X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.L.Carson z University of Medicine and Dentistry w New Jersey wraz ze współpracownikami przeprowadził badania nad 125 przypadkami operacji chirurgicznych przeprowadzonych na pacjentach będących Świadkami Jehowy, którzy z powodu ówczesnych nauk Towarzystwa odmawiali transfuzji krwi, głównie masy czerwonokrwinkowej zawierającej hemoglobinę.Wnioski były przerażające - ponad 60% pacjentów, u których poziom hemoglobiny przed operacją wyniósł poniżej 6g/ml, zmarło w wyniku komplikacji śródoperacyjnych (czasopismo Lancet 1988 Apr 2; 1[8588]:727-9).Oczywiście trudno jest oszacować faktyczną śmiertelność, ale nie trzeba być fachowcem z zakresu medycyny, żeby bez wątpliwości stwierdzić, iż z powodu wydanych przez Towarzystwo zakazów zmarła lub poniosła uszczerbek na zdrowiu cała rzesza ludzi!Jakże zmieniła się „prawda objawiona przez Jehowę Boga” przez ostatnie 40 lat! Od „zasady, której podlega nie tylko krew jako taka, lecz też wszystko, co z krwi jest wytwarzane” do poglądu, że „jeśli chodzi o poszczególne frakcje tych składników (w oryginale: fractions of any of the primary components), każdy chrześcijanin musi sam z modlitwą wnikliwie to rozważyć i podjąć świadomą decyzję”!Jak to wszystko ma się do uporczywie propagowanego przez Towarzystwo zakazu z Dziejów 15:28,29 o „powstrzymywaniu się od krwi”? Raz jeszcze pozwolę sobie zadać kluczowe pytanie: Kto się przez te wszystkie lata mylił - Bóg czy Towarzystwo? Czyżby Bóg nie orientował się w swoim dziele stwórczym i co rusz podawał swojemu ludowi poprzez „kanał łączności” sprzeczne informacje? Czy można to sobie wyobrazić? Kto zatem ponosi winę za cierpienia, kalectwo i śmierć tysięcy ludzi, którzy zaufali zwodniczemu nauczaniu? Dla mnie odpowiedź jest oczywista - Towarzystwo Strażnica! To osoby zasiadające w jego Zarządzie (a potem w Ciele Kierowniczym) wyczytały w Biblii coś, czego w niej nigdy nie było, a potem wmawiały bogobojnym i prostolinijnym współwyznawcom, że stosowanie się do tych wytycznych jest wyrazem „odnoszenia się z bezgranicznym zaufaniem do prawdy objawionej przez Jehowę Boga za pośrednictwem Jego Syna, Jezusa Chrystusa, oraz `niewolnika wiernego i roztropnego'” (Strażnica z 1 sierpnia 2001, s.14).W nauczaniu Towarzystwa odnośnie krwi jest jeszcze jedna rażąca niekonsekwencja - odmawianie oddawania krwi na potrzeby własne lub innych, przy jednoczesnym nieskrępowanym korzystaniu ze składników krwi oddawanej przez innych.The Watchtower z 1 lipca 1966, s.400 (Strażnica nr17 z 1967, s.5)„Powstrzymajcie się (…) od krwi”.Przeciętny człowiek, który nie zna dobrze tego rodzaju wypowiedzi, prawdopodobnie rozumuje w ten sposób: Czyż nie byłoby słuszne, gdybym ofiarował trochę swojej krwi, aby ratować życie drugiego, zwłaszcza gdy osoba potrzebująca pomocy jest z mego ciała i krwi? - Otóż nie, ponieważ to naruszałoby dalszą zasadę biblijną, którą Jehowa oznajmił przez proroka Samuela: „Posłuszeństwo lepsze jest niżeli ofiara” (1 Sam.15:22).A w dodatku jeszcze krnąbrność i buntowniczość jest takim samym złem jak posługiwanie się wróżbami i innymi tajemnymi mocami oraz kult obrazów.Umysł nieświadomy tego mógłby rozumować: Przecież w ten sposób można drugiemu uratować życie! - Czy jednak trzeźwe zastanowienie w oparciu o dojrzały pogląd i zasady potwierdza taki wniosek?Strażnica z 15 października 2000, ss.30,31Czasami lekarz zachęca pacjenta do oddania krwi na kilka tygodni przed operacją (donacja przedoperacyjna), aby w razie potrzeby można mu było przetoczyć jego własną krew.Jednakże takie pobieranie, przechowywanie i przetaczanie krwi jest jawnie sprzeczne z tym, co powiedziano w księgach Kapłańskiej i Powtórzonego Prawa.Krwi nie wolno przechowywać; należy ją wylać, niejako zwrócić Bogu.Owszem, Prawo Mojżeszowe dzisiaj nas nie obowiązuje.Jednakże Świadkowie Jehowy szanują zawarte w nim zasady podane przez Boga i są zdecydowani `powstrzymywać się od krwi'.Dlatego też nie jesteśmy dawcami krwi ani nie zgadzamy się na przechowywanie własnej krwi, która powinna zostać `wylana'.Postępowanie takie byłoby sprzeczne z prawem Bożym.Wyjaśnienie na pozór logiczne, gdyby nie fakt, że Świadkowie Jehowy stosują się do tej zasady bardzo wybiórczo.Sami krwi nie oddają, ale nie mają oporów by korzystać z hektolitrów krwi oddawanej przez nie-ŚJ.Czy nie pachnie to obłudą?Strażnica z 15 czerwca 2000, s [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl