X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ależ kocham Stirlinga!  protestowałam.Tak.Kochasz Stirlinga.I %7łbika.Nie mogłam myśleć, o nikim innym.%7łbik wypełniał mój umysł, podobnie jak zdawał sięwypełniać każde pomieszczenie, w którym się znalazł.Był fascynujący, był wspaniały, był kimświęcej niż istotą ludzką.Starałam się myśleć spokojnie.Wyjść za %7łbika.Dzielić z nim dni i noce.Jestem takniedoświadczona życiowo! Muszę nauczyć się tylu rzeczy o mężczyznach i małżeństwie& %7łbikbyłby moim nauczycielem.Ta myśl mnie peszyła, a jednak mnie nie opuszczała.Ależ ja kochamStirlinga!  powtarzałam w duchu.To on był najważniejszy od chwili, gdy stanęliśmy napokładzie  Carron Star.Tak, ale wtedy nie znałam %7łbika.Lecz nawet znając %7łbika, nie zmieniłam uczuć do Stirlinga.Rozpamiętywałam koszmarnegodziny, gdy leżeliśmy obok siebie w ciemnej jaskini ze świadomością, że możemy nie wyjśćstamtąd żywi.To, że wyszliśmy, że mieliśmy przed sobą przyszłość, było jak nie wypowiedzianadeklaracja miłości.Jednak nawet tam, w jaskini, %7łbik nie opuszczał moich myśli, myśli nas obojga.Jeśli wyjdę za %7łbika, będę macochą Stirlinga.Macochą człowieka, którego chciałam poślubić.To niestosowne.Może powinnam porozmawiać ze Stirlingiem.Może powie, że mnie kocha.Musielibyśmy wyjechać.Nie moglibyśmy się pobrać i żyć pod jednym dachem ze %7łbikiem, teraz,kiedy wyjawił namiętność do mnie.Ale kiedy pomyślałam o życiu bez %7łbika, wpadłam w popłoch.Czyż ze Stirlingiem życie niebyłoby płytkie i nudne? Tak.Zresztą %7łbik nie pozwoliłby nam wyjechać.Ta myśl poprawiła misamopoczucie.Przed oczami miałam obraz %7łbika siedzącego na białym koniu, z pistoletem wdłoni.Morderca.Powiedział, że zrobi to samo z każdym mężczyzną, który mnie dotknie.AStirling?Złapałam się w pułapkę własnych emocji.Nie wiedziałam, co robić.Muszę porozmawiać ze Stirlingiem.Spędziłam bezsenną noc i wstałam wczesnym rankiem.Spotkałam Stirlinga w jadalni przyśniadaniu i powiedziałam mu, że muszę z nim porozmawiać  natychmiast i na osobności.Dosiedliśmy koni i ruszyliśmy w busz. Nie ujechaliśmy mili, gdy wypaliłam: Twój ojciec poprosił mnie o rękę. Wiem  rzekł z kamienną twarzą.Byłam zaskoczona. Doprawdy? Rozmawiał o tym z tobą? Wszystko wyszło na jaw przy okazji planów wyjazdu do Anglii.A więc Stirling wiedział o tym od pewnego czasu.Jeszcze nim wybuchł pożar.Czy zatem zle gorozumiałam? Kochał mnie jedynie jak siostrę? Popełniłam błąd sądząc, że nasze uczucia są głębszeniż między rodzeństwem.yle rozumiałam zarówno Stirlinga, jak %7łbika. Ach, tak  powiedziałam obojętnie.Zapadła cisza.Twarz Stirlinga nie zdradzała niczego.Czułam się zawiedziona, pusta jak balonbez powietrza.Jakaś byłam głupia! Jeśli wyjdę za %7łbika, zostanę twoją macochą  powiedziałam z głupim uśmieszkiem. No i& ? Trochę to dziwne. Dlaczego? Bo jesteś ode mnie starszy. Nie ja pierwszy będę miał młodą macochę. Stirling, co o tym sądzisz? Ojciec będzie szczęśliwy jak nigdy.Wiesz, że bardzo cię polubiliśmy.Już do nas należysz.To będzie&Czekałam bez tchu, co powie.Wzruszył ramionami. Staniesz się nam jeszcze bliższa  zakończył.Znów poczułam się zdezorientowana i zakłopotana.Cze go oczekiwałam? %7łeby Stirlingprzerwał mi i powiedział, ż� nie wyobraża sobie, abym poślubiła innego mężczyznę  na wet jegoojca? %7łeby zaproponował ucieczkę?Nie wiedziałam.Jakaś część mojej osobowości trzymała się kurczowo dawnych marzeń owspólnym życiu ze Stirlingiem, o naszych dzieciach wspinających się na kolan; dziadka,okazujących mu szacunek i zachwyt jak my wszyscy.Ale