X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Grzbietokrywają mu duże płyty kostne, a z boków szerokiego tułowia i ogona sterczą poziomo ostrekolce.Uznaję, że to etozaur jest ścigany, ale kiedy przebiega polankę i znika w zaroślach poprzeciwnej stronie, pojawia sięnastępne stworzenie, a tuż za nim jego prześladowca.Ofiara, podobnej wielkości co etozaur,lecz o lżejszej budowie, biegnie na czterech nogach; drapieżnik ściga ją na dwóch.Kiedy wy-dostają się na otwartą przestrzeń, mogę im się wreszcie dobrze przyjrzeć.Pierwszymzwierzęciem jest cynodont, czyli  psiozęb-ny" gad ssakoksztaltny, zawdzięczający swą nazwę wystającym kłom i jakby wilczej głowie.Chociaż wygląda jak mityczny Cerber, przerażającystwór jest w istocie dość łagodnym rośli-nożercą.Za to jego prześladowca na pewno nie należydo istot łagodnych.Spodziewałem się ujrzeć staurikozaura, półtorametrowej wysokościdinozaura drapieżnego, przypominającego pomniejszoną wersję allozaura lub tyranozaura,jednak mym oczom ukazuje się coś o wiele większego - karnozaur, wyraznie górujący wzrostemnad swą ofiarą.W gęstym podszyciu uciekający roślinożerca miał pewną przewagę, ale naotwartej przestrzeni drapieżca w kilku susach zmniejszył dystans i oto rzuca się na grzbietcynodonta.Powala go swym ciężarem; zcze-pione gady wpadają rozpędem w kępę paproci podrugiej stronie polanki i rozgniatają ją w szamotaninie.Karnozaur jest górą i przygniatającwyrywającą się zdobycz ciałem, wielką paszczą uzbrojoną w sztyletowate zęby niemalcałkowicie odgryza głowę cynodontowi.Siedzę na swej kłodzie w ciszy; przerywa ją tylko chrupanie zjadanych kości martwej ofiary.Teraz mogę dobrze obejrzeć drapieżnego dinozaura.Na szczycie jego głowy sterczą dwa ja-skrawo ubarwione grzebienie; przypominam sobie, że widziałem szkielet tego zwierzęcia w holugmachu Wydziału Geologii Uniwerytetu Kalifornijskiego w Berkeley.To dilofozaur, dinozaur wzasadzie jurajski (a jednak jest tu!) i jeden z bohaterów książki Park Jurajski MichaelaCrichtona.Jednak książkowy dilofozaur miał pluć trującą śliną i pohukiwać jak sowa.* Tym-czasem nie plujący i nie pohukujący dilofozaur z upodobaniem ucztował, a ja zastanawiałemsię, skąd Crichton wytrzasnąłtakie dziwaczne pomysły.Gotując się do odejścia, spostrzegam jeszcze jednego przedstawicielafauny póznotriasowej - drobne szczurowate zwierzątko, również spoglądające z przerażeniem najatkę rozgrywającą się na naszych oczach.To ssak, pierwszy prawdziwy ssak, który dopiero cowyewoluował u schyłku triasu.Pożerany właśnie cynodont to jego kuzyn, mający bliskichwspólnych przodków z tym drobnym obserwatorem, ukrytym na zwalonym pniu.Ostatniegady ssakokształtne żyły pod koniec triasu i na początku jury; świadkami ich zejścia ze scenybyli ich potomkowie, właściwe ssaki.Przez kolejne 140 milionów lat ssaki będą się ukrywać idrżeć przed prawdziwymi panami ziemi - dinozaurami.Trias jest dla mnie okresem, kiedy istniały jedne z najciekawszych zbiorowisk roślinnych izwierzęcych wszechczasów.W tym czasie kończyła się pierwsza a zaczynała druga wielkafauna i flora Ziemi: dawna flora paleozoicznych podmokłych puszcz węglowych zostałazastąpiona przez rośliny szpilkowe, sagowce i paprocie.W morzach nowe grupy mięczaków ikorali wyparły dawne stworzenia morskie, do słonowodnego środowiska swych dalekichprzodków wróciły rozmaite gady.Były wśród nich żarłoczne rybożerne ichtiozaury, a takżemięczako-żerne plakodonty, pokrojem i zachowaniem przypominające wielkie foki.Na lądachfaunę tworzyła mieszanina paleozoicznych niedobitków, takich jak gady ssakokształtne,wczesne gady i płazy, do których dołączyły jednak nowe grupy: kroko-dylopodobne fitozaury,tekodonty i same dinozaury.A przede wszystkim trias był czasem ewolucji niepozornej