X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeden z dozorców wyda� nagle przeraxliwy krzyk: Ach, nierz�dnico, rozpustna wiedxmo, djablico! W przytu�ku taka ohyda?!W�odzimierz ostro�nie podniós� g�ow�.Ujrza� stoj�c� w Swietle latarek niem�od� ju� ko-biet� o twarzy zniszczonej, pijackiej.Rozwirzchone w�osy spada�y na chude, obna�one ra-miona i wyn�dznia�� pierS.Sta�a, szeroko otwieraj�c wyd�te wargi i szczerz�c zgni�e, po�a-mane z�by.Patrzy�a wzrokiem szyderczym, z�ym, twardym. Precz st�d, do kobiecej izby!  krzycza� dozorca, tupi�c nogami i b�yskaj�c jednemokiem. Taka parszywa owca ca�e stado psuje!Kobieta Smia�a si� bezczelnie. E-e! macie tu, jak widz�, nie jedn� parszyw� owc�!  zaSmia� si� policjant i zwlók� z pry-czy drobn�, mo�e pi�tnastoletni� dziewczyn�, o dziecinnej jeszcze twarzyczce.Zupe�nie na-gie, szczup�e, wiotkie cia�o wi�o si�, jak w��, w r�kach t�giego m�czyzny.Uljanow z ciekawoSci� przygl�da� si� ca�emu zajSciu.75 Dozorca ok�ada� pi�Sciami olbrzymiego draba, obok którego znaleziono dziewczyn� i krzy-cza�: Zabieraj swoje szmaty i precz z przytu�ku, natychmiast, bo ka�� wyrzuci� ciebie na zbi-ty �eb! Zaco?  pozornie zdumionym g�osem pyta� drab, niby nic nie rozumiej�c. Gdyby wy-pad�a mi z kieszeni kopiejka, dozorca nie gniewa�by si� na mnie, a trzeba by�o na nieszcz�-Scie wypaS� dziewczynie  zaraz gwa�t! Dziwny charakter ma pan dozorca!Dziewczyna tymczasem, bluzgaj�c, niby b�otem, wstr�tnemi s�owami, wyrywa�a si� i szu-ka�a wSród porozrzucanych �achmanów koszuli swojej i spódnicy, patrz�c doko�a wSciek�e-mi, groxnemi i bezwstydnemi oczami.By�y to oczy dziecka.Ich wyraz budzi� jednak trwog�.Zdawa�o si�, �e �mija jadowita wbija nieruchome, mSciwe, nie migaj�ce i nie znaj�ce strachuxrenice.Dziewczyna znalaz�a wreszcie swoje brudne szmaty, szybko si� ubra�a i stan�a, podpar�-szy si� pi�Sciami w boki.G�os jej, niby st�uczone szk�o, dzwoni� ostro i przenikliwie.Krzycza�a, odchodz�c od zmys�ów: Psy nieczyste, katy, pad�o cuchn�ce! ZagnaliScie mnie do ciemnej jamy i nie pozwalaciebroni� si�, jak mog�, przed Smierci� g�odow�! �eby was stryczek nie min��! Oby was z�achoroba spotka�a! Oj, biada wam! Przyjdzie na was czas, gdy za wszystko przed ludem od-powiecie! Wtedy ja stan� przed nim i powiem to, co wiem o was, psy, zbóje, oprawcy, m�-czyciele! Tfu! Tfu!Pluta na policjantów, dozorców i rzuca�a coraz straszliwsze i ohydniejsze s�owa.Wypchni�to j� z izby.Rewizja przesz�a pomySlnie.Wszyscy mieli dokumenty w porz�dku.Jeden tylko  chrze-Scijanin wzbudzi� podejrzenie jak�S niedok�adnoSci� w paszporcie.Zabrano go do policji.W�odzimierz uSmiechn�� si� z�oSliwie i pomySla�: Dobrze mu tak! Niech teraz cierpi i milczy.Prorok, psia krew, rabia dusza zgni�a!Reszta nocy min�a w spokoju.O Swicie dozorcy przynieSli kubki, du�y czajnik z herbat� i chleb.Po posi�ku wyp�dzononocuj�cych z przytu�ku.Uljanow wyszed�, kryj�c si� w ich t�umie.Szed�, mySl�c o dziewczynie-dziecku, maj�cej groxne oczy �mii. Chcia�bym j� spotka�! Da�bym jej ulotki do rozrzucenia, bo taka ju� niczego si� nie ul�k-nie.Niema nic do stracenia.Jednak nie spotka� jej.Przez labirynt ma�o ucz�szczanych uliczek i w�skich zau�ków d��y�w stron� Newskiej rogatki.Mia� tam przyjació�.Powiedziano mu jednak, �e nie mo�e tu po-zosta�, gdy� mieszkania poddano pod dozór policji.Wskazano zato szko��, gdzie w charak-terze robotnika, pobielaj�cego sufity i Sciany, móg�by zmyli� szpiclów.Nauczycielk� szko�y by�a znajoma Uljanowa od kilku lat  Nadzieja KonstantynównaKrupskaja, partyjna socjaldemokratka, posiadaj�ca obszerne stosunki, a Smia�a i czynna, cho-cia� milcz�ca i wstydliwa.Spotyka� j� u socjalistów,  skowronków liberalnej bur�uazji , u Ka�mykowoj i u Knipowicz.Nie pi�kna, raczej nawet brzydka, pozostawia�a jednak po sobie ciep�e i radosne wspo-mnienie.Zale�a�o to od równowagi ducha, spokoju, nigdy nie znikaj�cej pogody i g��bokiejwiary w ideje, którym s�u�y�a [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.