czy %7łbik mógłby grać w czymkolwiekdrugoplanową rolę?Puściłam się galopem i natychmiast tętent konia Stirlinga rozległ się tuż za mną.Jemu jestwszystko jedno, myślą łam.Jest zadowolony, bo tego chce jego ojciec.On nie m; własnej woli,jego wola jest wolą jego ojca.Lubi mnie owszem, ale jak siostrę.Wiedziałam już, co mam robić.Stirling podjął decyzję z; mnie.Czy rzeczywiście? Czypotrafiłabym powiedzieć %7łbikowi, że nie wyjdę za niego, bo kocham jego syna?Kocham ich obu, myślałam z rozpaczą.Jakie to było dziwne  z młodym mężczyznąwyobrażałam sobie zwykła, spokojną egzystencję, a ze starszym  który mógłby być moim ojcem życie pełne przygód.%7łbik musiał widzieć, jak wracamy do domu, bo jeden ze służących zszedł zaraz na dół ioznajmił, że pan czeka na mnie w bibliotece.To brzmi jak rozkaz, pomyślałam z pewną, acz pobłażliwą irytacją.Bo choć drażniła mnie jegoarogancja, w jakiś sposób ją aprobowałam.Zwlekałam umyślnie, żeby się zniecierpliwił. Ileż to trwało!  rzucił mi na powitanie. Musiałam uczesać włosy i umyć ręce przed audiencją u Jego Wysokości. Nie wiesz, że oczekuję natychmiastowego posłuszeństwa? Wiem, ale nie zawsze dzieje się tak, jak tego oczekujemy. Roześmiał się, co mu ostatnio łatwo przychodziło.Wyglądało na to, że nie przestaję go bawić.Choć może był to śmiech triumfalny, bo wiedział, że podporządkuję się jego życzeniom.Odsamego początku uważałam, że tak& gdyby nie Stirling. Jesteś bardziej pewna swego niż wczorajszego wieczoru. Wczorajszego wieczoru byłam zaskoczona. Do dziś miałaś możliwość rozważyć& Szczęście, jakie mnie spotyka? Szczęście, jakie nas spotyka  sprostował. Nie musisz mówić dalej.Znam twojąodpowiedz. Byłeś jej tak pewny od samego początku, że nie uznałeś za stosowne spytać mnie o zdanie? Wiem, co jest dla ciebie dobre. Czy wiesz także, co jest dobre dla ciebie? Dla mnie najlepsza jesteś ty, a dla ciebie ja.Nic prostszego.Miła była przejażdżka zeStirlingiem?  Patrzył na mnie uważnie. Stirling jest zachwycony.Moja rodzina wie, żemałżeństwa z tobą pragnę jak niczego w świecie.Dlatego cieszą się, że do niego dojdzie.Wyciągnęłam ręce, a on chwycił je skwapliwie. Należę do tej rodziny, więc chyba muszę się podporządkować  rzekłam.Zobaczyłam triumf w jego oczach, chwycił mnie w objęcia. Będziesz zawiedziony. Niemożliwe. Jestem dla ciebie za młoda i za głupia. Będziesz mną rządzić! Nie będziesz miał dla mnie cierpliwości. Będziesz dla mnie taka jak zawsze  czarująca. Myślę, że to w jakiś sposób niestosowne. Nonsens.Przecież mnie kochasz. Czyż to nie obraza majestatu: kochać olimpijskiego boga jak zwykłego śmiertelnika? Czyżboga nie powinno się jedynie adorować? Na początek niech zostanie jak jest  rzekł.* * *Wieczorem odbyła się uroczysta kolacja.Wszystkie miejsca przy stole były zajęte.Siedziałamobok niego.Był wyjątkowo życzliwy, jego oczy bardziej promieniały, niż lśniły.Puchłam z dumy,bo stało się to za moją sprawą.Zmiał się przez cały czas, był dobrotliwy, a pod koniec posiłku oświadczył, że zamierzamy siępobrać  niedługo, bardzo niedługo.Była więc okazja, by wypić zdrowie przyszłej panny młodej.Wszyscy wstali i unieśli kieliszki.Niektórzy z mężczyzn pamiętali, co %7łbik mówił nad trumnąJaggera.Adelajda patrzyła zarumieniona, zadowolona, że jej ojciec jest wreszcie szczęśliwy.Jessika, posępna Kasandra, siedziała z zaciśniętymi ustami.Twarz Stirlinga nie zdradzała tego, cowciąż miałam nadzieję zobaczyć.Tej nocy leżąc w łóżku, myślałam o nich wszystkich  a zwłaszcza o Stirlingu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.