X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A pomiędzy wizytami i pisaniemlistów uczyłem się włoskiego z pomocą samouczka.Zakochałem się już we Włoszech.Teraz, w Heddzie, dzięki Hed-dzie i z jej powodu zacząłem kochać i rozumieć Włochów.Dla żoł-nierzy, którzy wylądowali w Salerno, byli makaroniarzami.Makaronia-rzami, którzy uciekali, gdy walka robiła się zbyt zacięta.Makaronia-rzami, którzy się poddawali.Makaroniarzami, którzy zmieniali stro-ny, jak im było wygodnie.Makaroniarzami, którzy woleli żyć łatwoi przyjemnie, wylegując się na słońcu, gdy inni pracowali.Makaro-niarzami, którzy pod wieloma względami nie byli wiele lepsi odkrów, świń czy kurczaków, które tak często zajmowały partery ichdomów.Makaroniarze i kolorowi, Włosi i Arabowie, jedni warci dru-gich.Któż może nas winić, że tak ich postrzegaliśmy? W końcu takiich obraz odmalowywali nasi politycy - aż nazbyt łatwy do przyjęciadla zwycięskiej armii kroczącej dumnie przez pokonane kraje.Zrozumiałe jest też, że uważaliśmy Włochów za prostych ludzi,a skoro najsilniejsze jest pierwsze wrażenie, ocenialiśmy ich wedletego, co zobaczyliśmy na południu.Teraz usłyszałem po raz pierw-szy, że Włochy, będące na mapie jednym krajem, są jednością odniecałych stu lat.%7łe jest wielka różnica pomiędzy Włochami z pół- Odmienione serce - Hedda 159nocy a tymi z południa.%7łe zwłaszcza w Trieście, choć mówi się tamtym samym językiem, żyje mieszanka ras.Sama Hedda była po czę-ści Austriaczką.Inni mieli domieszkę słowiańskiej krwi.Jeszcze inniprzybyli z różnych części kraju, kiedy Triest przyłączono do Włochpo pierwszej wojnie światowej.Stopniowo zaczynałem rozumieć,jak się to wszystko stało, jak to odczuwali, i stopniowo zaczynałempodzielać ich odczucia i ambicje.Nigdy nie nauczyłem się mówić płynnie po włosku, bo nadalnie mówiłem płynnie we własnym języku, ale nad obcymi było mijeszcze trudniej zapanować.Potrafiłem jednak czytać.Przeczytałemo Risorgimento.Garibaldi został moim bohaterem, a Da Quarto alVolturno Abba ukochaną książką.Dowiedziałem się o Medyceuszachi całe lata pózniej potrafiłem deklamować - z włoskim studentem najeziorze Orta, przed Lesley - najsławniejszy wiersz Wawrzyńca Wspa-niałego.Zledziłem przygody Don Camillo i Promessi Sposi, zanimjeszcze były znane angielskim czytelnikom.I oczywiście oglądałemoperę za operą, zachwycając się zarówno tym, co na scenie, jaki tym, co na widowni.Verdi przedstawia dramat, ale dramat dziejesię także w kolejce, która tworzy się przed operą - bo dramat weWłoszech jest wszędzie, gdzie tylko spotka się dwóch lub więcejWłochów, czy to na dworcu, czy lasach Abruzji.Takie więc były moje dwie miłości - do Włochów ogólnie i doHeddy w szczególności - i stale rosły, aż do ostatniej chwili, gdy tadruga nabrała na tyle śmiałości, aby pokazać się publicznie.Do tejpory nasze spotkania ograniczały się do willi i jej mieszkania.Terazczas na kolejny krok.Jakiś wojskowy cel - już nie pamiętam jaki -zawiódł kompanię na tydzień do San Dona di Piave.W tym samymczasie jakieś sprawy uniwersyteckie sprowadziły Heddę do Wenecji.I tam się spotkaliśmy.W Wenecji, gdzie oboje byliśmy obcy i raczejtrudno byłoby natknąć się na znajomych, po raz pierwszy pokazali-śmy się na ulicy, idąc pod rękę.W Wenecji nieśmiało, ale z dumąogłosiliśmy światu, że ona jest moją dziewczyną, a ja jej mężczyzną.Który młody człowiek nie uważa, że jego miłość jest jedynaw swoim rodzaju? Który mężczyzna w średnim wieku nie wspominapierwszego romansu z niekłamaną przyjemnością, ale zdając sobiesprawę, że to samo robi każdy mężczyzna w średnim wieku? Jedynąniezwykłą rzeczą w mojej miłości do Heddy było to, że aż do tej 160 Zcieżka pośród drzewpory nie doświadczyłem takich uczuć.Same emocje były raczej zwy-czajne.Uwielbiałem być z nią, blisko niej, czuć, że jest częścią mnie,a ja jej, i byłem dumny, że mam taką śliczną dziewczynę.Kiedynasza więz się umocniła, przyszłość stała się pewniejsza.Tak, pobie-rzemy się - pewnego dnia, kiedy urządzę się w pracy i będę miałdom, do którego ją zaproszę.Zrozumiałe, że tego potrzebuje, i tyl-ko, gdy jej to dam, będę czuł, że się sprawdziłem i zasłużyłem nanagrodę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.