózniej George zubożał o nie326 złą sumkę, ale na farmie Helen wkrótce pojawią się najlepsze na Nowej Ze�landii zwierzęta hodowlane.George musiał jeszcze tylko znalezć kilku in�nych drobnych farmerów, którzy potrzebowali pomocy, żeby Howard nienabrał żadnych podejrzeń.Ale to nie powinno być trudne.Peter Brewsterna pewno poda mu kilka nazwisk.Ten nowy segment działań firmy  bo tak George będzie musiał przed�stawić ojcu swoje nagłe zaangażowanie w hodowlę owiec  oznaczał w każ�dym razie, że będzie musiał przedłużyć swój pobyt na Wyspie Południowej.Owce trzeba podzielić, następnie zaś nadzorować uczestniczących w projek�cie hodowców.Choć może nie będzie to konieczne.Brewster prawdopo�dobnie zaproponuje mu takich partnerów, którzy znają się na swojej robociei mają kłopoty tylko ze względu na jakieś niesprzyjające okoliczności.Alejeśli chciał pomóc Helen na dłużej, to Howard O'Keefe potrzebował sta�łego prowadzenia i nadzoru, oczywiście oferowanych mu dyplomatyczniew formie porad i wsparcia w jego walce z Wardenem.Zwykłe wskazówkiO'Keefe najprawdopodobniej zupełnie by zlekceważył.Nawet gdyby udzie�lał ich zarządca firmy Greenwoodów.George musiał więc zostać.Ta myślwydawała mu się tym atrakcyjniejsza, im dłużej jechał w krystalicznie czy�stym powietrzu Canterbury Plains.Siedząc przez wiele godzin w siodle, miałmnóstwo czasu na przemyślenia, również te dotyczące jego sytuacji w Anglii.Już pierwszy rok wspólnego kierowania firmą z Williamem doprowadził godo rozpaczy.Ojciec przymykał na wszystko oko, ale George'owi wystarczałyrzadkie wizyty w Londynie, żeby zauważyć błędy brata i horrendalne straty,z jakimi w rezultacie musiała radzić sobie rodzinna firma.Zamiłowanie dopodróży George'a wynikało również z tego, że nie potrafił na to spokojniepatrzeć i za każdym razem jak tylko lądował w Anglii, denerwował się, wy�słuchując naczelników biur czy zarządców, którzy zwracali się do młodsze�go szefa z uwagami w rodzaju:  Pan musi coś z tym zrobić, panie George!", Nie chciałbym, żeby zarzucono mi nielojalność, panie George, ale jeśli dalejtak będzie, to nie będę miał wyjścia!",  Panie George, dałem panu Willia�mowi rachunki, ale mam wrażenie, że on ich nie rozumie",  Panie George,niech pan porozmawia ze swoim ojcem!".George oczywiście próbował porozmawiać z ojcem, ale nadaremnie.Pan Greenwood wciąż starał się znalezć dla Williama jakieś pożyteczne za�jęcie w ramach firmy.Zamiast ograniczać jego wpływy, próbował narzucaćmu większą odpowiedzialność i w ten sposób skierować na dobrą drogę.Ale327 George miał już tego dosyć, a poza tym obawiał się, że cała firma posypiesię w gruzy, gdy tylko jego ojciec wycofa się z interesów.W każdym razie filia w Nowej Zelandii stanowiła jakąś alternatywę.Gdyby zdołał jeszcze przekonać ojca, żeby w całości powierzył mu prowa�dzenie interesów w Christchurch, powiedzmy w ramach zaliczki na spadek!Wówczas mógłby zbudować tutaj coś, czemu nie groziłyby wybryki Willia�ma.Oczywiście na początku musiałby żyć trochę skromniej niż w Anglii,ale w końcu wielkopańskie dwory, jak Kiward Station, wydawały się w tymdopiero od niedawna zagospodarowywanym kraju zupełnie nie na miejscu.Poza tym George nie musiał żyć w luksusie.Wygodny dom w mieście, do�bry koń do podróży po kraju i miły pub, w którym wieczorami znajdował�by odprężenie i przyjemną rozrywkę  to wszystko Christchurch było muw stanie zapewnić.Ale jeszcze lepsza byłaby rodzina.George nigdy dotądnie myślał o założeniu rodziny, przynajmniej od czasu, gdy Helen dała mukosza.Ale teraz, gdy zobaczył się już ze swoją pierwszą miłością i pożegnałz młodzieńczym oczarowaniem, wciąż o tym myślał.Zlub w Nowej Zelan�dii.Taka  historia miłosna" mogłaby poruszyć serce jego matki i spra�wić, żeby poparła jego zamysł [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.