X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.KMITOWA(bladnąc)Jak to, jak to? Panie!(Senator śmieje się)113 P.ROLLISONOWAPanie! litość - ja wdowa! Panie Senatorze!Słyszałam, że zabili - czyż można, mój Boże!Moje dziecko! - Ksiądz mówi, że on jeszcze żyje;Ale go biją, Panie! ktoż dzieci tak bije! -Jego zbito - zlituj się - po katowsku zbito.(płacze)SENATORGdzie? kogo? - gadaj przecie po ludzku, kobito.P.ROLLISONOWAKogo? ach, dziecko moje! Mój Panie - ja wdowa -Ach, wieleż to lat, póki człek dziecko wychowa!Mój Jaś już drugich uczył;niech Pan wszystkich spyta,Jak on uczył się dobrze.- Ja biedna kobi�ta!On mnie żywił ze swego szczupłego dochodu -Zlepa, on był mnie okiem - Panie, umrę z głodu.SENATORKto poplótł, że go bili, nie wyjdzie na sucho.Kto mówił?P.ROLLISONOWAKto mnie mówił? ja mam matki ucho,Ja ślepa; teraz w uchu cała moja dusza,Dusza matki.- Wiedli go wczora do ratusza;Słyszałam -114 SENATORWpuszczono ją?P.ROLLISONOWAWypchnęli mię z proguI z bramy, i z dziedzińca.Siadłam tam na rogu,Pod murem; - mury grube, - przyłozyłam ucho -Tam siedziałam od rana.- W północ, w mieście głucho,Słucham - w północ, tam z muru - nie, nie zwodzę siebie;Słyszałam go, słyszałam, jak Pan Bóg na niebie;Ja głos jego słyszałam uszami własnemi -Cichy, jakby spod ziemi, jak ze środka ziemi.-I mój słuch wszedł w głąb muru, daleko, głęboko;Ach, dalej poszedł nizli najbystrzejsze oko.Słyszałam, męczono go -SENATORJak w gorączce bredzi!Ale tam, moja Pani,wielu innych siedzi?P.ROLLISONOWAJak to? - czyż to nie był głos mojego dziecięcia?Niema owca pozna głos swojego jagnięciaZród najliczniejszej trzody - ach, to był głos taki! -Ach, dobry Panie, żebyś słyszał raz głos taki,Ty byś już nigdy w życiu spokojnie nie zasnął!SENATORSyn Pani zdrów być musi, gdy tak głośno wrzasnął.115 P.ROLLISONOWA(pada na kolana)Jeśli masz ludzkie serce.(Otwierają się drzwi od sali - słychać muzykę - wbiega Panna ubrana jak na bal)PANNAMonsieur le S�nateur -Oh! je vous interromps, on va chanter le choeurDe "Don Juan"; et puis le concerto de Herz.SENATORHerz! choeur! tu także była mowa około serc.Vous venez a propos, vous belle comme un coeur.Moment sentimental! il pleut ici des coeurs.(do Bajkowa)%7łeby le grand-duc Michel ten kalambur wiedział,Ma foi, to już bym dawno w radzie państwa siedział.(do Panny)J'y suis - dans un moment.P.ROLLISONOWAPanie, nie rzucaj nas.W rozpaczy, ja nie puszczę -(chwyta za suknię)PANNAFaites-lui donc grace!116 SENATORDiable m'emporte, jeśli wiem, czego chce ta jędza.P.ROLLISONOWAChcę widzieć syna.SENATOR(z przyciskiem)Cesarz nie pozwała.KS.PIOTRKsiędza!P.ROLLISONOWAKsiędza przynajmniej poszlij, syn mój prosi księdza.Może kona; gdy ciebie płacz matki nie wzruszy,Bój się Boga, dręcz ciało, ale nie gub duszy.SENATORC'est drole; - kto te po mieście wszystkie plotki nosi,Kto Wać Pani powiedział, że on księdza prosi?P.ROLLISONOWA(pokazując Księdza Piotra)Ten Ksiądz poczciwy mówił; on tygodni tyleBiega, błaga, lecznie chcą wpuścić i na chwilę.Spytaj księdza, on powie.117 SENATOR(patrząc bystro na Księdza)To on wie? - poczciwy! -No zgoda, zgoda, - dobrze, - Cesarz sprawiedliwy;Cesarz księży nie wzbrania, owszem sam posyła,Aby do moralności młodzież powróciła.Nikt jak ja religiji nie ceni, nie lubi -(wzdycha)Ach, ach, brak moralności, to, to młodzież gubi.Eh bien, żegnam więc Panie.P.ROLLISONOWA(do Panny)Ach, Panienko droga!Wstaw się ty jeszcze za mną, ach, na rany Boga!Mój syn mały! - rok siedzi o chlebie i wodzie,W zimnym, ciemnym więzieniu, bez odzieży, w chłodzie.PANNAEst-il possible?SENATOR(w ambarasie)Jak to, jakto? on rok siedział?Jak to, imaginez-vous - jam o tym nie wiedział!