X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Pan pewnie mógłby, bo ja nie mam tyle siły.Pasco zaczął płakać.- To zacznij jej szukać, Pasco.Będę potrzebował twojejAnthony przełknął głośno Zlinę i odwrócił głowę w stronę pomocy.klifów.- Jak myślisz, gdzie ją trzyma?- Nie jestem pewien.- Pasco wytarł oczy.- Powiedział, że Morwenna opadała z sił.Było jej zimno i nie mogła sięznalazł grotę pełną skarbów.Obiecał, że mi wszystko wyna� poruszać.Oczy same jej się zamykały, kiedy nagle u wejściagrodzi.do groty zauważyła jakiś poruszający się cień.Chwilę pózniej- Nie znalazł żadnej groty - Anthony nie potrafił wyjaśnić, usłyszała chlupot wody, który nie przypominał miarowegoskąd miał taką pewność, ale czuł, że w świętej grocie, którą uderzania fal o granitowe ściany.on znalazł, nie mogłoby przydarzyć się nic złego.- Ile tu może Anthony.być grot? Widziała go przez ułamek sekundy, gdy wynurzył się, by232 233 KLIFYJILLIAN HUNTER- Uważaj, Anthony! - zawołała.- On jest silniejszy, niżzaczerpnąć powietrza- Towarzyszyła mu jakaś szczupła postać.myślisz.Zniknęli w ciemnozielonym mroku tak nagle, jak się pojawili.Z mroku wyłoniła się jeszcze jedna postać.MorwennaCzyżby była to tylko gra jej wyobrazni? Miała halucynacje?z początku nie wiedziała kto to.Dopiero po chwili rozpoznałaRamiona coraz bardziej ją bolały, straciła czucie w dolnychPasco.Wpadła w panikę.Elliott przechwalał się, jak to sprytniepartiach ciała.Nadzieja podziałała na nią jak elektrowstrząs.namówił Pasco do współpracy.Czyżby Pasco śledził An�W nagłym przypływie energii Morwenna znalazła siłę, bythony'ego aż tutaj, żeby go zabić?poruszyć głową.Pasco wspiął się na półkę.Morwenna krzyknęła z przerażenia,- Morwenno - skarcił ją Elliott, marszcząc brwi.- Niekiedy sięgnął po leżący na skale nóż.W grocie paliła się tylkokręć się.jedna latarnia, rzucając na ściany dziwaczne cienie.Znów go zobaczyła.Jej mąż.Rozpoznała jego profil i tors,- Anthony, za tobą jest Pasco! Ma nóż!gdy przemykał się po skałach.Widząc jego poważną twarz,Rzucił się na Elliotta z taką zaciekłością, że zaczęła wątpić,Morwenna zadrżała z niepokoju.I ulgi.Jego obecność zdawałaczy ją usłyszał.się wypełniać całą grotę.Czyżby Elliott tego nie wyczuwał?Elliott wypuścił z dłoni miecz, który odbił się od ściany.Anthony był już prawie przy półce skalnej.Położył palec naW tym momencie Pasco ruszył do ataku, odpychając An�ustach, dając jej sygnał, żeby go nie wydała.Przełknęła ślinę.thony'ego.Morwenna usłyszała rozdzierający jęk.Zrobiło jejGardło miała tak ściśnięte, że i tak nie mogłaby wydusić anisię słabo, nie widziała, że Pasco dzgnął nożem Elliotta.Onie�słowa.Jedyne, na co się zdobyła, to westchnienie.Nie odważyłamiała z przerażenia patrzyła, jak Anthony odsuwa się o krok.się spojrzeć na Elliotta,Spodziewała się, że upadnie.Dopiero po chwili uświadomiła- Nudzisz się, Morwenno? - zapytał.- Chciałabyś.sobie, że nie jest ranny.Wciąż nie mogła uwierzyć, że to ElliottAnthony, z nożem w zębach, wynurzył się z wody.niczymsłaniał się na nogach.Nagle, zaciskając dłoń na gardle, zatoczyłmityczny władca mórz.Wskakując na skalną półkę, strącił dosię i wpadł do wody.wody dwie latarnie.W grocie zapanował półmrok.Zwiatła- Boże, Pasco! Coś ty narobił? - wykrzyknął Anthony.dziennego docierało tu tak niewiele, że Morwenna prawie nieMorwenna nie słuchała tego, co mówił.Liczyło się tylko to,widziała, co się dzieje.Anthony był taki potężny.Włosyże żył, że był przy niej.ociekały mu wodą, a mokra koszula i czarne spodnie przylgnęłyUpadł na kolana, próbując wyciągnąć Elliotta z wody, aledo jego muskularnego ciała.Rzucił się na Elliotta.prąd zdążył już porwać ciało.Elliott, choć dał się zaskoczyć, zareagował błyskawicznie.- Miał klucz do kajdanek - powiedział zdesperowany.-Rzucił w Anthony'ego butelką terpentyny, trafiając go w twarz,I jak my ją teraz uwolnimy?a jednocześnie sięgnął po średniowieczny miecz, leżący u jego- Mam zapasowy - odparł Pasco.stóp.Morwenna zauważyła, że Anthony upuścił nóż.Ogarnęła- Przy sobie?ją bezradność i rozpacz.Nie wiedziała, jak pomóc mężowi.- Tak, tu, w mankiecie.Zaraz ją uwolnię.Niech pan stanieZaczęła machać nogami w wodzie, próbując ochlapać twarzw wodzie, żeby ją złapać, jeśli zemdleje.Elliotta i w ten sposób odwrócić jego uwagę.Włożyła w toAnthony spojrzał na Morwennę.całą swoją energię.235234 JILLIAN HUNTERKLIFY- O Boże - usłyszała jego szept.- Pasco, błagam, tylko nieOparła głowę na jego piersi.Jego serce biło w tym samymupuść klucza.- W jego głosie wyczuła tyle miłości i troski,niespokojnym rytmie, jak wtedy gdy ujrzał ją bladą i bez�ze straciła nad sobą panowanie.Po policzkach płynęły jej łzy,bronną.drżała, czuła, ze zaraz całkiem osłabnie.Wdzięczność mieszała- Jakie dzwony?się w jej duszy z niepokojem.Wreszcie miała wolne ręce, krewJej twarz drgnęła w niewidocznym uśmiechu.zaczęła żywiej krążyć w żyłach, sprawiając palący ból.Mor-- Wiec ich nie słyszałeś.Tym razem to ja miałam szczęście.wenna osunęła się bezwładnie w mrok, w najsilniejsze ramionaSprawiedliwości stało się zadość.na świecie.- Przyprowadził nas kruk - wyjaśnił Pasco drżącym z emocjigłosem.Siedział na skraju półki, nie mając pewności, czywypada się wtrącać.niew zapłonął w nim na nowo, gdy wziął ją na ręce.G- Kruk? - zapytała ze zdziwieniem.Teraz, kiedy mógł odetchnąć z ulgą, bo była bezpieczna, zaczął- Wybacz, Morwenno - powiedział cicho.żałować, że Pasco zabił Ełliotta, pozbawiając Anthony^ego- To ty mi wybacz.Z początku myślałam, że przyszedłeśtego przywileju.Ostrożnie położył Morwennę na skalnej półcepomóc Elliottowi.i przykrył ją kocem Ełliotta.Anthony odwrócił wzrok [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.