zrazugrupki - właściwych ssaków.Pod koniec tego okresu zarysowały się już w tej zbieraniniewyrazne tendencje: liczebność gadów ssa-kokształtnych zdecydowanie maleje, a pojawiającesię ssaki -zamiast stanąć do walki z nowymi dinozaurami o panowanie na lądach - kryją się wcieniu jako drobni owadożercy i formy nadrzewne.Odwołując się do konkurencji i doborunaturalnego, ewolucja jakby wytrząsała z rękawa tę dziwaczną zbieraninę zwierząt i możemytylko zgadywać, czym by się to wszystko skończyło.Nigdy się jednak tego nie dowiemy,gdyż przed ROZDZIAA 5prawie 200 milionami lat przez lądy i morza przetoczyła się kolejna katastrofa.Trias kończył się falą wielkiego wymierania.Wciśnięte między Pierwszy ł Drugi Epizod (iznacznie od nich łagodniejsze), zakończyło dzieje ewolucji wielu roślin i zwierząt.Zniknęławiększość gadów ssakokształtnych, fitozaury, wielkie płazy i niektóre gady morskie.Niewiele brakowało, by w morzach uległa przerwaniu długa geologiczna historia amonitów,gdyż z tej powszechnej zagłady ocalało tylko kilka ich gatunków.Przedstawiciele nauk o Ziemi łamią sobie głowy nad przyczynami tego wielkiegowymierania; badania nad nim dopiero się rozpoczynają.Geolog Paul Olsen z ObserwatoriumGeologicznego Lamont-Doherty sugeruje, że ów epizod wymierania mógł trwać niespełna 100tysięcy lat, a może znacznie krócej.Olsen zwraca też uwagę na to, że wiek wielkiego kraterumeteorytowego o średnicy stu kilkunastu kilometrów - krateru Ma-nicouagan w Quebeku -pokrywa się z czasem tego wymierania.Wyprowadza z tego następujący wniosek: falawymierań, która przetoczyła się przez Ziemię przed niemal 200 milionami lat, zostałaspowodowana śmiercionośnymi skutkami zderzenia z Ziemią planetoidy o średnicy 7-8 km.W1991 roku naukowcy wpadli na trop dowodów, potwierdzających tę hipotezę: we Włoszechodkryto ślady spadku planetoidy.Wielu innych naukowców zajmuje bardziej konserwatywnestanowisko i przypuszcza, że pod koniec triasu wymieranie zostało spowodowane przezzmiany klimatu lub gwałtowne wahania poziomu morza.Bez względu jednak na przyczynę,skutek jest oczywisty: dinozaury wyszły z tego kryzysu jako dominujące zwierzęta lądowe ipodczas kolejnych okresów - jurajskiego i kredowego - panowały na Ziemi niepodzielnie.Trias utorował drogę Erze Dinozaurów.ERA DINOZAUR�W ra Dinozaurów przypada głównie na okresy jurajski i kredowy.Kiedy z końcem triasu,Emniej więcej 200 milionów lat temu, wymarły ostatnie fitozaury, etozaury i większość gadówssakokształtnych, dinozaury nie napotkały żadnych konkurentów i zdominowały ekosystemylądowe.Przez następne 120 milionów lat władały niepodzielnie - niekwestionowanimonarchowie lądów.Przeżyły w tym czasie bujny rozkwit, wydając z siebie bogactworozmiarów i kształtów.I oto przed 65 milionami lat zniknęły na zawsze z powierzchni Ziemi,stając się najbardziej chyba znanymi wymarłymi zwierzętami; ich nazwa stanowi dziś synonimczegoś dawnego, zapomnianego, przestarzałego.Odejście dinozaurów długo nie budziło ni-czyjego żalu ani nie prowokowało do naukowych komentarzy, gdyż nikt nie miał wątpliwości, żenajzwyczajniej w świecie nie potrafiły sprostać zaciętej konkurencji.Jednak w minionymdwudziestoleciu dokonał się rewolucyjny przełom w pojmowaniu biologii dinozaurów; obecniepostrzegamy je jako istoty o wiele wspanialsze i lepiej przystosowane, niżby to wynikało zwcześniejszych poglądów naukowych.To jednak zrodziło nowy problem: skoro były takiewspaniałe, dlaczego wymarły?Dawne poglądy można streścić następująco: dinozaury były powolne, niezdarne i tak głupie,że nawet po to, by chodzić,potrzebowały drugiego mózgu w okolicy krzyżowej; były zimnokrwistymi stworzeniami o burejskórze, których czasy nastały i przeminęły [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.