(do Pelikana)Słuchaj, trzeba tę sprawę najpierwej rozpatrzyć,Jeśli to prawda, uszy komisarzom natrzyć.118 (do Rollisonowe)Soyez tranquille, przyjdz tu o siódmej godzinie.P.KMITOWANie płacz tak, pan Senator nie wie o twym synie,Jak się dowie, obaczysz, może oswobodzi.P.ROLLISONOWA(uradowana)Nie wie? - chce wiedzieć? o, ruech mu Pan Bóg nagrodzi.Ja to zawsze mówiłam ludziom; być nie możeTak okrutny, jak mówią, on stworzenie Boże,On człowiek, jego matka mlekiem wykarmiła -Ludzie śmieli się; widzisz, jam prawdę mówiła.(do Senatora)Tyś nie wiedział - te łotry wszystko tobie tają.Wierz mi, Panie, tyś łotrów otoczony zgrają;Nie ich pytaj, nas pytaj, my wszystko powiemy,Całą prawdę -SENATOR(śmiejąc się)No dobrze, o tym pomówiemy,Dziś nie mam czasu, adieu.- Księżnej powiedz, Pani,%7łe co można, to wszystko każę zrobić dla niej.(grzecznie)Adieu, Madame Kmit, adieu - co mogę, to zrobię.(do Księdza Piotra)Waść, Księże, zostań, parę słów mam szepnąć tobie.119 (do Panny)J'y suis dans un moment,(Wszyscy odchodzą procz dawnych osób)SENATOR(po pauzie do Lokajów)A szelmy, łajdaki!Aotry, stoicie przy drzwiach i porządek taki?Skórę wam zedrę, szelmy, służby was nauczę:(do jednego lokaja)Słuchaj - ty idz za babą -(do Pelikana)Nie, Panu poruczę.Skoro wyjdzie od Księżnej, daj jej pozwolenieWidzieć syna i prowadz aż tam - tam, w więzienie;Potem osobno zamknij, - tak, na cztery klucze.C'en est trop - a łajdaki, służby was nauczę!(rzuca się na krzesło)LOKAJ(ze drżeniem)Pan kazał wpuścić -SENATOR(schwytując się)Co? co? - ty śmiesz, ty! mnie gadać?Toś wyuczył się w Polsce panu odpowiadać.Stój, stój.ja cię oduczę.- Wieść go do kwatery120 Policmejstra - sto kijów i tygodnie czteryNa chleb i wodę -PELIKANNiech Pan Senator uważy,Iż mimo tajemnicy i czujności strażyO biciu Rollisona niechętne osobyWieść roznoszą, i może wynajdą sposobyOczernić przed Cesarzem nasze czyste chęci,Jeśli się temu śledztwu prędko łeb nie skręci.DOKTORWłaśnie ja rozmyślałem nad tym, Jaśnie Panie.Rollison od dni wielu cierpi pomieszanie;Chce sobie życie odjąć, do okien się rzuca,A okna są zamknięte.PELIKANOn chory na płuca;Nie należy w zamknionym powietrzu go morzyć;Rozkażę mu więc okna natychmiast otworzyć.Mieszka na trzecim piętrze - powietrza użyje.SENATOR(roztargniony)Wpuszczać mi na kark babę, gdy ja kawę piję;Nie dadzą chwili -121 DOKTORWłaśnie mówię, Jaśnie Panie,%7łe potrzeba mieć większe o zdrowiu staranie.Po obiedzie, mówiłem zawsze, niechaj Pan teSprawy odłoży na czas: - �a mine la sant�.SENATOR(spokojnie)Eh, mon Docteur, przed wszystkim służba i porządek.Potem, to owszem dobrze na słaby żołądek;To żółć porusza, a żółć fait la digestion.Po obiedzie, ja mógłbym voir donner la question,Kiedy tak każe służba: - en prenant son caf�,Wiesz co, to chwila właśnie widzieć auto-da-f�,PELIKAN(odpychając Doktora)Jakże Pan z Rollisonem każe decydować?Jeżeli on dziś jeszcze.umrze, to?.SENATORPochować;I pozwalam, jeżeli zechcesz, balsamować.A propos balsam, Bajkow! - tobie by się zdałoTrochę balsamu, bo masz takie trupie ciało,A żenisz się.Czy wiecie, on ma narzeczoną;(Drzwi z lewei strony odmykają się - Lokaj wchodzi - Senator pokazując drzwi)Tę panienkę, tam patrzaj, białą i czerwoną [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.