X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.�225�Cały weekend? Nie wygląda to na twoje zwykłe przyję-�cie.�� � Niezupełnie - odparła Miriam.- Mam nadzieję, że niebędziesz miał nic przeciwko temu, bo zaproszenia wysłano tużprzed twoim powrotem.Nie spodziewałam się, że przyjedziesz do domu.�� � Tak jak nie spodziewałaś się, że zostanę - powiedział sucho.�Eleanor postanowiła zapobiec wybuchowi sprzeczki.�� � Myślę, że to dobry pomysł.Wprawdzie to tuż przed początkiem sezonu londyńskiego, ale sezon zacznie się dopieroza tydzień.Ilu gości się spodziewasz, Miriam?�� � Około dwudziestu.Ale i tak nie wszyscy zostaną na noc.�� � Niezbyt to podobne do pani obyczajów, madame - mruknął Nicholas.- Mogę wiedzieć, z jakiej okazji jest to spotkanie?�Miriam odwróciła się lekko w stronę Nicholasa, żeby Walter nie mógł zobaczyć wyrazu jejoczu,�� � Czy zawsze musi być jakaś okazja? - Przeszyła go morderczym spojrzeniem.�� � Ależ skąd.Skoro jednak zaczęłaś pani gustować w urokach życia towarzyskiego, mogłabyś, jak sądzę, pojechaćw tym roku do Londynu, gdzie na pewno nie zabrakłoby cistosownych rozrywek.Ba, mogłabyś nawet zamieszkać w moim londyńskim domu, skoro moja żona tak gorliwie zadbałao jego odpowiedni wystrój.�� � Nie odważyłabym się zostawić Silverley bez należytejopieki - powiedziała sucho.�� � Zapewniam panią, madame, że bez odrazy zostanę tu, bynależycie zadbać o majątek.Potrafię się nim zająć, nawet jeśli masz w tej sprawie odmienne zdanie.�Miriam nie chwyciła przynęty.Zrozumiał, że nie zamierza wdawać się z nim w żadnespory w obecności sir Waltera.Doprawdy, co za wymarzona sytuacja.Mógłby się dobrzezabawić! Jednak ciotka Ellie posyłała mu wymowne spojrzenia, a biedny Tyrwhitt wydawałsię wyraznie zakłopotany.Regina, słodka Regina, patrzyła smutno w talerz, unikając jegowzroku.Westchnął.�� � Wybacz mi, matko.Nie miałem zamiaru sprawiać wrażenia, iż pragnę się ciebie pozbyć, albo że ty nie masz zaufaniado swojego jedynego syna.- Uśmiechnął się, widząc, jak ze-sztywniała.Och, więc jednak zostały mu jakieś drobne przyjemności.- Oczywiście, jak najbardziej powinnaś przyjąć swoich gości.Jestem pewny, że ciotka Ellie i moja żona z radością pomogą ci w przygotowaniach.�� � Wszystko już przygotowałam - powiedziała szybko Miriam.�� � A zatem sprawa jest zamknięta i nie ma o czym dalej rozmawiać, prawda?�Wrócił do przerwanego posiłku, a Reggie z powątpiewaniem pokręciła głową.Nie byłazadowolona, że sama wdaje się w utarczki z hrabiną, ale na swoje usprawiedliwienie miałaprzynajmniej to, że hrabina zawsze ją do nich prowokowała.Tymczasem Miriam nie zrobiładziś niczego, żeby sprowokować Nicholasa.Dlaczego więc z takim upodobaniem starał siębyć dla niej nieprzyjemny?�Gdy tylko panie pozostawiły panów w ich własnym towarzystwie przy kieliszku brandy,Reggie poszła na górę do swoich pokojów.Thomas spał, a Meg przebywała w skrzydle dlasłużby z Harrisem.Było za wcześnie, żeby położyć się spać.Mimo to postanowiła, że niezejdzie na dół.Czuła się bardzo niezręcznie, kiedy mąż ignorował ją w obecności innych.�Nicholas od razu zauważył nieobecność Reginy, gdy tylko wszedł do salonu.Podszedł doEleanor.�� � Gdzie ona jest? - spytał władczym tonem.�� � Mówiła, że pójdzie do siebie.�� � Tak wcześnie? Czy jest chora? yle się czuje?�� � Mój drogi, a czemu nie zainteresowałeś się żoną, kiedybyła z tobą?�� � Nie musisz mnie karcić, ciociu Ellie.Myślę, że dość sięnamęczyłem.�� � A więc nadal wolisz zamykać się w uporze - westchnęła.- W ten sposób tylko pogłębiasz swoją udrękę.Chyba niezaprzeczysz?�116�- Nonsens - powiedział rozdrażniony.- Nie znasz całej historii, ciociu Ellie.�Westchnęła, widząc zacięty wyraz jego twarzy.�� � Być może.Ale nie możesz w ten sposób ignorować tej biednej dziewczyny.Doprawdy, powinieneś się wstydzić.Nie słyszałam, byś odezwał się do niej choć raz od naszego przyjazdu.�� � To było więcej niż raz, możesz mi wierzyć.�� � Och, potrafisz być taki nieznośny, Nicholasie! - Eleanorstarała się nie podnosić głosu.- Po prostu nie chcesz przyznać,że nie miałeś racji; nie chcesz przyznać, że masz wspaniałą żonę i że nie masz najmniejszego powodu, aby odmawiać jejswojego uwielbienia.�� � Ależ przyznaję.Tylko, że to moja żona żałuje teraz wyboru męża.Kiedyś ostrzegałem ją, że tak się stanie.To przykre - dodał - kiedy okazuje się, że miało się rację akurat w tejjednej sprawie, w której człowiek tak bardzo chciał się mylić.�Ze smutkiem patrzyła, jak odchodzi.O, jakże pragnęła mu pomóc.Ale w tej sprawie byłzdany tylko na siebie.�Póznym wieczorem Nicholas wszedł do salonu dzielącego pokoje pana i pani domu izaskoczony zastał tam Reginę, która z podwiniętymi nogami siedziała na sofie zatopiona wlekturze.Miała na sobie jasny, przewiązany w pasie, satynowy szlafrok w kolorze morskiejwody, który kusząco przylegał do jej szczupłej postaci.Rozpuszczone na noc włosy wzmysłowym nieładzie opadały na szczupłe ramiona.Opuściła książkę i spojrzała na niego.�Patrzyła mu prosto w oczy.Jak zwykle jej spojrzenie wywołało w nim dreszcz.Do diabła.Czekała go kolejna noc niespokojnego przewracania się na łóżku.�- Myślałem, że poszłaś spać.Pod wpływem napięcia jegogłos zabrzmiał nieprzyjemnie ostro.�Reggie powoli odłożyła książkę. �- Nie byłam zmęczona [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.