[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Uśmiechnęłasię. Zwłaszcza gdy będziesz w pakiecie.Zniszczona twarz poróżowiała pod wieczną opalenizną. Mówisz do rzeczyAbra pocałowała Stoneya w pomarszczony policzek i rozpromieniła się na widokElego. Nie sądziłam, że przyjdziesz!  zawołała.Stoney odwrócił się na stołku, spojrzał ponuro na Elego i natychmiast sięrozpogodził.262RLT  Zawsze rozpoznam Landona  oznajmił. Jesteś wnukiem Hester? Tak, proszę pana. Poznajcie się  Stoney Tribbet, Eli Landon  przedstawiła ich Abra.Stoney wyciągnął rękę. Znałem twojego dziadka.Masz jego oczy Dawno temu przeżyliśmy razem kilkaprzygód.Bardzo dawno temu  dodał z westchnieniem. Eli, może dotrzymasz Stoneyowi towarzystwa, a ja rozniosę drinki?  poprosiłaAbra. Pewnie. Przy barze brakowało wolnego taboretu, więc Eli oparł się o ladę.Mogę ci coś postawić? Chłopcze, ja ci postawię.Wiesz, że kiedyś twój dziadek i ja mieliśmy oko na tęsamą dziewczynę?Eli próbował wyobrazić sobie szczupłego, wysokiego dziadka i tego czerstwegostaruszka, jak rywalizują o jedną kobietę, ale przychodziło mu to z trudem. Naprawdę? Jak Boga kocham.Potem on wyjechał na nauki w Bostonie, a ja ją zagarnąłemdla siebie.On dostał Harvard i Hester, a ja Mary Obaj się zgodziliśmy, że lepiej wyjść niemogło.Czego się napijesz? Tego co ty.Zachwycona, że jej dwóch ulubieńców wspólnie popija i rozmawia, Abra sprawnieroznosiła zamówienia.Gdy przeszła na tył pubu, zobaczyła pusty stolik i banknoty nablacie.Kładąc pieniądze na tacy, pomyślała, że samotny klient najwyrazniej zmieniłzdanie w kwestii toniku z limonką.Przy barze zwolnił się jeden z taboretów, więc Eli usiadł na nim i słuchał historyjek,niektórych zapewne wyssanych z palca, o dzieciństwie i młodości swojego dziadka. Jezdził motocyklem jak szalony  mówił Stoney  Miejscowi mało nie dostalizawału.263RLT  Mój dziadek na motocyklu? Zwykle z ładną dziewczyną w bocznej przyczepie. Oczy Stoneya błyszczaływesoło. Myślałem, że zdobędzie Mary dzięki motocyklowi.Uwielbiała przejażdżki, jamogłem jej zaoferować tylko kierownicę roweru.Mieliśmy po szesnaście lat.Urządzaliśmy ogniska na plaży, przy whisky, którą Eli kradł z szafki ojca.Eli starał się wyobrazić sobie mężczyznę, którego imię nosił, jak jezdzi motocyklemz przyczepą i pustoszy barek własnego ojca. W Domu na Skarpie wydawano wielkie przyjęcia  opowiadał Stoney Zjawiały się na nich znakomitości z Bostonu, Nowego Jorku, Filadelfii, Bóg jeden wie,skąd jeszcze.Budynek świecił jak choinka, a po tarasach sunęli ludzie w białychsmokingach i wieczorowych sukniach.Piękny obrazek. Tak, jestem pewien  odparł Eli, myśląc o chińskich latarniach, srebrnychkandelabrach, wielkich wazach z tropikalnymi kwiatami i ludziach niczym z powieściFitzgeralda. Eli wymykał się z domu, a jeden ze służących przynosił mu jedzenie ifrancuskiego szampana.Jestem pewien, że jego rodzice o tym wiedzieli.Urządzaliśmywłasne przyjęcie na plaży, a Eli krążył między jednym a drugim.Był w tym niezły, jeśliwiesz, co mam na myśli  w tym krążeniu pomiędzy bogatym i fikuśnym a zwyczajnym.Pierwszy raz zobaczyłem Hester, gdy przyprowadził ją na plażę z przyjęcia w domu.Miała na sobie długą białą suknię.Od początku dobrze się z nią dogadywałem.Wystarczyło, że na nią popatrzyłem, i wiedziałem, że Mary jest moja.Eli nie mógł ode-rwać wzroku od Hester Hawkin. Wiem, że byli razem szczęśliwi  przytaknął Eli. Ano byli. Stoney z powagą pokiwał głową i stuknął dłonią o ladę, dając dozrozumienia, że chce następne piwo. Wiesz, Eli i ja ożeniliśmy się z naszymidziewczynami w odstępie dwóch miesięcy, i do jego śmierci pozostaliśmy przyjaciółmi.Pożyczył mi forsę na rozruch stolarni.Wmusił ją we mnie, kiedy usłyszał, że chcę wziąć264RLT kredyt. Mieszkasz tu przez całe życie? Ano [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •