X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wybuchają płomienie.Henry włącza dzwięk.- O, mój Boże - mówi głos w telewizji.- O mój Boże.Wtorek, 11 czerwca 2002 (Clare ma 31 lat)CLARE: Rysuję Albę.Ma teraz dziewięć miesięcy i pięć dni.Zpina wznak na niebieskim flanelowym kocyku rozłożonym na żółto--rdzawym dywanie w salonie.Właśnie skończyła jeść.Moje piersisą lekkie, niemal puste.Alba śpi tak głęboko, że bez strachu wy�chodzę na podwórko i idę do swojej pracowni.Przez minutę stoję w drzwiach, wdychając lekko stęchły zapach.Potem znajduję papier w kolorze persymony, który wygląda zupeł�nie jak skóra wołowa, chwytam kilka pasteli, deskę do rysowaniai wracam (z lekkim tylko ukłuciem żalu) do domu.W środku panuje cisza.Henry jest w pracy (mam nadzieję),a z piwnicy dobiega szum pralki.Cicho szemrze klimatyzacja.Sły�szę przytłumione odgłosy ruchu ulicznego z Lincoln Avenue.Sia�dam na dywanie obok Alby.Promienie słoneczne układają się kil�kanaście centymetrów od jej stóp.Za pół godziny zaleją ją całąswym blaskiem.Przypinam papier do deski i układam na dywanie pastele.Z ołówkiem w dłoni przyglądam się mojej córce.Alba śpi smacznym snem.Jej klatka piersiowa wznosi się powo�li i opada; słyszę cichutkie pochrapywanie za każdym razem, gdywydycha powietrze.Boję się, czy się nie zaziębiła.To czerwcowepopołudnie jest co prawda ciepłe, ale Alba ma na sobie tylko pie�luszkę.Jest lekko zarumieniona.Lewą rączkę zaciska rytmicznieraz po raz.Może śni się jej muzyka.Zaczynam szkicować odwróconą w moją stronę główkę.Robięto bez zastanowienia.Moja ręka przesuwa się po papierze jak igłasejsmografu, rejestrując małą postać Alby.Dostrzegam, jak jej szy�ja znika w fałdkach dziecięcego tłuszczy ku, widzę małe zagłębie�nia nad kolanami, gdy kopie nóżkami, po czym znów nieruchomie�je.Mój ołówek opisuje wypukłość jej brzuszka, który znika nagle375 pod pieluszką.Przyglądam się swemu dziełu.Poprawiam zarys nó�żek, raz jeszcze rysuję miejsce, w którym prawa rączka wyrastaz tułowia.Zaczynam nakładać pastele.Najpierw rozjaśniam białym -wzdłuż noska Alby i jej lewego boku, na malutkich knykciach, pie�luszce, lewej stopie.Potem dodaję cienie ciemną zielenią i ultrama�ryną.Głęboki cień przylega do prawego boku Alby w miejscu,gdzie jej ciałko styka się z kocykiem.Wygląda to jak kałuża wody.Nagle Alba na rysunku staje się trójwymiarowa i o mało co nie ze�skakuje z papieru.Korzystam z dwóch różowych pasteli: jasnego o barwie wnętrzamuszli i ciemniejszego, który przypomina mi surowego tuńczyka.Szybkimi ruchami rysuję skórę Alby.Zupełnie jakby była ukrytagdzieś pod papierem, a ja tylko usuwam niewidzialną substancję,która ją zakryła.Na jasnej skórze chłodnym fioletem zaznaczamnosek, uszy i usta (lekko rozchylone na kształt litery O).Jej czarnegęste włosy ożywają dzięki mieszaninie granatu, czerni i czerwie�ni.Bardzo starannie rysuję brwi wyglądające jak dwie włochatestonogi, które znalazły sobie dom na twarzy córeczki.Teraz już cała leży w słońcu.Porusza się, zakrywa malutką dło�nią oczy i wzdycha.Na dole kartki piszę imię jej, swoje oraz datę.Rysunek jest skończony.Posłuży jako pamiątka - kochałam cię,stworzyłam i zrobiłam to dla ciebie - kiedy nie będzie już ani mnie,ani Henry'ego, ani nawet Alby.Będzie obwieszczał wszystkim:stworzyliśmy cię i oto jesteś, tutaj i teraz.Alba otwiera oczy i uśmiecha się. TAJEMNICANiedziela, 12 pazdziernika 2003 (Clare ma 32, Henry 40 lat)CLARE: To jest moja tajemnica: czasami cieszę się, gdy Henryznika.Czasem lubię być sama.Czasami pózno w nocy chodzę podomu i aż drżę z przyjemności, że nie muszę z nikim rozmawiać,nikt mnie nie dotyka, tylko spaceruję, siedzę lub biorę kąpiel.Cza�sami leżę na podłodze w salonie i słucham Fleetwood Mac, TheBangles, B-52, The Eagles; zespołów, których Henry nie znosi.Czasem chodzę na długie spacery z Albą i nie zostawiam liściku,gdzie jestem.Albo umawiam się z Celią na kawę i rozmawiamyo Henrym i Ingrid lub o kimś, z kim Celia spotyka się akurat w tymtygodniu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.